Problem z barierą

Bariera była postawiona zaraz po rozpoczęciu remontu odcinka W?726 Bukowiec Opoczyński ? Dęborzeczka. Początkowo, w związku z remontem i faktyczną rozbiórką wiaduktu nad CMK objazd dla samochodów osobowych był poprowadzony przez Libiszów i Wygnanów lub przez Bukowiec ? Kraśnicę. Taki stan rzeczy powodował liczne prośby, głównie do gminy, i skargi, bo trzeba była nadkładać sporo drogi. Burmistrz uzgodnił więc z PKP, do kórych należy droga techniczna wiodąca wzdłuż torów, akurat przy budowanym od podstaw wiadukcie, że będzie ona udostępniona dla ruchu lokalnego. Co więcej, Skanska, firma remontująca W?726, wzmocniła nieco nawierzchnię na owej drodze technicznej, zasypała dziury i wyrównała. Pozostała jednak barierka na wspomnianym skrzyżowaniu, przy czym, zdaniem naszych rozmówców, absolutnie zbędna. Co więcej, stanowiąca zagrożenie, bo:
? pojazdy wjeżdżające na skrzyżowanie z dróg powiatowych widząc ustawioną barierkę ignorują okoliczność, iż z kierunku Inowłódz DW 726 mogą nadjechać samochody ? skoro jeden z pasów ruchu zatarasowany jest od miesięcy barierą ograniczającą przejazd.
? od kierowców samochodów jadących DW 726 prosto z Opoczna w kierunku Inowłodza wymagana jest ekwilibrystyka w celu ominięcia sztucznej przeszkody na drodze, po której mogą legalnie się poruszać. Muszą jechać lewym pasem pod prąd i to robią, nawet przez kilkadziesiąt metrów. W efekcie bariera była kilkakrotnie taranowana przez jadące prawidłowo W?726 samochody.
? po obu kierunkach dróg powiatowych, na Sobawiny i Szadkowice, są jedynie znaki zakazujące ruchu samochodów pow. 3,5 t. Barier nie ma i nikomu to nie przeszkadza.
W zupełności wystarczającym byłoby pozostawienie znaku zakazu ruchu w obu kierunkach obowiązującego wyłącznie pojazdy o masie powyżej 3,5 t.
Podobnego zdania jest komisja bezpieczeństwa ruchu drogowego, która, z tego co wiemy, postawiła wniosek o taką właśnie zmianą w oznakowaniu tego skrzyżowania. Ale podobno, w projekcie technicznym otrzymanym do realizacji przez Skanska, jest barierka więc jak do tej pory stanowisko komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego nie zostało przyjęte do realizacji.
Remont tej drogi jest absolutnie niezbędny, ale będzie trwał jeszcze dosyć długo. Plan zakłada zakończenie robót na tym odcinku do września 2013 roku a potem prawdopodobnie będzie remontowana część drogi między Dęborzeczką a Inowłodzem. Tempo prac sugeruje, że istnieje realna możliwość szybszego ukończenia bieżącej przebudowy, tyle tylko, że nie wiadomo czy województwo znajdzie środki na wcześniejsze rozliczenie się z wyknawcą. Jakby nie było, konieczne jest obopólne zrozumienie. I drogowców, którzy muszą mieć możliwość realizacji zadania i mieszkańców, dla których W?726 jest niejednokrotnie jedyną drogą do pracy czy do domu. Warto o tym pamiętać.