Nie wiadomo dokładnie co było powodem sytuacji, która miała miejsce w Kraśnicy w niedzielę, 28 listopada, między godziną 10 a 11. Wychodzący z kościoła ludzie zastali swoje samochody obsypane mieszanką piasku i soli. Kilkanaście aut stojących w szeregu zostało „zaatakowanych” przez piaskarkę niemal do wysokości okien. Przyschnięta do karoserii pojazdów żrąca mieszanka, robiła niesamowite wrażenie, powodując uzasadnione oburzenie właścicieli. Rzadko się zdarza, żeby kierowcy piaskarek przejeżdżając obok zaparkowanych samochodów, wyrzucali mieszankę w taki sposób i z taką siłą.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że według poszkodowanych ani przed, ani za zaparkowanymi pojazdami droga nie została posypana. Zatem przypadek czy może ludzka złośliwość? |