Tydzień na drogach

Piją i jeżdżą!
* 2 maja w Opocznie na ul. Piotrkowskiej o godz. 16.10 kierujacy peugeotem 56–letni opocznianin, Czesław Ś., kierując w stanie nietrzeźwym (1,53 promila) z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z volkswagenem touranem, w którym jechało małżeństwo z dwójką dzieci w wieku 5 i 8 lat. Na skutek zdarzenia do szpitala przetransportowano wszystkich pięcioro uczestników, z których cztery podróżujące VW, po uzyskaniu pomocy medycznej, mogła udać się do domu. W szpitalu, na obserwacji, pozostał tylko sprawca zdarzenia, tj. kierowca peugeota. Sprawcy dodatkowo została pobrana krew do badań.
* Tego samego dnia, o godz. 18.10 w Parczówku (gm. Białaczów) policjanci zatrzymali kierującego fiatem cinquecento 19–letniego Michała L. Badanie urządzeniem pomiarowym ujawniło obecność 0,99 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
* Niestety, nie wszystkich nietrzeźwych kierujących udaje się wyłapać zanim doprowadzą do nieszczęścia. 4 maja, o godz. 19.50 w Opocznie na ul. Westerplatte kierujący mazdą 28–letni Bartosz M. potrącił na przejściu dla pieszych 47–letniego mężczyznę, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia. Sprawca porzucił pojazd, który został odnaleziony przez grupę dochodzeniowo–śledczą na ul. Skłodowskiej–Curie. Kierowcy nigdzie w pobliżu nie było. Jak się później okazało, zdobył się na odwagę i sam zgłosił się na komendę. Tam przyznał się do potrącenia pieszego oraz do nietrzeźwości. Badanie alkosensorem ujawniło obecność ponad 1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.
Poszkodowany 47–latek ze złamaną kością lewego uda, wstrząśnieniem mózgu i poważnymi obrażeniami wielonarządowymi został przetransportowany do szpitala.

Nieprawidłowo
* 28 kwietnia, o godz. 6.20 w Wielkiej Woli (gm. Paradyż) 43–letni Zdzisław K., kierujący daewoo tico podczas nieprawidłowego omijania doprowadził do uszkodzenia volvo.
* 4 maja w Wójcinie (gm. Paradyż) kierujący fiatem punto 58–letni łodzianin Andrzej S. podczas nieprawidłowego wyprzedzania doprowadził do zderzenia z fordem focusem. Sprawca kolizji został ukarany mandatem. Obaj panowie nie zachowali należytej ostrożności, na skutek czego doszło do kolizji. Obaj też odmówili przyjęcia mandatu, dlatego też o winie jednego z nich lub o współwinie zadecyduje sąd.
* 28 kwietnia, o godz. 16.30 w Prymusowej Woli (gm. Sławno) kierujący audi 55–letni Witold C. podczas wymijania zderzył się z toyotą cariną.

Zasnął za kółkiem
Tym razem można mówić o dużym szczęściu – w zdarzeniu udział bowiem brały trzy duże samochody ciężarowe, a nikt poważnie nie ucierpiał. Być może całkiem inne byłyby skutki, gdyby do zdarzenia doszło za dnia, przy dużym ruchu na drodze…
30 kwietnia, o godz. 4.30 na drodze krajowej nr 74 w okolicach Sielca (gm. Żarnów) kierujący samochodem ciężarowym volvo z naczepą 55–letni Eugeniusz S. najprawdopodobniej zasnął za kierownicą i najechał na tył stojącej częściowo na poboczu naczepy innego volvo, a następnie zjechał na lewy pas i wpadł do rowu. W tym czasie nadjechał trzeci samochód ciężarowy DAF, który został uszkodzony na porozrzucanych po jezdni rozbitych częściach.
Od wszystkich trzech uczestników zdarzenia została pobrana krew do badań.
Ułan w bolidzie
Ułańska fantazja nie mija wraz z wiekiem – niektórym pozostaje na bardzo długo. Dzięki temu mogą sobie poszarżować niezależnie od pojazdu – obojętnie, czy to będzie bolid z formuły I, czy też będzie to wysłużony ciągnik rolniczy ursus…
30 kwietnia w Grążowicach (gm. Żarnów) kierujący ursusem 76–letni Jan S. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z fordem transitem. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.

