Drogowcy chyba tej zimy nie odpoczną. Jak skończyli walkę ze śniegiem i lodem, to teraz muszą radzić sobie z dziurami, które miejscami osiągają nawet kilkunastu centymetrów głębokości. A przecież do końca kalendarzowej zimy jeszcze daleko i należy się spodziewać, że dziur jeszcze przybędzie. O tym, ile już ta zima kosztuje, pisaliśmy. Ile jeszcze będzie kosztować – nikt nie wie. Wszystko zależy od kaprysów aury. Podobno styczeń ma być w miarę łagodny, lecz luty mocno nas wymrozi. A skoro będą mrozy, to woda dostająca się do szczeliny w nawierzchni jezdni będzie ją rozsadzać.
W środę, 12 stycznia, zauważyliśmy, że drogowcy nie czekają na koniec sezonu, lecz już przystąpili do łatania. Dzięki! |