Głos w dyskusji na temat loga firmy Dziewulski i Lange
Kiedy w grudniu 2009 r. publikowałem na łamach TOP-u (TOP 51?52/2009) artykuł "Towarzystwo Akcyjne Dziewulski i Lange", nie przypuszczałem, że będzie on używany w dyskusji na temat związków logo opoczyńskiej fabryki płytek ceramicznych z symbolem judaizmu ? Gwiazdą Dawida. Przyczyniło się do tego ostatnie zdanie z tamtego artykułu, brzmiące: A dawne logo firmy, przedstawiające umieszczoną pomiędzy dużymi literami D i L sześcioramienną gwiazdę w okręgu z kropką pośrodku, ze względu na podobieństwo do Gwiazdy Dawida bywa dziś niesłusznie kojarzone z pamiątkami po Żydach zamiast z opoczyńską fabryką.
Nie mająca końca dyskusja, dotycząca przypuszczeń, że Towarzystwo Akcyjne Dziewulski i Lange było przedsiębiorstwem żydowskim, została jeszcze ożywiona po odkryciu w trakcie badań archeologicznych na terenie byłego obozu zagłady w Treblince w 2013 r., płytek ceramicznych tej firmy. W związku z toczącymi się nadal dyskusjami, głównie na forum internetowym, w których cytowany jest wyżej wspomniany tekst, poczułem się zobowiązany do zabrania głosu i uściślenia kilku faktów.
Bez zaglądania do metryk
Początki fabryki sięgają roku 1883 i związane są z trzema założycielami: Janem Dziewulskim oraz braćmi Józefem i Władysławem Lange. Nie ma potrzeby zaglądania w ich metryki, aby udowodnić, że fabryki nie można było nazwać żydowską. Dla potwierdzenia tej tezy posłużę się trzema różnymi źródłami.
Pierwsze z nich to wydana w 1989 r. w Tel Awiwie "Sefer Opotshna", czyli "Księga Opoczna". Jest to monografia napisana przez Żydów, byłych mieszkańców miasta, którzy w większości wyemigrowali do Izraela. W książce opisane są dzieje miasta, a głównie Żydów opoczyńskich od czasów najdawniejszych do likwidacji getta w październiku 1942 r. Autorzy wspominają żydowskie przedsiębiorstwa i ich właścicieli, jak np Izaaka Chmielnickiego i należącą do niego Hutę Szkła "Wulkan". Jednakże nikt z nich nie wzmiankuje fabryki Dziewulskiego i Lange. Największy zakład produkcyjny i pracodawca w regionie nie mógł być pominięty czy zapomniany, gdyby był żydowski.
Drugim źródłem jest wydany w lutym 1938 r. "Głos Ziemi Opoczyńskiej", jednodniówka narodowa. Silnie antyżydowska publikacja komentuje m.in. strajk okupacyjny w fabryce Towarzystwa Zakładów Ceramicznych Dziewulski i Lange Spółka Akcyjna, który trwał od 2 grudnia 1937 r. do 11 stycznia 1938 r. Na str. 7 możemy przeczytać m.in.: Strajk został wywołany w interesie żydów, którzy użyli do tego posłusznych sobie komunistów i socjalistów. Żydzi chcieli zaszkodzić czysto?polskiej fabryce, jaką jest Dziewulski i Lange, radzi byli ją zniszczyć, by na jej gruzach wyrósł żyd Helman. Żyd Helman od kilku lat w Częstochowie prowadzi taką samą fabrykę i w jego interesie leżało zamknięcie naszej fabryki, możliwie na najdłuzszy czas.
Przy wszystkich możliwych zastrzeżeniach, jakie można mieć co treści tego tekstu, gdyby wspomniana fabryka miała jakiekolwiek związki z Żydami, to tak silnie antysemickie źródło odpowiednio by ten fakt skomentowało i z pewnością nie nazwałoby jej "czysto?polską".
