Kolej na pełnomocnik

Trzy tygodnie temu konstatowaliśmy, że radna wojewódzka musi piastować stosowne stanowisko. Tomaszów nie jest na tym poletku odosobniony i nadzywczajny

W minionym tygodniu marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień powołał pełnomocniczkę ds. równego traktowania. Została nią Joanna Skrzydlewska, posłanka do Parlamentu Europejskiego.
Do obowiązków nowej pełnomocnik należeć będzie m.in. przeciwdziałanie wszelkim formom dyskryminacji, współpraca z organizacjami pozarządowymi, instytucjami, szkołami, uczelniami itp. oraz współpraca ze służbami publicznymi i sądami na terenie woj. łódzkiego.
Joanna Skrzydlewska, jest posłanką w Parlamencie Europejskim wybraną w naszym okręgu wyborczym. Działa w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia oraz Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych.
Od 2003 roku pracowała w Urzędzie Miasta Łodzi najpierw jako wicedyrektorka Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą, później jako koordynatorka zespołu doradców prezydenta miasta, następnie przedstawicielka Łodzi w Brukseli i wreszcie wicedyrektorka Biura Rozwoju i Miejsc Pracy. Od roku 2005 była posłanką na Sejm V i VI kadencji. W V kadencji zasiadała w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, w Komisji Finansów Publicznych, w Komisji Rodziny i Spraw Kobiet oraz w Komisji Spraw Unii Europejskiej. W kolejnej kadencji Sejmu RP pracowała w Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Należała do Parlamentarnej Grupy ds. Autyzmu oraz była członkinią zarządu Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej. Jest też honorową prezeską Towarzystwa Żużlowego Orzeł Łódź oraz fanką piłki nożnej.
Dotychczasowa droga zawodowa i zainteresowania nie wskazują, by pani pełnomocnik szczególnie aktywnie zajmowała się wcześniej zagadnieniami równouprawnienia i wykluczenia. Na szczeblu wojewódzkim stanowisko pełnomocnika zostało stworzone po raz pierwszy, choć w innych województwach istnieje od wielu lat. Jest, a przynajmniej powinno być, przedłużeniem działalności pełnomocnika działającego przy kancelarii premiera RP. Pełnomocniczką na szczeblu krajowym ds. równego traktowania jest posłanka z Piotrkowa Elżbieta Radziszewska. Organizacje równościowe działające w Polsce zarzucają minister Radziszewskiej, że nie jest świadoma zadań, które przed nią stoją. Kwestie równościowe traktuje w sposób selektywny, kierując się wyłącznie własnym światopoglądem, ignoruje problem różnych dyskryminowanych w Polsce grup. We wrześniu ubiegłego roku działacze tych organizacji bezskutecznie domagali się od premiera, by ten odwołał panią pełnomocnik. Sześć lat temu w Polsce istniał urząd pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Funkcję tę pełniły nieodżałowana Izabela Jaruga–Nowacka, a później Magdalena Środa. Za czasów rządu PiS zlikwidowano ten urząd. Obecnie pełnomocnik ds. równego traktowania nie ma niestety nic wspólnego z działalnością, jaką wykonywały wcześniej obie wymienione z imienia i nazwiska panie.
Zobaczymy, czym Joanna Skrzydlewska, jako pełnomocniczka ds. równego traktowania na szczeblu wojewódzkim, będzie się realnie zajmowała. W ostatnim czasie kobiety zrzeszone w różnych organizacjach społecznych w samej Łodzi domagały się od nowej pani prezydent, by stworzyła takie stanowisko w Urzędzie Miasta. Przekaz był jednak wyraźny. Ma to być funkcja społeczna. Marszałek Stępień, zatrudniając Joannę Skrzydlewską, nie ujawnił, za jaką pensję pracować będzie pełnomocniczka. Sama nominacja wskazuje na to, że przynajmniej niektórzy europosłowie nie cierpią w Brukseli na nadmiar obowiązków. Jeśli już, to raczej na nadmiar ambicji.