Grążowiczanki doKoła!

Swą przynależność do grupy na początku zadeklarowało dwadzieścia pań. Pierwszą przewodniczącą została wybrana Danuta Ogórek, a po niej funkcję tę objęła, pełniąc ją do dzisiaj, Anna Wiktorowicz. Wraz z nią w skład zarządu koła wchodzą zastępczyni Kamila Sadowska, skarbniczka Józefa Wójcik oraz sekretarz Marzanna Dziubelska. ? Przez ten krótki czas działalności udało mi się pozyskać wiele chętnych do działania młodych członkiń, które aktywnie uczestniczą w organizowaniu licznych spotkań i imprez okolicznościowych ? mówi przewodnicząca.
Mimo że koło w Grążowicach niedługo będzie świętowało zaledwie trzecie urodziny, to może poszczycić się wieloma osiągnięciami. ? Za swój sukces uważam to, że udało mi się znaleźć talenty wśród swoich członkiń i wrócić do starodawnych tradycji takich jak pieczenie chleba, wyrabianie palm wielkanocnych, malowanie pisanek, szydełkowanie i wiele innych ? mówi Anna Wiktorowicz.
Przewodnicząca koła to bez wątpienia gospodyni z pasją. Swoimi zainteresowaniami zaraża innych, w tym córkę Ilonę, która jest najmłodszą członkinią KGW. Obie panie chętnie spędzają wolny czas wyszywając serwetki i obrusy, szydełkując, wyrabiając palmy wielkanocne czy malując pisanki. Barwne efekty ich pracy można podziwiać w świetlicy wiejskiej, której wnętrze zdobią kwiatowe kompozycje oraz kolorowe wystawki na różne okazje.
Wśród grążowiczanek, poza twórczyniami ludowymi, są także doskonałe kucharki, które zajmują się tradycyjnym wypiekaniem chleba, pieczeniem ciast oraz przygotowywaniem smacznych dań kuchni regionalnej. Poza tym gospodynie z Grążowic: Irena Dworak, Zofia Gierczak, Kamila Sadowska, Anna Wiktorowicz i Józefa Wójcik, aktywnie uczestniczą w życiu kulturalnym gminy, uświetniając swoim śpiewem wiele lokalnych imprez. ? Wszystkie "moje" członkinie to zdolne panie. Jestem z nich dumna, bo każda ma w sobie jakiś talent ? mówi przewodnicząca.
Gospodynie spotykają się dwa razy w miesiącu w świetlicy, gdzie omawiają sprawy organizacyjne, dzielą się swoimi spostrzeżeniami i uwagami oraz snują plany na przyszłość. W świetlicy odbywają się także różne imprezy okolicznościowe, integracyjne, jak również próby przed występami, zabawy dla najmłodszych mieszkańców wsi oraz imieniny członkiń i spotkania z okazji Dnia Kobiet.
Do imprezy, które utkwiła gospodyniom w pamięci należy, zorganizowane, z pomocą Gminnego Ośrodka Kultury w Sławnie, spotkanie wigilijno?noworoczne. ? To przedsięwzięcie jest naszym powodem do dumy ? wspomina Anna Wiktorowicz. ? Wśród gości znaleźli się wójt Tadeusz Wojciechowski, ks. kan. Adam Stępień oraz koleżanki z osiemnastu kół działających na terenie gminy Sławno ? dodaje.
Grążowiczanki chętnie włączają się w przygotowywanie lokalnych imprez i przedsięwzięć. Uczestniczą w przygotowaniach stoisk dożynkowych oraz stołów wigilijnych i wielkanocnych. Biorą także udział w różnego rodzaju warsztatach oraz imprezach i spotkaniach. Przez cały maj, każdego roku, członkinie angażują się w swojej wsi w organizację majówek. Wówczas spotykają się codziennie przy przydrożnej figurce, gdzie integrują się podczas wspólnego śpiewu.
Na co dzień współpracują z GOK w Sławnie, którego pracownicy zawsze chętnie służą gospodyniom pomocą. Panie mogą także liczyć na wsparcie lokalnej kapeli ludowej działającej pod kierunkiem Edwarda Rogowskiego, która uczestniczy w próbach grążowiczanek i przygotowuje je do różnego rodzaju występów. Nieodzowną pomoc otrzymujemy również od dra Jana Łuczkowskiego, który angażuje się w przygotowywanie naszego repertuaru ? opowiada przewodnicząca. Poza tym paniom pomaga także męska część mieszkańców Grążowic na czele z sołtysem Wiesławem Zielińskim oraz grążowiczanie, którzy zawsze chętnie angażują się w prace organizacyjne. ? Dwoje dzieciaków zasługuje jednak na szczególne wyróżnienie. Wkładają bowiem wiele pracy, poświęcając przy tym dużo czasu wolnego, by zadbać o oprawę muzyczną naszych występów. Bez pomocy trzynastoletniej, uzdolnionej wokalnie Karoliny Sobczyk oraz rok starszego od niej brata Mateusza, nasze popisy nie byłyby tak atrakcyjne ? mówi a Anna Wiktorowicz.
Przewodnicząca zapytana o to, co jest jej największym marzeniem związanym z dalszą działalnością grupy powiedziała, że najbardziej zależy jej na tym, by koło istniało jak najdłużej i aby przybywało do niego wiele nowych członkiń. Wśród planów na przyszłość znajdują się natomiast ciągłe nawiązywania do przeszłości, m. in. pokazanie młodszemu pokoleniu na czym polegało dawniej darcie pierza, czyli tzw. pierzarka. Anna Wiktorowicz ma głowę pełną pomysłów i ma nadzieję je wszystkie zrealizować. ? Przede wszystkim chcemy jednak działać i rozwijać się. Jesteśmy dumne z naszej pracy. Poświadczeniem tego, że to co robimy jest cenione nie tylko przez nas, ale także przez władze i wiele instytucji, są nagrody i dyplomy, które otrzymałyśmy za kultywowanie regionalnych tradycji. Dla takich chwil warto żyć ? podsumowała z uśmiechem przewodnicząca.




Członkinie KGW w Grążowicach wraz z sołtysem Wiesławem Zielińskim ? 2013 r.



Podczas występu na Festiwalu Pieśni Maryjnych w Kozeninie w 2011 roku



Wieczór sobótkowy w Wincentynowie w 2012 roku