tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Psycholog radzi

 



Czytelniczka: Jesteśmy małżeństwem od 4 lat i coraz częściej rodzina podpytuje nas, kiedy pojawi się dziecko. Na razie o tym nie myślimy, bo mamy czas jedynie na pracę. Ale co robić w takich kłopotliwych sytuacjach, jak uniknąć tych pytań?

Niektórzy ludzie zdają sobie sprawę z tego, że rodzicielstwo jest nie dla nich i wtedy decyzja o życiu bez dziecka jest objawem dojrzałości i rozsądku.
Jednak rodzina będzie zadawać wam pytania o dziecko, bo ich ten temat interesuje, to naturalne. Nawet jeśli z grzeczności zamkną buzie, to i tak będą się zastanawiać a wy będziecie to nieme pytanie odczuwać. W ten sposób pojawi się typowy temat tabu ? wszyscy o nim myślą, nikt nie mówi. Być może lepszym sposobem uniknięcia nagabywań rodziny jest powiedzenie im tego, co Pani przed chwilą powiedziała mnie: ? Na razie nie myślimy o dziecku, bo mamy czas jedynie na pracę. Nie ma sensu tchórzyć przed rozmową. Jesteście dorośli, wiecie co robicie, macie swoje racje i prawo do wyboru, dlaczego mielibyście się go wstydzić lub krępować?


* * *

Czytelniczka: ? Przed małżeństwem wiele lat chodziliśmy ze sobą, nasze uczucie kwitło. Po ślubie wszystko się zmieniło ? ciągłe kłótnie, dosłownie o wszystko. Czy powinnam czekać, aż się dotrzemy? Mam myśleć o rozwodzie?

Gdy nie jest się jeszcze małżeństwem, partnerstwo wydaje się proste: skoro się zgadzamy, jesteśmy razem, a jak nie, rozchodzimy się. To ludzi uspokaja, powoduje, że są w stanie tolerować niektóre wady partnera, bo nie mają poczucia, że są na nie ?skazani po wsze czasy?. Po ślubie rozstanie nie wydaje się już takie proste, więc zaakceptowanie wad partnera, wyluzowanie się, może być dla niektórych trudniejsze, bo oznacza rezygnację z ?lepszej, alternatywnej rzeczywistości? (cokolwiek miałoby to oznaczać). Wtedy zaczyna się walka o naprostowanie każdego drobiazgu ? Skoro mamy być razem, musi być idealnie.
Ważny może być też sposób waszej komunikacji. Czym innym jest mówienie partnerowi o swoich uczuciach: ? Kiedy zostawiasz po sobie skarpetki na podłodze, czuję jakby wszystkie obowiązki domowe spadały na mnie i wkurzam się na ciebie, a czym innym oskarżanie go: ? Zbieraj te cholerne skarpety po sobie, bo szlag mnie trafia jak widzę, że jesteś takim bałaganiarzem. Matka nie nauczyła cię czystości? Jeśli dominuje ta druga forma, małżonkowie rozpoczynają wyścig zbrojeń, zbierają na siebie haki, kolekcjonują pretensje ? kto ma ich więcej, ten na końcu odnosi swoje pyrrusowe zwycięstwo.
Co robić? Ujawniać swoje przeżycia (te dobre i złe), ale bez ubierania ich w pretensje i dążyć raczej do zmiany określonych zachowań partnera, a nie zmiany jego cech. W ostateczności możecie też szukać pomocy terapeuty rodzinnego.


dr Marcin Florkowski, psycholog   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 47 (750) z dnia 25 Listopada 2011r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »