tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Makijaż to nie wszystko

 
Zdaniem psychologa

Czytelniczka: Byłam umówiona na spotkanie, które nie doszło do skutku, wróciłam niespodziewanie do domu. Zobaczyłam moją córkę i przeraziłam się. Była tak wymalowana jak, za przeproszeniem, prostytutka. Miała moje długie kolczyki, wulgarny makijaż, goły brzuch. Wściekłam się, dałam jej szlabany. Ale jestem przerażona, że ona za moimi plecami tak chodzi do szkoły. Przecież ma dopiero czternaście lat, a wygląda na osiemnaście. Sama ją wychowuję i boję się o nią.
Kary niewiele tutaj pomogą. Pani córka wie, że robi źle i wie, że Pani się o to wścieka. Dlatego maluje się za Pani plecami i ściera makijaż, zanim Pani wróci do domu. Zamiast się na nią wściekać powinna Pani zrobić coś innego.
Trzeba jednak najpierw zrozumieć, dlaczego córka przyjęła na siebie taki wulgarny styl. Jestem skłonny myśleć, że chce ona przyciągnąć uwagę dorosłych mężczyzn. Córkę wychowuje Pani sama, co oznacza, że nie ma ona dobrego, normalnego kontaktu z ojcem. To sprawia, że dziecko posiada deficyt kontaktu za nieobecnym rodzicem. Przyciągający uwagę styl bycia jest więc jej sposobem na zdobycie zainteresowania drugiej płci. Córka z pewnością widzi, że skupia spojrzenia chłopaków a może nawet dorosłych mężczyzn, skoro wygląda na 18 lat.
Niestety jej wygląd sprawia jednocześnie, że przyciągnie do siebie bardzo specyficznych chłopców i to właśnie powinna jej Pani uświadomić. Jeśli dziewczyna wygląda wulgarnie, niemal na prostytutkę, będą się nią interesowali tacy ludzie, którym zależy jedynie na przelotnym kontakcie, pójściu z nią do łóżka i wykorzystaniu jej. Tak długo jak będą oni myśleli, że się im to uda, będą córkę uwodzić i starać się o nią, ale gdy tylko dopną swego, najprawdopodobniej ją porzucą. Żaden chłopak nie marzy przecież o tym, aby mieć dziewczynę, która wygląda jak prostytutka. To właśnie dobrze byłoby córce przekazać - że jej wygląd przyciągnie do niej mężczyzn, którzy prędzej czy później zafundują jej podobne przeżycie jak to, którego doznała, gdy odszedł od was ojciec.
Druga rzecz, którą moim zadaniem warto zrobić, to nauczyć córkę, w jaki sposób może subtelniej robić swój make-up. Czy to za wcześnie na taką naukę? Nie sądzę. Córka już się maluje sama, próbuje od dawna i jest tym zainteresowana. Rok temu było za wcześnie na tę naukę, w przyszłym roku będzie już za późno. Poprzez naukę makijażu łatwiej znajdzie Pani z córką wspólny język niż dając jej zakazy i szlabany. Przy okazji może jej Pani przekazać swoją wiedzę dorosłej kobiety na temat tego, jak trzeba wyglądać, aby zainteresowali się nią chłopacy zdolni do opiekuńczości, troski, zaangażowania i trwałej miłości.
dr Marcin Florkowski, psycholog


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 45 (644) z dnia 13 Listopada 2009r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »