Podręcznik nie musi być nowy

W ostatnich latach ceny podręczników dyktowały wydawnictwa, które co roku zmuszały rodziców do kupna nowych wersji podręczników. To się jednak ma zmienić. Zgodnie z nowym rozporządzeniem ministerstwa edukacji wydania szkolnych książek będą się mogły zmieniać nie częściej niż co trzy lata. Część uczniów będzie więc mogła korzystać z książek po starszym rodzeństwie lub kupić używane od kolegów z wyższego rocznika. Pozwoli to znacząco zmniejszyć koszty szkolnej wyprawki. O ile ? sprawdził serwis Tablica.pl.
Jak wynika z zeszłorocznego sondażu CBOS, wysłanie jednego dziecka do szkoły kosztuje ok. 668 zł. Ponad połowę tej kwoty stanowią podręczniki. O ile na plecaku, zeszytach czy przyborach można jeszcze zaoszczędzić, o tyle w przypadku książek jest to raczej niemożliwe. Uczniowie otrzymują bowiem konkretną listę podręczników i muszą zakupić wymagane, najczęściej najnowsze wydanie. A tu ceny dyktują wydawnictwa. Jeśli podręczniki nie będą się zmieniać przynajmniej przez trzy lata, to będą je mogli powtórnie wykorzystać młodsi uczniowie. Rodzice będą więc mieli gotowy komplet dla młodszego dziecka, odsprzedadzą używane książki lub takie zakupią dla swojej pociechy. Jakby nie było na pewno wyjdzie taniej.
Zainteresowanie używanymi podręcznikami jest bardzo duże. Oblężenie przeżywają antykwariaty i komisy, handel podręcznikami z drugiej ręki kwitnie także w Internecie. Serwis Tablica.pl uruchomił giełdę podręczników, którą można znaleźć pod adresem http://tablica.pl/podreczniki. Ogłoszeń jest tak dużo, że łatwiej znaleźć poszukiwany egzemplarz w dobrym stanie i dobrej cenie. To również wygodne źródło dla osób z małych miejscowości, gdzie nie ma skupu podręczników z drugiego obiegu czy antykwariatu. Warto zamiast w księgarni skompletować szkolną wyprawkę przed ekranem komputera.
Komplet nowych podręczników to wydatek rzędu kilkuset złotych. Najwięcej kosztują książki do nauki w liceum i gimnazjum. Na zestaw trzeba wydać odpowiednio 360 zł oraz 400 zł i nierzadko doliczyć jeszcze cenę książek do nauki języków obcych. Z kolei, jak wynika z analizy serwisu Tablica.pl, używane podręczniki, w zależności od ich stanu, można kupić o 30 do nawet 50% taniej. W księgarni za jeden egzemplarz trzeba zapłacić od 20 do 40 zł. Ta sama książka z drugiej ręki kosztuje maksymalnie kilkanaście złotych. Książkę używaną już od kilku lat, która jest już w gorszym stanie, można kupić nawet za symboliczną złotówkę. Najwięcej (ok. 260 zł) można zaoszczędzić na podręcznikach do liceum, najmniej (140 zł) na książkach do klas IV?VI szkoły podstawowej. Warto też zajrzeć do ogłoszeń w ramach kategorii ?za darmo?, gdzie kilkaset podręczników szuka swoich nowych właścicieli w zamian za słowo ?dziękuję?.
Kupując używany podręcznik trzeba sprawdzić, czy znajduje się on w spisie podręczników wymaganych przez szkołę. Oprócz sprawdzenia tytułu i autora, należy zwrócić szczególną uwagę na numer MEN. Numer wydrukowany na podręczniku musi być taki sam, jak na spisie opublikowanym przez szkołę. Nowe książki będzie trzeba kupić do I klasy szkoły ponadgimnazjalnej i do IV klasy podstawowej, bo tu obowiązuje nowa podstawa programowa. Warto jednak wstrzymać się do września, może się bowiem okazać, że nie wszystkie starsze wydania będą musiały wylądować w koszu. Ostateczne listy ustalają nauczyciele dla poszczególnych szkół i jeśli wiedza w nich zawarta jest zgodna z nowym programem, dopuszczają je do użytku.
Rodziny, w których na zakup podręczników brakuje pieniędzy, mogą skorzystać ze wsparcia w ramach rządowego programu ?Wyprawka szkolna?. Na jedno dziecko można pozyskać od 180 do 352 zł. O dofinansowanie mogą się starać rodzice uczniów klas I?IV szkoły podstawowej oraz klasy I liceum ogólnokształcącego, technikum, zasadniczej szkoły zawodowej, spełniających określone kryteria dochodowe: I klasa ? 456 zł netto dochodu na osobę w rodzinie, klasy II?VI i klasy ponadgimnazjalne ? 539 zł netto. Wniosek o dofinansowanie zakupu podręczników składa się do dyrektora szkoły, do której uczeń będzie uczęszczał w roku szkolnym 2012/2013. Rodzice muszą mieć jednak świadomość, że pieniądze na zakup książek trzeba najpierw wyłożyć z własnej kieszeni, a warunkiem otrzymania rządowego wsparcia jest przedstawienie odpowiednich faktur i paragonów. Wnioski można składać do 5 września.