Kino musi przyhamować

Od początku funkcjonowania, czyli od 24 stycznia, wielkim powodzeniem cieszy się cyfrowe kino Regionalnego Centrum Kultury. Powodów jest kilka, ale najważniejsze to filmowe premiery, bardzo dobre warunki oglądania oraz niskie ceny.
W pierwszych tygodniach po otwarciu kino prjzeżywało prawdziwy boom. Niemal na każdej projekcji widownia na 300 miejsc była wypełniona prawie po brzegi. Kinomani mieli okazję oglądać takie hity jak "Pięćdziesiąt twarzy Greya", "Snajper", "Bogowie", "Jack Strong", "Źródło nadziei" czy "Wkręceni II" oraz liczne filmy familijne.
Jest jednak pewne, że w najbliższym czasie kinowych atrakcji będzie mniej. Placówka ogranicza liczbę seansów. Dotychczas organizowała co najmniej dwa filmowe weekendy w miesiącu. Na kwiecień zaplanowała już tylko dwie projekcje jednego dnia. W sobotę, 18 kwietnia zostaną wyświetlone filmy "Disco Polo" oraz "Miasto 44".
Jak się okazuje, przyczyną takiego stanu rzeczy jest wysoki przychód kina RCK. W lutym i marcu wpływy finansowe były bardzo duże przy czym roczny przychód RCK nie może przekroczyć 150 tys. zł. W innym przypadku placówka musiałaby zapłacić podatek VAT. Gdyby utrzymano dotychczasową ilość projekcji, graniczna kwota zostałaby osiągnięta w kilka miesięcy.
? Trzeba pamiętać, że kino to jeden z elementów RCK, a sala widowiskowa pełni funkcje nie tylko kinowe. Jest również miejscem przedstawień teatralnych i koncertów oraz prób zespołów artystycznych. Te wydarzenia trzeba uwzględnić w planie pracy placówki ? mówi burmistrz Janusz Reszelewski. ? Oczywiście przy odpowiednim rozplanowaniu seansów wszystko da się ze sobą pogodzić. Obok innych atrakcji RCK, kino będzie funkcjonowało przez cały rok.