Uczcili Światowy Dzień Turystyki

Podczas zwiedzania łódzkiego fotoplastykonu

Z okazji Światowego Dnia Turystyki komisja krajoznawcza przy PTTK w Opocznie zorganizowała wycieczkę dla dzieci i młodzieży ze szkół naszego powiatu. Wyjazd do Łodzi, gdzie miały miejsce obchody turystycznego święta, odbył się 21 września. Wzięło w nim udział 56 osób. Byli to przedstawiciele pięciu kół PTTK z Kunic, Szadkowic, Ogonowic (2 koła) i Opoczna.
Wycieczka miała ma celu pokazanie młodzieży atrakcji turystycznych i zabytków stolicy naszego województwa. Ze względu na ich mnogość wybór obiektów do zwiedzania był trudny, a czas ograniczony, ponieważ po południu czekały na nas rozrywki w Lesie Łagiewnickim.
W pierwszej kolejności zwiedziliśmy cerkiew prawosławną pw. św. Aleksandra Newskiego, o której bardzo ciekawie opowiadał opiekun obiektu. Młodzi słuchali z wielkim zaciekawieniem, ponieważ w cerkwi byli pierwszy raz.
Następny punkt programu to jedyne w Polsce Muzeum Kinematografii. Mieści się w pałacu najbogatszego fabrykanta Łodzi (potentata imperium bawełnianego) Karola Wilhelma Scheiblera, do którego w XIX wieku należała 1/7 powierzchni ówczesnego miasta. Muzeum chroni zabytki z dziedziny techniki, sztuki i kultury filmowej.
Młodzież z zaciekawienie oglądała wnętrza pałacowe z zabytkowym wystrojem i meblami pochodzącymi z okresu secesji. A jeszcze większe zainteresowanie wzbudziła historia powstania filmu. Największe wrażenie wywołał ciągle działający fotoplastykon. Przewodniczka zapoznała młodzież z metodami tworzenia filmów, szczególnie rysunkowych i lalkowych.
Ponieważ mieliśmy mało czasu (czekał na nas posiłek w Lesie Łagiewnickim), Księży Młyn, który również zbudował Scheibler, zobaczyliśmy z okien autobusu. O zabytkach opowiedziała prezes opoczyńskiego PTTK, Halina Kaftan.
W Lesie Łagiewnickim na uczestników czekało mnóstwo atrakcji. Każdy otrzymał paszport i miał za zadanie zebrać jak najwięcej pieczątek potwierdzających zwiedzenie poszczególnych miejsc. Duże zaciekawienie wywołała ?wioska słowiańska?, w której prezentowano pokazy walk oraz sprzęt używany we wczesnym średniowieczu. Można było przejechać się bryczką, na koniku bądź na segwayach.
Naszych młodych turystów najbardziej interesowały jednak konkursy z nagrodami. Co ważne, pogoda predysponowała do zabaw na świeżym powietrzu. Zaliczyliśmy również krotki rajd pieszy, po pięknym i pachnącym jesienią lesie. Oczywiście nie byłoby pełnej satysfakcji gdybyśmy ominęli McDonalda, gdzie jak wiadomo dzieci muszą zrobić zakupy.