Wiosna w pełni, nic dziwnego, że coraz chętniej wyruszamy na spacer do lasu, nad wodę czy do innych miejscy, by odpocząć na łonie przyrody i pooddychać świeżym powietrzem. Niestety coraz częściej napotykamy
Szlaki leśnych wędrówek ludzi są bardzo łatwe do zidentyfikowania. Wszędzie, gdzie pojawia się człowiek, widać pełno plastikowych butelek, aluminiowych puszek po napojach, papier czy metalowe puszki po konserwach.
Jak widać, nie wszystkim taki stan rzeczy odpowiada, dlatego do naszej redakcji przyszedł czytelnik, który poinformował o dzikim wysypisku śmieci w lesie w Woli Załężnej. Pojechaliśmy na wskazane miejsce. Przy okazji znaleźliśmy kilka innych, które służą ludziom najwidoczniej jako kontener.
Do lasu zostały wyrzucone nie tylko śmieci, ale jak także dokumenty wydane przez jedną z opoczyńskich firm pogrzebowych (pieczątka firmy widniała na dokumentach). Znaleźliśmy upoważnienie jednego z opoczyńskich zakładów pogrzebowych dla pracownika, by mógł odebrać pieniądze za usługi pogrzebowe. Na owym upoważnieniu dokładnie widać imię i nazwisko pracownika, jego adres zamieszkania, serię i numer dowodu osobistego, numer PESEL. Obok tego znaleźliśmy jeszcze dowód wpłaty dotyczący ubezpieczenia pojazdu z danymi właściciela pojazdu. Naszym zdaniem jest to naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych.
Przy okazji natknęliśmy się także na miejsce, w którym najprawdopodobniej złomiarze, wyrzucili ogromne ilości ebonitowej osłony po kablach.
Za wyrzucanie śmieci w przydrożnych rowach, lasach i miejscach do tego nieprzeznaczonych, grozi grzywna. Jak widać, obywatele niewiele z tego sobie robią. I tak naprawdę nie wiadomo czy ignorancja ta spowodowana jest nieznajomością przepisów, zwykłą głupotą, czy też oszczędnością, bo przecież będą ponosić mniejsze opłaty za wywóz śmieci.
Jedno jest, pewne dzikich wysypisk powstaje coraz więcej. Nie tylko w lasach, ale także w pobliżu domków jednorodzinnych a nawet w mieście. |