Trzecim źródłem są wspomnienia Eugeniusza Wójcika, obejmujące okres 1925?1945. Autor opisuje w nich swoje dzieciństwo i młodość, spędzone w Opocznie. Podaje szereg ważnych i interesujących szczegółów dotyczących miasta, w tym także fabryki Towarzystwa Zakładów Ceramicznych Dziewulski i Lange SA, gdzie pracował jego ojciec. Opisuje wspomniany strajk. Poświęca również wiele miejsca żydowskiemu Opocznu, stosunkom polsko?żydowskim, działalności endecji, antysemickim nastrojom i rozruchom w Odrzywole, Klwowie i Przysusze w końcu listopada 1935 r., jak również życiu w getcie i jego likwidacji. Wójcik, przywiązujący dużą wagę do szczegółów, nie wspomina o żadnych związkach fabryki ceramicznej z żydami.
Te trzy różne źródła nie zostały wybrane przypadkowo. "Sefer Opotshna" reprezentuje żydowski punkt widzenia, "Głos Ziemi Opoczyńskiej" antysemitów, a Eugeniusz Wójcik jest neutralny. To co ich łączy, to brak jakichkolwiek wzmianek o związkach opoczyńskiej fabryki z Żydami.
Słów kilka o logo firmy
Logo firmy jest formą graficzną jednoznacznie identyfikującą markę i firmę. Bardzo często zdarza się, że z czasem ulega ono modyfikacjom, dopasowującym je do zmieniających się warunków. Jeśli firma decyduje się na nowe logo, to zazwyczaj towarzyszy to jakimś wydarzeniom, takim jak: zmiana formy prawnej np. na spółkę akcyjną, wejście na giełdę, podwyższenie kapitału zakładowego, zmiana nazwy, właściciela czy siedziby itp. Dotyczy to również fabryki płytek ceramicznych Dziewulskiego i braci Lange. Niestety nie dysponuję wiedzą, która pozwoliłaby mi na dokładne przedstawienie kiedy i z jakich powodów zmieniało się logo tej firmy. Natomiast mogę przedstawić szereg znanych mi jego różnych wariantów, które zachowały się na spodach płytek. Ponieważ równolegle funkcjonowały odmienne logo, odróżniające produkty fabryk w Opocznie i w Sławiańsku, nie można więc wykluczyć, że stosowano też warianty specyficzne różniące się szczegółami dla poszczegółnych fabryk, np. obu opoczyńskich.
Rozpatrzmy najpierw przykłady z opoczyńskich fabryk. Prawdziwą kopalnią różnych odmian płytek jest jeden z budynków znajdującyh się w Warszawie przy ul. Popiełuszki. Można tam znaleźć najprostsze logo, składające się z okręgu z kropką pośrodku, umieszczone pomiędzy znakiem rozpoznawczym firmy, dwiema literami D i L. Na tym samym skrawku podłogi, wyłożonym fragmentami potłuczonych płytek, można zauważyć także logo z oktagramem. W tym przypadku wewnątrz okręgu z kropką, znajduje się umieszczona pomiędzy literami D i L gwiazda ośmioramienna. Można przypuszczać, że symbolizowała ona nałożone na siebie dwie kwadratowe płytki ceramiczne. W tych obu przypadkach, z oczywistych względów nie mam mowy o związkach z Gwiazdą Dawida, ale warto przytoczyć dalsze przykłady. W znajdującej się w Koninie, willi Edwarda Reymonda, właściciela Fabryki Narzędzi i Maszyn Rolniczych Reymonda, do dziś można znaleźć opoczyńskie płytki z heksagramem. Umieszczony jest on oczywiście w okręgo pomiędzy literami D i L. Jednakże to, co odróżnia go od opisanych wcześniej, to litera "O" zamiast kropki wewnątrz heksagramu. Ten monogram oznaczał fabrykę w Opocznie. Uwagę zwraca natomiast fakt, iż "O" umieszczono pod takim kątem, że podstawą heksagramu nie jest jeden wierzchołek, lecz dwa. Jest to więc układ nie pasujący do Gwiazdy Dawida. Reymond zmarł w 1895 r., i jak szacuje Damian Kruczkowski, płytki z jego domu pochodzą najprawdopodobniej z lat 80. XX w.
