Porządki domowe według Lucyny Ć.Niepozorna książeczka kieszonkowego formatu przyciąga wzrok rokiem jej edycji. Księgarnia Gebethnera i Wolffa wydała ją 121 lat temu. Na odwrocie karty tytułowej zapis w języku rosyjskim: Dozwolieno Cenzuroju, Warszawa, 2 janwaria 1887 goda. Intryguje również podane autorstwo – Lucyna Ć. Skoro jednak tytuł zapowiada, że znajdziemy w niej również praktyczne przepisy, jak ułatwić sobie życie podczas porządków domowych, jest to lektura jak znalazł na tydzień poprzedzający święta Bożego Narodzenia. Z dziesiątków porad wybraliśmy te, które mogą przydać się właśnie teraz. Najpierw jednak przypomnijmy:
Kim była Lucyna Ć.?
Strona tytułowa określa ją jako autorkę książek zawierających praktyczne przepisy dotyczące prowadzenia domu i przygotowywania posiłków na każdą okazję. W istocie była jedną z najbardziej barwnych postaci Warszawy XIX stulecia. Pod inicjałem nazwiska kryje się Lucyna Ćwierczakiewiczowa (1829–1901), dziennikarka, autorka popularnych, kierowanych głównie do kobiet, książek i artykułów, zawierających praktyczne porady z zakresu sztuki kulinarnej, gospodarstwa domowego i mody. Pochodziła ze znanej z niepospolitej ekstrawagancji rodziny von Bachmanów. Córka wojskowego, odebrała wykształcenie domowe. Po rozstaniu z pierwszym mężem, obywatelem ziemskim Feliksem Staszewskim, poślubiła zamożnego inżyniera Stanisława Ćwierczakiewicza. Prowadziła dom otwarty, przyjmowała dużo gości i zasłynęła ze znakomitej kuchni.
Pierwszą książką, która natychmiast odniosła sukces, były wydane w 1858 roku Jedyne praktyczne przepisy wszelkich „zapasów spiżarnianych oraz pieczenia ciast”. Kolejne książki, wśród nich 365 obiadów, zyskały jej niebywałą popularność we wszystkich kręgach społecznych. Nakładami książek przewyższała klasyków z Mickiewiczem i Słowackim, a honorariami Potop Sienkiewicza i Faraona Prusa. W 1883 roku za wydania swych książek otrzymała najwyższe honoraria w Warszawie XIX wieku – 84 tysiące rubli (przeciętnej rangi urzędnik zarabiał wtedy 6 tys. rubli rocznie, spory majątek ziemski można było kupić za 30 tysięcy). Przez 28 lat (do 1894 r.) współpracowała z Bluszczem, popularnym pismem dla kobiet oraz z Kurierem Warszawskim, w którym zamieszczała m.in. korespondencje z uzdrowisk. Była bohaterką wielu opowiadań i anegdot, m.in. o jej legendarnej oszczędności, przez którą jej nazwisko zostało przekręcone na „Ćwierciakiewiczową”.
Oto najbardziej przydatne w okresie porządków przedświątecznych rady pani Lucyny (z zachowaniem pisowni i interpunkcji oryginału).
Mycie podłogi
Myć się powinno podłogę wodą miękką, ciepłą, wolną, ale nigdy zbyt gorącą, w którą należy włożyć kawał sody, dla silniejszego zmiękczenia wody; na jeden pokój np. jadalny, wymagający zwykle częstszego mycia, dość ćwierć funta sody. (…) Najważniejszą rzeczą w szorowaniu podłogi jest aby myć ją małymi kawałkami, zaraz spłókując ścierką w czystej wodzie zmaczaną, a następnie wycierając suchą, tym sposobem nie zapuszcza się tak niezdrowej wilgoci w mieszkaniu. Zamiatając codziennie takie pokoje myte, dla uniknięcia kurzu szczególniej podczas zimy, gdy okna są zamknięte, posypać je zwilżonemi liśćmi od herbaty, które zbierać w doniczkę od kwiatów z otworem w dole aby nie zatęchły. (…) Kurzu nie można nigdy prędzej jak w pół godziny po zamiataniu ścierać, bo zaledwie w pół godziny dobrze opadnie.
