Kto narusza mir domowy?Kilka miesięcy temu na wyposażenie mieszkania zaciągnęliśmy pożyczkę w znanej na rynku firmie kredytowej. Nieprzewidziane problemy z nagłą utratą pracy mojego męża spowodowały, że mamy kłopoty z terminową spłatą rat tej pożyczki. Próby ułożenia się z firmą kredytową nie dały rezultatu i od pewnego czasu jesteśmy regularnie gnębieni o różnych porach dnia przez windykatorów tej firmy, którzy w bezceremonialny sposób i bez zaproszenia pakują się do mieszkania pod pozorem sprawdzenia czy wzięte na kredyt sprzęty jeszcze się w mieszkaniu znajdują. Na nasze próby protestu, odpowiedzią jest, że takie prawo mają. Czy rzeczywiście są do tego uprawnieni?
Nikt nie ma prawa, poza regulowanymi przez odpowiednie ustawy sytuacjami, wejść do waszego domu lub mieszkania, jeśli sobie tego nie życzycie. Również windykator. Wejście bez waszej zgody lub nieopuszczenie lokalu na wasze żądanie przez osoby nieuprawnione jest przestępstwem. Mówi o tym art. 193 kodeksu karnego ?Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do roku?.
Gdyby zdarzyła się taka sytuacja natychmiast trzeba zawiadomić policję lub firmę windykacyjną czy też bank, reprezentowane przez osoby, które naruszyły tzw. mir domowy, czyli wolność nie zakłóconego korzystania z ww. obiektów prywatnych. I można żądać od tych firm zadośćuczynienia.
W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest także pogląd, że nie tylko obiekt prywatny, ale także należący do instytucji, przedsiębiorstwa, lub innej osoby prawnej czy organizacji, mieści się w katalogu obiektów objętych tą szczególną ochroną.
Nawet, jeżeli jest się właścicielem mieszkania, które wynajęto innej osobie, to wchodząc do tego mieszkania wbrew woli użytkującego, można popełnić przestepstwo naruszenia miru domowego ? orzeczenie Sądu Najwyższego z sierpnia 2011 r. W postępowaniu o naruszenie miru domowego, chodzi o ochronę czegoś innego niż własność ? wolność człowieka i jego prawo do prywatności. To prawo znane było już od starożytności i honorowane przez wszystke znane systemy prawne. Wspmnieć należy, że również nasza obecna Konstytucja RP z 1997 r. w art. 50, gwarantuje nienaruszalność mieszkania, jako prawo osobiste każdego człowieka i zapewnia jego ochronę.
Istnieją jednak pewne sytuacje, regulowane przez odpowiednie ustawy, kiedy wejście do cudzego mieszkania jest konieczne przez uprawnione organy, np. prokuratora albo na polecenie sądu lub prokuratora przez policję. A w szczególnych przypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło być wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje nakaz kierownika swojej jednostki służbowej lub legitymację służbową, następnie zwraca się niezwłocznie do sądu lub prokuratora o zatwierdzenie przeszukania i doręczenie stosownej decyzji w ciągu 7 dni osobie u której dokonano przeszukania.
Do przypadków szczególnych naruszenia miru domowego zaliczyć można także, uregulowaną w przepisach o ochronie lokatorów, sytuację zaistnienia awarii technicznej w wynajmowanym lokalu i groźby powstania szkody w innych lokalach. Wtedy do wynajmowanego lokalu ma prawo wejść pod nieobecność najmców także właściciel lokalu, jednakże w asyście policji lub straży miejskiej. Z czynności tej należy sporządzić pisemny protokół, a rzeczy ruchome będące na wyposażeniu lokalu, trzeba odpowiednio zabezpieczyć.
Reasumując, prywatność mieszkania stanowi cenny i niezbywalny atrybut każdej rodziny i każdego człowieka, a próby jej zakłócenia to nie jest tylko sprawa zwyczajów i porządku prawnego w danym społeczeństwie. Nie na darmo powiedzenie ?mój dom, moją twierdzą? znane jest chyba pod każdą szerokością geograficzną. |