Jeśli wrócimy do Warszawy to na ul. Gagarina, na jednej z posadzek, znajdzemy płytkę z logo podobnym, do tego z willi Reymonda, ale z monogramem ustawionym tak, że podstawą heksagramu jest jeden wierzchołek, co jako jedyny wariant spośród czterech może przypominać żydowską Gwiazdę Dawida.
Jak wiadomo Dziewulski i Lange mieli także fabrykę w Sławiańsku. Jeśli byśmy poszukali starych płytek na Ukrainie, to znajdziemy parę interesujących przykładów, pochodzących sprzed 1914 r. Ciekawostką jest ośmiokątna płytka z logo w postaci umieszczonego na obwodzie okręgu napisu cyrylicą: SŁAWIANSK?D.L., wewnątrz którego umieszczono heksagram z literą "C" (odpowiednik łacińskiej litery "S"). Monogram umieszczono tak, jak "O" na płytce z willi Reymonda, dwa wierzchołki u podstawy. Z Ukrainy pochodzi też kolejny przykład, kafla z logo, na którym wewnątrz okręgu, bez żadnych napisów, znajduje się heksagram z literą "C" pośrodku, ale z kolei ustawioną tak, jak na płytce z Warszawy z ul. Gagarina.
Z przedstawionych sześciu przykładów widać, jak różne bywały loga, i jak dalekie były od Gwiazdy Dawida. Charekterystyczne było umieszczanie kropki lub litery "O" na opoczyńskich produktach oraz "C" na płytkach ze Sławiańska. Być może litery zastąpiły kropkę po uruchomieniu fabryki na Ukrainie, gdy zaczęło mieć sens rozróżnienie dwóch różnych miejsc produkcji.
Gwiazda Dawida
Gwiazda Dawida zwana Tarczą Dawida jest symbolem judaizmu i symbolem narodowym Izraela. Jest to znak graficzny powstały z nałożenia na siebie dwóch trójkątów równobocznych, obróconych o 180o względem siebie, tak że we wnętrzu powstaje regularny sześciobok, choć czasami wewnętrzne linie nie są rysowane. Przy tym u góry i u dołu znajdują się tylko po jedym ramieniu gwiazdy, zaś po obu stronach po dwa. Żydzi nie umieszczają tego symbolu w okręgu, jak również nie umieszczają pośrodku kropki, ani liter hebrajskich, przy czym o łacińskim "O" czy pisanym cyrylicą "C" wogóle nie może być mowy. Przytoczone przykłady logo fimy Dziewulski i Lange pokazują, że zmieniało się ono i w różnych wariantach wykorzystywano w nim nie Gwiazdę Dawida, lecz heksagram, jak również oktagram. Nie da się potwierdzić związku logo firmy Dziewulski i Lange z symbolem judaizmu, poza geometrycznym podobieństwem.
Autorom zdjęć dziękuję za udostępnienie ich do publikacji.
dr inż. Paweł A. Budziński
foto-01: Płytki z dwoma wariantami loga: sam okrąg i okrąg z oktagramem. Warszawa, ul. Popiełuszki (fot. H. Faryna?Paszkiewicz, Z. Fruba)
foto-02: Płytka z logo z heksagramem i obróconą literą O. Willa Edwarda Reymonda w Koninie (fot. D. Kruczkowski)
foto-03: Płytka z logo z heksagramem i literą O. Warszawa, ul. Gagarina (fot. H. Faryna?Paszkiewicz, Z. Fruba)
foto-04: Płytki z produkcji fabryki Dziewulski i Lange w Sławiańsku. Logo z heksagramem i literą C
foto-05: Logo Akcyjnego Towarzystwa Dziewulski i Lange z heksagramem i literą O wewnątrz oraz...
foto-06: Gwiazda Dawida
|