Polak potrafi
Moja wiedza o motoryzacji ogranicza się (z grubsza) do tego, że wiem, że samochód ma cztery koła, kierownicę, pedały gazu i hamowania oraz wlew paliwa. Motocykl ma zaś dwa koła i nie ma dachu nad głową. Jest jeszcze coś pośredniego pomiędzy tymi pojazdami, czyli jakby motocykl, a jednak ma cztery koła – to jest najnowsze szaleństwo wielu Polaków, czyli quad. Robi toto mnóstwo hałasu i podobno służy do jazdy w terenie. Piszę „podobno” bo bardzo często widzę i słyszę to coś m.in. u mnie, na osiedlu…
Jednak jako osoba mało zorientowana, musiałam zobaczyć bohatera tej historii, czyli suzuki kingquada. Poszukałam wiadomości i zdjęć w internecie. No, maszynka robi wrażenie – jest mocna, potężna, ale ma pewien niedostatek – ma tylko jedno siedzenie, dla prowadzącego. Najwyraźniej tym niedostatkiem nie przejęli się trzej panowie, którzy po południu 1 maja postanowili troszeczkę poszaleć na quadzie na leśnych ścieżkach w lesie łąckim. Nie przejęli się też faktem, że maszyna nie ma jeszcze tablic rejestracyjnych. W trójkę zasiedli na quadzie i wypróbowywali możliwości pojazdu. Niestety, w pewnej chwili nie dostosowali prędkości do warunków, quad zahaczył o drzewo i wywrócił się, na skutek czego dwóch z nich (30– i 35–latek) doznało obrażeń kwalifikujących ich od szpitala. Trzeci, 30–latek, wyszedł ze zdarzenia bez szwanku. Od całej trójki pobrana została krew do badań. Nie wynikało to tylko z rutynowej procedury. Najprawdopodobniej panowie nie byli zbyt trzeźwi, bowiem ich oddech raczej nie przypominał wonią leśnych fiołków.

Brak doświadczenia czy uwagi?
1 maja o godz. 20.10 w Opocznie na ul. Inowłodzkiej 18–letni Bartłomiej G., kierujący renaultem, na skutek braku uwagi stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu.

Nie ustąpili
* Giną w narodzie dobre maniery. Coraz mniej dżentelmenów, którzy przepuszczają kobiety. Gorzej jednak, gdy zarówno mężczyzna, jak i kobieta, zasiadają w samochodach, a ustąpienie pierwszeństwa wymagają przepisy…
1 maja, o godz. 20.40 w Opocznie na ul. Inowłodzkiej kierujący fiatem cinquecento 18–letni Dominik K. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z audi 80, kierowanym przez 20–letnią kobietę. Sprawca otrzymał mandat.
* Do podobnego zdarzenia doszło 2 maja, o godz. 11.50 w Opocznie, na ul. Staromiejskiej. Kierujący daewoo lanosem 61–letni Piotr R. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z daewoo tico, kierowanym przez 23–letnią kobietę. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.

A miał zakaz!
Nie wolno lekceważyć postanowień sądu, bo ten raczej nie jest zbyt pobłażliwy dla osób, które nie słuchają, co sąd mówi i orzeka. Przekona się o tym już wkrótce 59–letni Marian R., którego policjanci z komisariatu w Paradyżu zatrzymali 2 maja, o godz. 8.45 w Siedlowie (gm. Żarnów) podczas kierowania fiatem uno. Mimo że kierowca był trzeźwy, to już nie mógł kontynuować jazdy. Miał bowiem wcześniej orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Do rowu
Niefortunnie skończyła się jazda dwóch 19–latków, którzy wybrali się w weekendowy dzień na przejażdżkę oplem astrą. 2 maja, o godz. 9.20 w Grążowicach (gm. Żarnów) nieznany kierujący oplem astrą (bliższych danych brak) nie zachował należytej ostrożności podczas wyprzedzania i zjechał na drugi pas ruchu. Jadący astrą z przeciwka 19–latek, chcąc uniknąć zderzenia, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w drzewo i wylądował w rowie. 19–letni pasażer doznał złamania kości nadgarstka. Obaj młodzieńcy byli trzeźwi, nic zaś nie wiemy o stanie sprawcy, bowiem oddalił się z miejsca zdarzenia.