Umiemy poruszyć ręką lub nogą, ale czy możemy kierować też innymi częściami naszego ciała na przykład sercem lub mózgiem?
Okazuje się, że nie tylko ludzie, ale nawet szczury i koty mogą się tego nauczyć dzięki biologicznemu sprzężeniu zwrotnemu!
Gdyby człowiek posiadał zdolność kierowania pracą swoich organów wewnętrznych, moglibyśmy zmieniać swoje ciśnienie krwi (bardzo przydatne dla osób chorujących na nadciśnienie), pogłębiać oddech (byliby z tego zadowoleni astmatycy), kierować fizjologią mózgu (menedżer i sportowiec mogliby w sposób dowolny skoncentrować się lub zrelaksować).
Biologiczne sprzężenie zwrotne
Pomysł biologicznego sprzężenia zwrotnego wziął się z prostej obserwacji. Gdy słyszymy, że ktoś podnosi głos i zwrócimy mu na to uwagę, to z reguły obniża ton głosu (lub podnosi go). Jeśli zaś komuś powiemy: ?Widzę, że zaciskasz pięści?, ta osoba z reguły rozluźnia dłonie. Tak jakby zwrócenie uwagi na własne reakcje sprawiało, że te reakcje się zmieniają. Czy podobne zjawisko miałoby miejsce, gdybyśmy mogli zaobserwować bardziej ukryte reakcje naszego organizmu? Na przykład zmiany ciśnienia krwi, napięcia mięśni czy głębokości oddychania?
Okazuje się, że tak! Na tym właśnie polega biologiczne sprzężenie zwrotne (biofeedback). Człowiek zostaje podłączony do aparatury, która mierzy różne reakcje fizjologiczne, na przykład zmiany temperatury ciała. Następnie na ekranie komputera widzi obraz (powiedzmy termometr), który zmienia swój kolor od niebieskiego do czerwonego, w zależności do tego, czy temperatura ciała rośnie, czy spada.
Taka prosta informacja zwrotna wystarcza, aby człowiek nauczył się kierować temperaturą swojego organizmu! Wystarcza kilka godzin treningu! Zjawisko jest tajemnicze, bo gdy pyta się ludzi, w jaki sposób to robią, to z reguły odpowiadają: ?Nie wiem, jakoś tak samo??
Po co?
W ten sposób możemy wpływać na wiele reakcji naszego organizmu. Najczęściej biofeedback stosuje się aby obniżać ciśnienie krwi, sterować tempem pracy serca, aktywnością różnych części mózgu, napięciem mięśni w ciele, przewodnictwem elektrycznym skóry itp.
Czy te umiejętności mają jakieś praktyczne zastosowanie? Okazuje się, że olbrzymie! Biofeedback stosuje się w medycynie, psychologii, biznesie, sporcie, pomaga zwalczać nadciśnienie, astmę, padaczkę, moczenie nocne, zaburzenia widzenia, zaburzenia lękowe, stres, zwiększa tempo uczenia się i poprawia koncentrację, pamięć, pomaga w rehabilitacji itp. W dodatku jest to metoda, która nie niesie ryzyka żadnych negatywnych skutków ubocznych, co odróżnia ją od farmakoterapii.
Jak to działa?
Prześledźmy mechanizm leczenia przy pomocy biofedbacku na przykładzie migrenowych bólów głowy. Często ich przyczyną są silne, ciągłe napięcia drobnych mięśni oplatających czaszkę, ciągły skurcz tych mięśni wywołuje ból głowy. W trakcie treningu człowiek dowiaduje się jak silnie napięte są jego mięśnie i widzi na ekranie, drobne zmiany napięcia z chwili na chwilę. Dzięki temu może odkrywa, co powoduje, że napięcie jego mięśni rośnie lub spada i uczy się je rozluźniać. Rozluźnione mięśnie nie wywołują już bólu, co osłabia migrenę lub zupełnie ją likwiduje.
Aby opanować umiejętności sterowania innymi organami wewnętrznymi wystarcza tak naprawdę motywacja i odpowiedni aparat. Takie aparaty są tanie i bardzo łatwe do kupienia ? wystarczy zajrzeć do internetu. |