tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdarzenia

 Trochę o mandatach

 

20 stycznia weszła w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane wykroczenia (DzU nr 14 poz. 68) i od tego dnia policjanci nie będą zmuszani do wypisywania mandatów w dowolnej wysokości – choć jak życie pokazało, nikt nie musiał się skarżyć, że otrzymał zbyt wysoki mandat za przekroczenie prędkości w okresie, gdy brakowało nowelizacji. Po prostu w wyznaczaniu wysokości mandatu pomagało im wieloletnie doświadczenie i raczej kierowcy mogli liczyć na większą pobłażliwość, niż wskazuje to obowiązujący od 20 stycznia taryfikator.
Mimo wszystko funkcjonariusze z drogówki nie byli w komfortowej sytuacji przez 20 dni nowego roku, tj. od czasu, gdy w życie weszło Prawo o ruchu drogowym z 31 grudnia 2010 r. Bywali bowiem kierowcy, którzy w chwili zatrzymania mocno i (często) agresywnie polemizowali z policjantami nie tylko o wysokości, ale w ogóle o możliwości karania mandatami w chwili, gdy nie ma taryfikatora. Teraz już będą pozbawieni możliwości takiej dyskusji.
Zgodnie z nowelą taryfikatora sama wysokość mandatów się nie zmieniła, gdyż jeśli kierowca pojedzie szybciej, niż wskazują znaki drogowe lub pozwalają na to przepisy, od 1 do 30 km/h, to zapłaci od 100 do 200 zł. Jazda ponad limit w przedziale 31 do 40 km/h to mandat w wysokości od 200 do 300 zł, zaś jazda z prędkością od 41do 50 km/h oznacza karę w wysokości 300–400 zł. Najwięcej kierowcy zapłacą za jazdę z wysokością przekraczaącą dopuszczalną prędkość o 51 km/h i więcej. W takim przypadku mandat wynosi 400–500 zł.
W nowym taryfikatorze jako podstawę do ukarania mandatem za przekroczenie prędkości wskazano nowy art. 921. Przed zmianą prawa taryfikator mandatowy wskazywał art. 92 lub 97 § 1. Ten pierwszy określał, że kierowca jest karany za niestosowanie się do znaku drogowego, drugi zaś odnosił się do przekroczenia prędkości określonej przepisami ustawy, a nie znakami drogowymi.
Z pewnością wielu z nas, mieszkańców opoczyńskiego, jest żywo zainteresowana zmianami przepisów dla osób z przeładowanym pojazdem, szczególnie w przypadkach przewozu osób ponad określony limit. Wszyscy nadal mamy w pamięci tragiczny wypadek, w którym zginęło 18 mieszkańców gm. Drzewica.
Nowelizacja rozporządzenia wprowadza konkretne kary za przewożenie w pojeździe więcej osób, niż dopuszczone jest przez prawo, np. w sytuacji, gdy w samochodzie przystosowanym do przewozu 5 osób jedzie ich 6 lub więcej. Za każdą osobę ponad limit wskazany w dowodzie rejestracyjnym kierowca zapłaci 100 zł. Mandat jednak nie może przekroczyć 500 zł, więc w przypadku busa służącego do przewozu 12 osób jedzie ich 18, to mandat wyniesie max. 500 zł.
Przypominamy też właścicielom lokali gastronomicznych o obowiązku umieszczenia tabliczki o zakazie palenia, bo możną zapłacić mandat w wysokości 150 zł. Właścicielom sklepów, w których zabraknie wyraźnie wyeksponowanej tabliczki o zakazie sprzedaży wyrobów tytoniowych grozi mandat w tej samej wysokości.
Niestety, jak pokazało życie, zakaz palenia w niektórych lokalach gastronomicznych, jest ewidentnie łamany i… nic nikomu za to nie grozi. Czyli powstał kolejny „martwy” przepis uczący Polaków lekceważenia prawa. Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, gdy późnym wieczorem do lokalu, gdzie przebywa kilkaset osób na dyskotece, wpada straż miejska i goni w tłumie kilkunastu palaczy. Zresztą, jak się dowiedziałam, nikt nigdy nie wzywał ani straży miejskiej, ani policji na interwencję w tej sprawie. Jedynie mieszkańcy jednego z opoczyńskich bloków zgłosili, że ktoś pali na ich klatce schodowej, co im przeszkadza. Straż podjęła interwencję.
Na szczęście, jak nam udało się zaobserwować, większość właścicieli sklepów i pubów zastosowała się do przepisów o zakazie, a klienci dostosowali się do tego, że wychodzą na papierosa na zewnątrz. O ile zechcą, bo przecież barman nie ma prawa ukarać ich mandatem, gdy zlekceważą jego prośbę o niepalenie w lokalu.
Do miejsc publicznych zaliczają się również wszelkie przystanki – czy to z wiatą, czy bez niej. Tutaj, jak udało się zaobserwować, palacze postępują bardzo różnie. Pewnie zależy to w dużym stopniu od kultury osobistej. Ci lepiej wychowani odchodzą na pewien dystans od przystanku, szpanerzy i chuligani palą wśród oczekujących na autobus. A przecież wystarczy jeden telefon, by trochę kogoś takiego wychować…


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 5 (708) z dnia 4 Lutego 2011r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »