Uwaga na prezenty!

Tegoroczne walentynki poprzedza dzień, który nawet w XXI wieku u niektórych wywołuje gęsią skórkę ? piątek trzynastego. Na wszelki wypadek jak ognia każdy unika sytuacji, które mogłyby przynieść pecha. Z uwagi na zbieżność dat może się zdarzyć, że roztargnieni lub zapominalscy właśnie w przeddzień święta zakochanych będą kupować walentynkowy upominek dla najbliższej sercu osoby. Na wszelki wypadek przekazujemy więc nieco informacji na temat pułapek, jakie w ten pechowy dzień czyhają na wybierających prezenty dla bliskich sercu osób.
Wierzenia związane z obdarowywaniem zakazują czynić przedmiotem daru określone rzeczy. Ze starożytnego Wschodu wywodzi się zwyczaj, by nie dawać w prezencie noży, sztyletów, szabel ? niczego, co ma ostrze. Nawet nożyczek. Mogłoby to spowodować przecięcie nici wzajemnej przyjaźni i życzliwości. Jeśli jednak koniecznie chcemy ukochanemu wręczyć akurat scyzoryk typu "Mac Gyver", musi w zamian odwdzięczyć się drobną, koniecznie obiegową monetą. Oszuka to zły los ? skoro ofiarodawca został wynagrodzony monetą to sprzedał, a nie dał w prezencie. Powinniśmy dorzucić monetę do ofiarowanego portfela, inaczej zawsze będzie on świecił pustkami, czego przecież obdarowanemu nie życz. Do portfela można również włożyć na szczęście rybią łuskę.
Z Grecji pochodzi przesąd, by nie czynić prezentu ze szpilek, igieł, broszy lub ozdób zapinanych na agrafkę. Ale i na to jest rada. Wręczając tego typu upominek, należy delikatnie ukłuć nim prawą dłoń otrzymującego i złe moce będziemy mieli z głowy. Za to niemalże współczesny charakter ma przekonanie, że nie powinno się nikomu dawać chusteczek do nosa, bo wróżą rozstanie, tęsknotę oraz łzy i nikt jeszcze nie wymyślił na to żadnej sprytnej rady. Rychłym rozstaniem grozi również obdarowanie się rękawiczkami. Dotyczy to jednak tylko zakochanych i narzeczonych. Z tego samego powodu nie powinni oni przed ślubem ofiarowywać sobie książek, nawet o wielkiej miłości.
Szczęście natomiast powinien przynieść praktyczny na obecną porę szal dany w upominku. Wyrażając troskę o zdrowie bliskiej osoby jednocześnie wiąże on uczuciowo obdarowanego z ofiarodawcą. Najmocniej podobno zacieśnia więzy szal własnoręcznie zrobiony na drutach. Szczęście przynosi też niespodziewanie otrzymana róża. Bukiet oznacza spotęgowanie pomyślności. W walentynki wszyscy zakochani niezależnie od ilości przeżytych wiosen mogą spodziewać się prezentu, więc raczej tego dnia nie spieszmy do najdroższych z różami. Ale już następnego dnia siedem czerwonych róż bez okazji będzie prawdziwym zaskoczeniem?
jerg