Idzie jesień, a tu pusta kieszeń.
Na jesieni świat się zmieni.
Jesień nie zrodzi, czego wiosna nie zasiała.
W jesieni prędko gdy liść z drzewa spadnie, to wkrótce zima będzie ? każdy zgadnie.
Jesień gdy długo konserwuje liście, okropnej zimy znakiem oczywiście.
Gdy jesienią na młódkach pęka kora, zima bywa ciepła i nieskora.
W jesieni wczas mróz, na wiosnę prędko rychtuj wóz.
Jesień bezdeszczowa to zima wiatrowa.
Gdy jesień zamglona, zima zaśnieżona.
Gdy obrodzą żołędzie, zła zima będzie.
Gdy jesienią pęka kora, zima bywa lekka i nieskora.
Gdy jesienią lato, zimą mrozy za to.
Grzmoty w jesieni ? zboże się pleni.
W jesieni gdy tłuste ptaki, w zimie mróz nie byle jaki.
W jesieni zając kożuch ma chropawy ? w niedługim czasie nos twój jest sinawy.
Czym głębiej na jesień grzebią się pędraki, tym bardziej zima da się we znaki.
Kto w jesień swoich bydląt nie tuczy, ten je w zimie dźwiga, na wiosnę wywłóczy.
|