tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Sport

 Kaja Opoczno - nie tylko klub piłkarski

 
We wtorek, 15 stycznia w Zespole Szkół Ogólnokształcących odbył się pierwszy tegoroczny sparing w halowej piłce nożnej klubu Kaja Opoczno. To wydarzenie stało się przyczynkiem do napisania ciekawego tekstu przez opoczniankę Justynę Milczarek



Prezentujemy treść artykułu, który jest zarazem apelem o wsparcie inicjatyw podejmowanych przez społeczników z Kai Opoczno.

Zobacz, warto pomagać!
Miałam przyjemność brać udział w tym wydarzeniu. Wielkim przede wszystkim dla tych dzieci i młodych ludzi, którzy zamienili bezczynność w ogromną inicjatywę. Coś niesamowitego. Radość uczestników z zabawy była ogromna. Aż trudno opisać, z jakim entuzjazmem brali udział w rozgrywkach.
Oglądając tę społeczną i krzewiącą sportowe wychowanie inicjatywę miałam wrażenie, że uczestniczę w czymś wyjątkowym. Zobaczyłam, jakich wspaniałych ludzi mamy w naszym mieście. W trakcie spotkania udało mi się porozmawiać z Arkadiuszem Janasem ? założycielem klubu. Pan Arkadiusz jest człowiekiem pełnym dobrych chęci, serca i siły. W tych czasach są jeszcze bowiem ludzie, którym chce się zrobić coś dla innych, a nie tylko dla siebie. Dowiedziałam się, że w 2011 roku powstała drużyna ówczesnej IV ligi opoczyńskiej halowej piłki nożnej o nazwie Kaja. Pan Arkadiusz utworzył klub dla osób wywodzących się z jednej z najuboższych dzielnic ? Skały. Ludziom z naszego miasta Skała kojarzy się głównie z biedą i ?kryminałem?. A tak przecież nie musi być. W klubie oprócz drużyny III?ligowej powstały dwie drużyny juniorów (dzieci od 9 do 14 lat) ? chłopców i dziewcząt ? oraz juniorska Kaja Opoczno, grająca w turnieju ?Opoki?. W sumie cztery drużyny uczące współpracy i serdeczności, dające możliwości bycia częścią wspólnoty.
Arek Janas sam szuka sponsorów dla swoich podopiecznych. Wyszukuje opiekunów i trenerów. I robi to głównie dla tych dzieci z biednych rodzin, często niepełnych i patologicznych, rodzin potrzebujących wsparcia. Jest dla nich nie tylko opiekunem, ale przede wszystkim ojcem. Pilnuje swoich podopiecznych. Chodzi do ich szkół, rozmawia z nauczycielami. Organizuje im czas. W okresie przedświątecznym zaczął zbierać pieniądze na paczki dla ?swoich dzieci? ? jak często ich nazywa. Zaangażowaniem i charyzmą zaraził innych.
Obecnie w klubie gra Grzegorz Piechna. Grzegorz swoją postawą i tym, że przyłączył się do Kai, daje młodym ludziom nadzieję. Może kiedyś, tak samo jak on, uda im się osiągnąć dużo więcej i coś dobrego zrobić ze swoim życiem. Przecież on sam bardzo podobnie zaczynał, od maleńkiego klubu.
Ci młodzi ludzie, na których w większości przypadków nikt już nie liczył i którym często nie dawano szans na wyjście ze środowiska, zaczęli z ogromnym entuzjazmem uczestniczyć w treningach i zajęciach. Niesamowite. Dzieciaki i młodzież bardzo się starają. Mają zajęcie, czują się potrzebni i mają nadzieje, że kiedyś uda im się zrobić w życiu coś ważnego dla siebie i dla innych.
Widziałam, jak chłopiec ? może w wieku 10?11 lat ? podbiegł do pana Arka przed meczem i zapytał, czy nie ma butów dla jego taty, bo chciałby z nim zagrać. Radość i uśmiech z faktu, że te buty się znalazły, była ogromna. To zupełnie tak, jak gdyby dostał najwspanialszy prezent od mikołaja.
Zawodnicy Kai mogli zagrać w nowiutkich strojach, które nosili z dumą i ciągle pytali, czy mogą je zabrać do domu. W głowie utkwiła mi jeszcze jedna sytuacja podpatrzona podczas spotkania. Dzięki grze w drużynie jedna z dziewczynek dostała możliwość wzięcia udziału w warsztatach plastycznych. Interesuje się ona nie tylko piłką, ale także rysunkiem.
I wiecie co? Powiedziała, że marzenia się spełniają. Tak, nawet wtedy, gdy na pozór robimy coś zupełnie innego, ale ważnego, to bardzo często ten dobry duszek czuwa nad nami i daje szansę.
Do klubu dołączyły również Kamila Czaja i Izabela Zdonek. Wspaniałe zawodniczki. Opiekują się najmłodszymi. Dziewczyny pokazały, że nawet w tak małym mieście jak Opoczno i pomimo tylu zajęć, które same mają, można zrobić dla innych tak wiele za tak niewiele. Uczą, że zawsze warto walczyć o każdego z nas do końca. Brawo. Jestem bardzo dumna z tego, że w moim mieście można nie licząc na poklask, aż tyle uczynić dla innych.
Klub założył stronę internetową kajaopoczno.futbolowo.pl. Informacje na stronie umieszczają dzieci. Same opowiadają o klubie i o tym co robią.
Obecnie klub ma problem z halą do trenowania. Przyszła zima i w Opocznie nie ma miejsc, by dzieci mogły dalej się bawić. Latem problem jest rozwiązany, bo są orliki. Zima to ciężki czas. A przecież ważne jest, by dzieciaki miały możliwość uczenia się i doskonalenia w tym, co robią. I chyba najistotniejsze ? by miały zajęte godziny ?wolne?, by czuły się ważne, dobre i by wiedziały, że ktoś w nie wierzy.
Dlatego zwracam się z APELEM. Pomagajmy. Zróbmy coś, my mieszkańcy Opoczna, by tak dobra w swoich skutkach inicjatywa mogła się rozwijać. Nie zmarnujmy tej ogromnej szansy dla dzieci i młodzieży. Zróbmy wszystko by ich droga stała się tą LEPSZĄ, PEWNIEJSZĄ DROGĄ JUTRA.

Justyna Milczarek
mieszkanka Opoczna





Pierwsze tegoroczne zajęcia sprawiły dzieciakom mnóstwo radości



Kaja Opoczna prowadzi m.in. drużynę dziewcząt


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 3 (810) z dnia 18 Stycznia 2013r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »