Któż nie chciałby zapewnić sobie szczęścia? Powszechnie wierzono, ze osoby czynnie uczestniczące w obrzędach Nocy Świętojańskiej, przez cały rok będą żyły w dostatku i szczęściu. Może dlatego wiele osób zdecydowało się spędzić noc z 23 na 24 czerwca w Woli Załężnej na wolo?wiankach, by uczestniczyć w atrakcjach tej czarownej nocy. I jeśli nie wystarczyło to do zagwarantowania sobie całorocznej pomyślności, to na pewno było okazją do radosnej zabawy. Inicjatorem było KGW z Woli Załężnej. Dzięki zapałowi przewodniczącej Emilii Wijaty wiele osób zaangażowało się w przygotowanie tej, jak wynika z szeregu opinii, udanej imprezy. Dobrze, że dzięki wspólnemu wysiłkowi mogli ten wieczór święcić, jako zwyczaj dawny, niecąc ognie do świtania, nie bez pieśni, nie bez grania. (Jan Kochanowski, Pieśń świętojańska o Sobótce).
Przygotowała Dorota Jurek
|