Ocieranie z kurzu mebli rzeźbionych
wymaga codziennego, powtarzamy: codziennego i bardzo troskliwego zachodu. Gdy się raz kurz nabije w rzeźby, już go z tamtąd nie łatwo wyprowadzić. Jedynym na to sposobem jest staranne obchodzenie się ze sprzętem rzeźbionym; ocieranie samą ściereczką nie jest dostateczne, trzeba używać w domu mięciutkiej szczoteczki.
Drzwi i okna malowane olejno
Olejne lub lakierowane drzewo, nie należy nigdy szorować szczotką, bo się farba ściera, lecz grubą flanelą, mydło szare złe jest, bo zawarty w niem potaż gryzie, używać ostrożnie mydła to jest natychmiast spłókiwać, aby alkalje nie rozkładały farby, wody należy używać zimnej.
Mycie szyb u okien
Dwa są sposoby oczyszczenia szyb.
1) Wycierać szyby gąbką zimną miękką wodą, następnie zebrać wilgoć miękkiem płóciennym gałgankiem, w końcu bibułą przetartą ze sztywności w ręku wycierać szyby dla nadania im blasku i świetności.
2) Rozrobić w miseczce na rzadko zwyczajnej przesianej kredy z wodą, posmarować gałgankiem lub pędzelkiem z obu stron szybę, a następnie wziąwszy dwa arkusze bibuły w obie ręce gdy kreda wyschnie zupełnie na szybie wycierać nią jednocześnie szybę, póki nie nabierze właściwego glansu.
Lustra
1) Lustra wycierać gąbką umaczaną w okowicie, a następnie płótnem starem wycierać do sucha, bibuła rysuje lustro, nie używać więc jej nigdy do luster.
2) Lustra doskonale się myją następującą mieszaniną: Wody pół kwarty, octu 4 łyżek i kawał kredy rozpuścić w naczyniu na ogniu, po wymieszaniu odstawić i zimnym płynem gałgankiem nacierać lustro, a następnie do sucha wycierać starem płótnem miękkiem.
Czyszczenie dywanów
Wytrzepać na dworzu jak najdokładniej zabrudzony dywan – rozłożyć na podłodze, posypywać drzewnymi trocinami, zmoczonemi mocno benziną i wycierać tymi trocinami po kawałku. Benzina ulatnia się bardzo szybko, więc należy trociny zwilżać po trochu na misce, aby absorbując benzinę, nie wysychały za prędko i po kawałku czyścić dywan, zmieniając trociny, póki czyste nie zostaną, postępując tak z całym dywanem. (…)
W czasie śniegu wybornie jest wytrzepany dywan przewrócić prawą stroną na śnieg, zostawić tak z 5 minut trzepiąc go z lewej strony kijami a następnie oczyścić miotełką, z prawej strony cały brud i kurz zostanie na śniegu.
Sposób odświeżania mebli mahoniowych i orzechowych
Do odświeżania mebli, orzechowych i mahoniowych, wyborną jest mięszanina z 30 gramów wosku żółtego i 30 gramów terpentyny oczyszczonej francuzkiej. Wosk rozpuszcza się w nowej glinianej ryneczce, dodaje do niego terpentynę i po należytem wymięszaniu łyżeczką drewnianą, wystudza się do użytku. Meble najpierw trzeba oczyścić z kurzu, a potem maczając płatek wełniany wcierać aż do nadania połysku.
Czyszczenie srebra
Najłatwiejszy sposób odczyszczania srebra bez żadnego uszkodzenia, jest: włożyć je w mocny ług zrobiony z sody zwyczajnej i miękkiej wody – gdy poleży pół godziny w tym ługu, opłukać w czystej deszczowej lub nawet studziennej wodzie i wycierać starem płótnem, a najlepiej starą serwetą. Tym sposobem ani się srebro ściera ani matowanie schodzi. |