tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Warto wiedzieć

Gołym okiem widać, że rynek się kurczy

Nie trzeba być ekspertem rynku mieszkaniowego. Wystarczy zajrzeć na stronę ogłoszeniową naszej gazety lub lokalnych portali internetowych, aby samemu dojść do takich wniosków. Prezentowane tam oferty dotyczą przede wszystkim strony podażowej (sprzedaży), natomiast ofert kupna jak na lekarstwo. Niektóre oferty sprzedaży wiszą tygodniami nie znajdując nabywcy, a ich autorzy mają ciągle nadzieję na sprzedaż po wystawionych cenach. W wielu przypadkach grubo przeszacowanych. Właściciele tych lokali swoją wiedzę czerpią z ofert prezentowanych do sprzedaży, ustalanych wielokrotnie z okresu boomu mieszkaniowego lat 2006?2007 i nie dostosowują ich do istniejących realiów rynkowych i aktualnych cen transakcyjnych na rynku sprzedaży mieszkań. Czyli cen pokazanych na akcie notarialnym sprzedaży, a te jak wiadomo znane są tylko stronom już dokonanych transakcji i niektórym podmiotom z łańcucha obrotu na tym rynku (notariusze, biura nieruchomości, organy podatkowe i administracyjne, rzeczoznawcy majątkowi).
Obecnie, żeby więc w miarę szybko lokal sprzedać, trzeba go odpowiednio wyszacować i zaprezentować na rynku. A także być elastycznym w negocjacjach. Potrzeby mieszkaniowe jak wiadomo nie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bo buduje się jak na lekarstwo, a wiele młodych rodzin na dorobku w dalszym ciągu nie ma własnego dachu nad głową.
Problemem na dziś stała się kwestia dostępności do kredytów bankowych, niska siła nabywcza mieszkańców i brak perspektyw płacowych dla młodych zatrudnionych w lokalnych firmach i instytucjach budżetowych. Dochodzi do tego niepewna sytuacja gospodarcza i finansowa w kraju i na świecie w ogóle. Zwłaszcza ten pierwszy element, tj. znaczące ograniczenie dostępu do kredytu bankowego, wybija się na plan pierwszy na rynku nieruchomości. Wejście w życie, z początkiem lipca br., nowych wytycznych nadzoru finansowego, tzw. rekomendacji S, zaostrzającej warunki przyznawania kredytów, a także z powodu wzrostu stawki WIBOR, spowodują dalsze ograniczenie zdolności kredytowych chętnych na mieszkania. Według szacunku ekspertów zdolność kredytowa rodzin w następnych kwartałach tego roku spadnie o ponad 20% wobec I kwartału. Np. rodzina z dochodem miesięcznym 4 tys. złotych na początku tego roku mogła liczyć na okolo 190 tys. złotych na okres 40 lat. Od lipca to już tylko 153 tysiące złotych, a pod uwgę należy wziąć, że w naszym mieście dochód rodziny w takim wymiarze to raczej sytuacja ponadprzeciętna. W większości młodych rodzin na dorobku o takich dochodach można tylko pomarzyć.
Do sytuacji kredytów bankowych dochodzi wzmożona podaż mieszkań zakupionych w celach inwestycyjnych w latach 2006?2007, kiedy to kredyt hipoteczny był w zasięgu prawie każdego pracującego na etacie, a banki prześcigały się w ofertach. Dzisiaj te mieszkania po okresie 5?letniej karencji podatkowej wchodzą na rynek. Wielokrotnie ich właściciele liczą na znaczne zyski, bądź ? co obserwować można częściej ? zmuszeni są do sprzedaży, bo boją się komornika z powodu wysokich rat kredytu frankowego.
Kolejny element to ?przykręcenie przez rząd kurka z dopłatami? do kredytów bankowych w ramach programu ?Rodzina na swoim?. Jak wiadomo, program ten jest na etapie wygaszania do końca 2112 roku.
To wszystko świadczy o jednym ? można spodziewać się powolnego spadku cen na rynku mieszkaniowym i to zarówno tym pierwotnym (deweloperskim), jak i wtórnym. Widać to już na rynku mieszkaniowym w wielu polskich miastach, jedynie Warszawa i Kraków ?się trzymają?. Ale jak wiadomo w tych aglomeracjach stopa bezrobocia jest jedną z najniższych w kraju, inaczej tam się zarabia i inaczej wydaje.
Sytuacji pata mieszkaniowego zdaniem moim nie poprawi także podpisana już przez prezydenta i mająca wejść w życie we wrześniu tego roku tzw. ustawa antyspreadowa. Przypomnę, że dzięki niej kredytobiorcy będa mogli spłacać raty kredytów bezpośrednio w walucie, w której zostały zaciągnięte. Klienci będą mogli sami kupić walutę tam, gdzie kurs jest dla nich najkorzystniejszy. Można jednak mieć duże obawy, czy nowe przepisy pomogą klientom. Bo wysoki kurs franka spowoduje, że zakupy waluty w bankach i w kantorach nie będą aż tak znacznie się różniły. Zwiększony popyt na franka może doprowadzić także do jego dalszego wzmocnienia wobec innych walut, tym bardziej że widzimy jak banki centralne w takiej sytuacji okazują się być bezradne.
Oczywiście nierównowaga podaży i popytu na rynku mieszkaniowym, to doskonała okazja dla osób poszukująch odpowiednich dla siebie mieszkań i mających odpowiednią zdolność kredytową. To także znakomite pole do negocjacji. W niektórych przypadkach, tam gdzie właściciele spłacają kredyt we frankach i mają zawirowania finansowe , a chcą się pilnie pozbyć się kredytów w tej walucie, notowane są obniżki cen na opoczyńskim rynku dochodzące do 10% ceny ofertowej. I tak z dostępnych mi źródeł wiadomo, że np. w budynkach z wielkiej płyty na niższych kondygnacjach (bez parteru), można już wynegocjować cenę zakupu trzypokojowego lokalu z balkonem w dobrej lokalizacji w wysokości 2800 zł za mkw. Przy znacznych zdolnościach negocjacyjnych kupujących, jeszcze taniej można kupić mieszkania 60?70?metrowe, szczególnie te na ostatnim piętrze lub na parterze. Tych mieszkań na rynku jest bardzo dużo ? przyznawane kiedyś rodzinom wielodzietnym, dzisjaj wielokroć świecą pustkami, bo dzieci wyjechały za chlebem, a nędzne emerytury i renty ich właścicieli nie wytrzymują rosnących wciąż kosztów utrzymania. I wydaje się, że takich mieszkań na rynku będzie coraz więcej. Zatem właścielom dotychczas nie sprzedanych mieszkań nie pozostaje nic innego jak obniżyć znacząco cenę lub czekać lepszych czasów i poprawy koniunktury. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć, kiedy to może nastapić. Jak na razie nie widać żadnych symptomów i oznak poprawy gospodarczej w kraju i na świecie, a rynek mieszkaniowy jest tylko elementem ogólnej sytuacji gospodarczej i przełomu ekonomicznego w kraju.


Czesław J. Dudziński   
W dziale dostępne są również artykuły:

 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »