tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Drzewica

 Rodzice bronią szkoły w Krzczonowie

 



Rodzice uczniów z Krzczonowa nie chcą zmian w szkole


Mieszkańcy Krzczonowa protestują przeciwko planom reorganizacji sieci placówek oświatowych, która spowoduje likwidację m.in. szkoły w Krzczonowie i utworzenie w jej miejsce filii Publicznej Szkoły Podstawowej w Brzustowcu. Piszą do wojewody i przewodniczącej Rady Gminy i Miasta w Drzewicy. Zapowiadają, że nie dadzą swoich dzieci do Brzustowca

19 stycznia Rada Gminy i Miasta przyjęła uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji szkół podstawowych w Jelni i Krzczonowie oraz utworzenia w obu miejscowościach szkół filialnych PSP w Brzustowcu. Plany zakładają, by w Jelni i Krzczonowie funkcjonowały oddziały 0–III a uczniów klas IV–VI przejęła placówka w Brzustowcu. Gmina chce zapewnić dowozy do Brzustowca. Władze tłumaczą swoją decyzję znacznym spadkiem liczby uczniów oraz względami ekonomicznymi.
Co było do przewidzenia, taka sytuacja spotkała się z ostrym sprzeciwem mieszkańców Krzczonowa i Jelni. O delegacjach u burmistrza oraz ich udziale w styczniowym posiedzeniu Rady już pisaliśmy. Od tego czasu minęły trzy tygodnie i w obu miejscowościach był to okres wyjątkowo gorący.
Sprzeciw najlepiej widać w Krzczonowie, którego mieszkańcy nie godzą się ze stanowiskiem gminy, są oburzeni i głośno protestują. Rodzice uczniów mają szereg zastrzeżeń m.in. do sposobu rozpoczęcia procedury reorganizacji. Jak nam powiedzieli podczas spotkania w szkole, do którego doszło w poniedziałek, 7 lutego, nie przeprowadzono z nimi żadnych rozmów czy konsultacji. Uchwała intencyjna została przyjęta 19 stycznia, a dyrektorki trzech zainteresowanych szkół dowiedziały się o decyzji tydzień wcześniej. Zarzucają burmistrzowi Reszelewskiemu, że przed listopadowymi wyborami samorządowymi nie poinformował o zamiarach gminy. Dyskusja z burmistrzem miała miejsce podczas wyborów sołtysa Krzczonowa 22 stycznia, ale wtedy mieszkańcy byli już postawieni przed faktem dokonanym. Do rodziców oficjalne pisma wraz z treścią uchwały dotarły w drugim tygodniu ferii.
Miejscowa społeczność nie pogodziła się z decyzją radnych i postanowiła walczyć o pozostawienie w Krzczonowie klas IV–VI. Pierwszym krokiem było wystosowanie pisma do wojewody łódzkiego, w którym rodzice proszą o wnikliwe przyjrzenie się uchwale i jej uzasadnieniu. W piśmie zwracają uwagę na bazy lokalowe w Jelni, Krzczonowie i Brzustowcu. Uważają, że warunki do przyjęcia dzieci z innych szkół spełnia właśnie PSP w Krzczonowie, gdzie są duże jasne sale lekcyjne, szerokie korytarze i sanitariaty. Dodają, iż członkowie Rady Gminy i Miasta nie mieli nawet okazji obejrzeć szkoły i porównać jej warunków lokalowych czy sanitarnych z placówką w Brzustowcu.
„Wątpliwości budzi też zapis, że połączenie szkół powinno skutkować poprawą procesu dydaktycznego. Nasze dzieci zdobywają najwyższą liczbę punktów na sprawdzianie szóstoklasisty w skali całej gminy. Zatem co poprawiać? Tzw. aspekt dydaktyczny nie ma podstaw w rzeczywistości” – piszą. Pytają również o powody, dla których ich szkoła ma być podporządkowana tej w Brzustowcu, bo – jak zaznaczają – liczba dzieci w obu szkołach jest porównywalna, a w niektórych kolejnych latach w Krzczonowie będzie nawet wyższa. Sugerują, że powodem skierowania uczniów do Brzustowca jest nowa hala sportowa.
Kolejnym krokiem krzczonowian była wizyta w PSP w Brzustowcu. Delegacja mieszkańców odwiedziła szkołę 2 lutego. Pięć dni później Rada Rodziców wystosowała pismo do przewodniczącej Rady Gminy i Miasta Marii Teresy Nowakowskiej, sprzeciwiające się propozycji przekazania uczniów klas IV–VI do Brzustowca.
