tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Aktualności

 Kiedyś to dopiero była zima!

 
Wielu z nas pewnie usłyszało od jakiejś starszej osoby,


Meteorolodzy podają, że funkcjonujące w świadomości naszego społeczeństwa fantasmagorie dotyczące zimnej zimności zim z poprzedniego okresu są w dużej mierze przesadzone, ponieważ klimat nie zmienił się od tamtego czasu w taki sposób, by móc to realnie odczuć na swojej skórze.
O ile z pradawnych dziejów obiektywnych danych o klimacie nie mamy (choć możemy sporo wywnioskować po zapisach z kronik), o tyle z ostatnich dwustu, a w szczególności ostatnich stu lat ? już całkiem dobre, a na pewno wystarczające do weryfikacji postawionej w tytule tezy. Czy rzeczywiście kilkadziesiąt lat temu było tak bardzo zimno? Owszem, było zimno, jak to w Polsce, ale ogólnie rzecz ujmując niewiele się pod tym względem zmieniło.
Wieloletnie normy pokazują, że średnia temperatura trzech zimowych miesięcy (grudzień, styczeń i luty) była wyższa o około pół stopnia niż średnia z XX wieku. Oczywiście mówimy o zimie meteorologicznej, a nie astronomicznej, która kończy się dopiero w III dekadzie marca, nierzadko przy niemal 20 stopniach na plusie w dzień. Tego minimalnego rzędu odstępstwo od normy nie musi nawet wynikać ze zmiany klimatu, równie dobrze może być skutkiem przypadku. Statystycy określiliby wynik porównania jako ?nieistotny?, i to słowo dobrze chyba dobrze oddaje sens legend o trzaskających zimach z XX wieku.
Skąd zatem biorą się takie teorie? W dużej mierze z tego, że w XX wieku kilka zim rzeczywiście miało dość ekstremalny przebieg. Dwie z nich określane są mianem ?zimy stulecia?, a o tym która z nich była bardziej ostra nie byłby w stanie arbitralnie zadecydować chyba nawet król Salomon.
Być może najzimniejsza z zim XX wieku przypadła na przełom lat 1922/1923, ale tą już mało kto pamięta. Tę z lat 1962/1963 wspomina dla odmiany wielu Polaków. Kulminacja miała miejsce w styczniu ? komunikacja miejska we wszystkich naszych miastach praktycznie stanęła.
Kolejna ?zima stulecia? przypadła na przełom lat 1978/1979, kiedy to jeszcze przed sylwestrem temperatury były mocno dodatnie. Przełom nastąpił na dwa dni przed nowym rokiem. Napadało mnóstwo śniegu, kraj nie radził sobie z usuwaniem go z chodników, ulic i dróg. Co gorsza uderzył ogromny mróz, który sprawiał, że trudno było usuwać skutki śnieżycy. Kraj był częściowo sparaliżowany do końca lutego, a mrozy utrzymywały się nadzwyczaj długo.
Jeszcze ciekawiej było w kolejnej dekadzie, w której zanotowano dwie z trzech najcieplejszych i trzy z dziewięciu najzimniejszych zim XX wieku. Wszystkie wymienione w przeciągu zaledwie sześciu lat!
Zimy 2009/2010 i 2010/2011, a także 2002/2003 i 2005/2006 były nieprzeciętnie zimne. Serie mrozów nękały nas bardziej niż w znacznej większości zim XX wieku, a mimo wszystko Polacy starszego pokolenia ciągle twierdzili, że prawdziwe zimy to były za ich czasów.
O ile nie wydarzy się, odpukać, żaden kataklizm, zima jaka była, taka jest i zapewne jeszcze długo będzie, o czym przekona się jeszcze wiele pokoleń.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 5 (812) z dnia 1 Lutego 2013r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »