W organizmie, czyli w ciele
Człowiek ma organów wiele.
Ile? - to arytmetyka,
Dla ciekawskich i medyka,
W każdym razie w bród, do woli.
Organ taki czasem boli.
Kłuje, ściska, puchnie - bieda!
Za nic się wytrzymać nie da.
W pół przygięci, do apteki,
Podążamy więc po leki,
Po niedrogą driakiew znaną,
Tanią, bo refundowaną.
Fundusz Zdrowia Narodowy,
Dba wszak by był naród zdrowy.
Na ból wydać warto toż,
Choćby i ostatni grosz!
Zaufanie można stracić,
Gdy będziemy za lek płacić.
Każdy organ - rzecz ciekawa,
W Polsce inne miewa prawa.
Przez niewiedzę lub złośliwość,
Wyceniono dolegliwość,
Jakby była to algebra:
Trzustka, płuca, serce, żebra,
Kręgi szyjne, staw, śledziona,
Mózg, żołądek, nos, ramiona,
Gardło, uszy, przyrodzenie,
Do wyboru - w innej cenie.
Co do diabła, co do czorta,
Biodro tańsze niż aorta?
Czemu nie ma ni krzty zniżki
Dla, choć zbędnej, ślepej kiszki?!
Pokrzywdzone też zostały
Włosy, zęby i migdały!
Gdzieś u góry, nie w aptece,
Robi się z rodaków hece.
Mężczyzn ciała, kobiet, dzieci,
Ktoś wycenia? ot, jak leci.
|