O tym, że w spółce Optex?Pro dzieje się nie najlepiej poinformowali nas jej pracownicy, prosząc o interwencję. Ich zdaniem spółka od trzech miesięcy nie wywiązuje się ze swoich obowiązków pracodawcy i nie wypłaca wynagrodzeń na bieżąco, lecz w ratach, a teraz pojawiła się informacja o likwidacji spółki. ? Co mamy robić ? pytali retorycznie, czy należne nam pieniądze będą wypłacone i kiedy?
O rozmowę poprosiliśmy Mariusza Gada, dotychczasowego prezesa a obecnie likwidatora spółki. Z tego, co nam powiedział wynika, że Optex?Pro, spółka powstała w 2008 roku, jest całkowicie własnością Optex SA. Do tej pory było tak, że to właśnie Optex zlecał jej największą część pakietu zamówień. W ubiegłym roku nastąpił krach, w związku z wycofaniem się ze współpracy jednego z głównych odbiorców, firmy skandynawskiej, dla której szyli obrusy. Pojawiły się zatory płatnicze. Brak zamówień musi oznaczać groźbę likwidacji działalności. Taką decyzję podjął właściciel Optex SA na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy w czerwcu. Wówczas zapadła decyzja o postawieniu Opteksu?Pro w stan likwidacji i powołaniu w miejsce dotychczasowego zarządu likwidatora. Przeprowadzona została również redukcja zatrudnienia. W Monitorze Sądowym i Gospodarczym pojawiło się ogłoszenie, w którym Optex?Pro wzywa wszystkich wierzycieli, aby w ciągu trzech miesięcy od czasu ogłoszenia zgłosili swoje wierzytelności, o postawieniu firmy w stan likwidacji został powiadomiony KRS. Proces likwidacji nie jest ściśle określony czasowo, a jego tempo zależy od ilości otrzymywanych zamówień. Pojawiające się zamówienia, pozwalające na funkcjonowanie spółki, mogą wydłużyć czas likwidacji. Jeśli tylko będą zamówienia, to firma będzie je realizować, a są symptomy, że zamówienia będą. Jeśli tych zamówień będzie odpowiednio dużo, to może również zapaść decyzja o cofnięciu likwidacji spółki. Pracownicy na pewno otrzymają wszystkie należne im pieniądze, na to są tworzone odpowiednie fundusze ? uspokaja Mariusz Gad. Jak na razie nie dajemy dalszych wypowiedzeń naszym pracownikom, ale jeśli ktoś chce odejść, nie zatrzymujemy. O tym wszystkim pracownicy byli i są informowani na bieżąco na specjalnie zwołanych zebraniach, za każdym razem kiedy pojawiają się pytania ? zakończył.
Wypada mieć tylko nadzieję, że wypalą plany Opteksu, bo to na pewno pomoże i spółce?córce. |