Wąglany paniom

W sobotę 8 marca w świetlicy wiejskiej po raz pierwszy Towarzystwo Przyjaciół Wąglan wyczarowało coś szczególnego dla pań! Przedwczesna wiosna zaserwowała na podwieczorek pogodę na złoty medal. Organizatorów mile zaskoczyła frekwencja i do wspólnego stołu trzeba było dostawić krzeseł i dołożyć nakryć. Przybyło 45 pań, dziewcząt i dziewczynek oraz 4 panów. Główną bohaterką święta była poetka Zofia Jurkowska z Wiru (woj. mazowieckie). Jej najbliższa rodzina liczy aż 95 osób: 14 dzieci, 46 wnucząt, 15 prawnucząt, 13 synowych i zięciów oraz 6 współmałżonków jej wnucząt! Świętokrzyskie wydelegowało 5?osobowe grono działaczy ze Stowarzyszenia Przyjaciół Wiejskich Tradycji w Bedlnie (gm. Końskie) z prezesem Andrzejem Będkowskim (pochodzącym z Wąglan!). Gminę Białaczów reprezentowało troje radnych: wiceprzewodnicząca Rady Gminy Jadwiga Pawłowska, Krystyna Jóźwik i Jacek Reszelewski.
Przybyłych powitał i w świąteczny nastrój wprowadził gospodarz spotkania, poeta Waldek Jóźwik. Przybliżył historię narodzin i tradycji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Po życzeniach wszystkie przedstawicielki płci pięknej otrzymały róże ? niezwykłe rękodzieło uzdolnionych organizatorek. Na zakończenie były upominki w postaci książek z wąglańskich konkursów poezji. Świętowanie w okresie wilkiego postu musiało być bezalkoholowe, postnie skromne, tradycyjne, swojskie i serdecznie, jak w prawdziwie kochającej się rodzinie. Na stole, wokół zapalonych świec ? kawa, herbata, ciasto z własnych wypieków, galaretki i owoce. Para wiejskich poetów stanęła przed widownią i przekazała to co miała w najlepsze. Gospodarz rozpoczął tradycyjnie, religijnie, a zakończył lirycznie o miłości. Zosia Jurkowska po mistrzowsku, z pamięci, na przemian z powagą i satyrą, przybliżyła swoje życie na wsi. Wykupiła sobie u słuchających zasłużone rzęsiste brawa i wycisnęła łzy wzruszenia. Takiego happy endu organizatorzy nie spodziewali się, żeby w poście i bez alkoholu było odśpiewane sto lat!