Eksmisja na bruk możliwa także zimąDo tej pory komornicy wykonujący eksmisję z lokali mieszkalnych na podstawie prawomocnych wyroków sądowych, w okresie od 1 listopada do 31 marca nie mogli wykonywać swoich czynności eksmisyjnych, o ile gmina lub wierzyciel (właściciel lokalu), nie wskazali miejsca do którego ma nastąpić przekwaterowanie osoby eksmitowanej. A ponieważ z reguły gminy takich lokali nie posiadają, kółko się zamyka.
Ale to się od 17 listopada zmieniło. Od tej daty można wyprowadzać z lokalu mieszkalnego nawet zimą uciążliwych lokatorów lub takich, którzy bezprawnie zajęli mieszkanie jako tzw. dzicy lokatorzy.
Z dotychczasowej ochrony przed eksmisją na bruk nie skorzystają głównie damscy bokserzy, czyli sprawcy przemocy domowej i uporczywie wykraczający przeciwko porządkowi domowemu. Te osoby trafią prosto do noclegowni, schronisk lub innych miejsc zapewniających miejsce noclegu. Brak lokalu tymczasowego w zasobach gminy, o najskromniejszych chociażby standardach socjalnych, nie wstrzyma eksmisji. Te nowe zasady wykonywania eksmisji wprowadza obowiązująca od poczatków listopada ustawa z dnia 31 sierpnia br. o zmianie ustawy o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie kodeksu cywilnego oraz ustawy kodeks postępowania cywilnego.
Przepis przepisem, ale zdaniem moim, ta zmiana jak na razie w wymiarze praktycznym niczego nie wnosi do obecnej procedury eksmisyjnej. A to z prostej przyczyny, że brak przepisów wykonawczych. Dopóki tego nie będzie, żaden komornik nie podejmie się eksmisji tej kategorii lokatorów. Nie wiadomo jak ma to robić.
Trzeba teraz czekać cierpliwie na ruch ministra sprawiedliwości, który wyda odpowiednie rozporządzenia. Zatem wydaje się, że eksmitowani przed nadchodzącą zimą mogą jeszcze spać spokojnie, bez obawy, że zostaną wyrzuceni na bruk. Będzie to także czas dla gmin przygotowania odpowiedniej ilości miejsc w noclegownich i schroniskach noclegowych dla eksmitowanych.
Zapobieganie bezdomności mieszkańców należy do podstawowych obowiązków każdej gminy, niezależnie od jej wielkości i zasobów mieszkaniowych. Pod uwagę trzeba wziąć także istniejący póki co obowiązek meldunkowy,wynikający z przepisów o ewidencji ludności. |