„Naszym zdaniem warunki tam panujące mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania naszych dzieci” – piszą rodzice. Dodają do tego brak świetlicy szkolnej, a w rozmowie z nami wyrazili obawy, że za kilka lat brzustowiecka podstawówka nie pomieści ponad stu dwudziestu uczniów. Krytycznie ocenili też położenie szkoły przy ruchliwej drodze wojewódzkiej. „Mając na uwadze dobro naszych dzieci prosimy o przedstawienie nam stanowiska sanepidu, dotyczącego warunków odbywania nauki w szkole w Brzustowcu przez dwukrotnie większą liczbę uczniów niż dotychczas” – zaapelowali do przewodniczącej Rady.
I w tym piśmie odnotowali, że po planowanych zmianach proces dydaktyczny nie ulegnie poprawie. Na zakończenie proszą, aby przed podjęciem ostatecznej decyzji wszyscy radni odwiedzili szkoły w Krzczonowie i Brzustowcu i dopiero po zapoznaniu się z warunkami lokalowymi odpowiedzialnie zagłosowali na sesji.
Z tego, co zauważyliśmy, zdecydowana większość rodziców z Krzczonowa nie chce, żeby ich dzieci chodziły do szkoły w Brzustowcu. – Nie wyobrażamy sobie tego. Do nas to nie dociera – mówią. – Dlatego władze samorządowe powinny rozmawiać z nami nad innymi rozwiązaniami.
Jak nam powiedział burmistrz Janusz Reszelewski, gmina nie planuje zmiany decyzji. – Nie mamy wyjścia, bo jest za mało uczniów – zaznacza. – Ostatnio znowu wykonaliśmy analizy finansowe, które wykazały, że placówki w Krzczonowie i Jelni są najdroższe pod względem utrzymania jednego ucznia, droższe niż szkoła w Brzustowcu.
Burmistrz nie zgadza się z zarzutami, że w Brzustowcu panują złe warunki lokalowe. – Kiedyś w tej szkole uczyło się grubo ponad sto osób. Planujemy, by po reorganizacji klasy liczyły po kilkunastu uczniów, więc nie będzie problemu – mówi.
Potwierdza to dyrektorka PSP w Brzustowcu Mirosława Wijata. – Przed laty w naszej szkole funkcjonowały klasy I–VIII i wszyscy się mieścili. W latach osiemdziesiątych XX wieku do Brzustowca uczęszczało ponad dwustu uczniów. W rekordowym roku szkolnym było to 258 osób – informuje. — A przecież teraz mamy więcej sal lekcyjnych. Warunki na pewno nie są gorsze od tych panujących w innych placówkach. Budynek jest po remoncie, pomieszczenia są przestronne. Jedyną niedogodnością może być wąski korytarz między starą a nową częścią budynku, ale przez tyle lat w szkole nie doszło do żadnego wypadku.
Burmistrz przyznaje, że rodzice nie mają obowiązku posyłania swoich dzieci akurat do Brzustowca. – Obwód szkolny został utworzony w Brzustowcu, ponieważ te trzy placówki znajdują się blisko siebie, ale decyzja, do której szkoły pójdą uczniowie klas IV–VI, zależy od rodziców – przypomina. – Jest możliwość, żeby dzieci dojeżdżały do Drzewicy. Wtedy jednak będą musiały wcześniej wyjeżdżać i później wracać do domów, ponieważ drzewicka placówka jest szkołą dużą i tam zajęcia trwają dłużej.
– Po raz kolejny wyjaśniam, że nie zamykamy szkół – dodaje. – Nastąpi zmiana organizacyjna, która gwarantuje, że budynki szkolne zarówno w Krzczonowie jak i Jelni będą funkcjonować nadal.
Rodzice uczniów z Krzczonowa zapowiadają, że wezmą udział w sesji, podczas której zostanie podjęta uchwała w sprawie likwidacji szkół podstawowych w Jelni i Krzczonowie oraz utworzenia szkół filialnych PSP w Brzustowcu. Posiedzenie odbędzie się pod koniec lutego.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 6 (709) z dnia 11 Lutego 2011r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »