Co na krwiopijców?

Komary zamieszkują całą Ziemię i można je znaleźć we wszystkich strefach czasowych. Na całym świecie jest ich około 3,5 tysiąca gatunków. Komary żyjące w tropikach są niebezpieczne dla ludzi, ponieważ mogą przenosić choroby takie jak malaria, żółta febra, denga, filarioza czy też wirusowe zapalenie mózgu. Na szczęście komary żyjące w Polsce nie są zagrożeniem dla zdrowia człowieka, ale są bardzo uciążliwe. W naszym kraju jest ich 47 gatunków. Ludzi kąsają jedynie samice komara. Potrzebują one krwi, a właściwie zawartego w niej białka, aby być zdolnym do rozwoju jaj. Są najbardziej aktywne o świcie i o zmierzchu. Swoje "ofiary" lokalizują poprzez dwutlenek węgla w wydychanym powietrzu oraz kwas mlekowy i amoniak zawarty w pocie.
Najbardziej popularną metodą na komary jest środek chemiczny zwany pospolicie DEET (czyli N,N?dietylo?meta?toluamid, który został opracowany przez chemików amerykańskiej armii). Po raz pierwszy użyto go w 1946 roku. Później często stosowano go do odstraszania komarów podczas działań wojennych, np. w Wietnamie. DEET może jednak negatywnie oddziaływać na nasze zdrowie, ponieważ wchłania się przez skórę. Musimy pamiętać, by po zastosowaniu takiego spraju, po odpowiednim czasie dokładnie go zmyć. Dostępny w wielu produktach ten środek chemiczny, poza komarami, odstrasza także meszki, muchy końskie, kleszcze i muchy tse?tse. Bywa także stosowany jako środek owadobójczy. DEET najczęściej występuje w preparatach w spraju. Rozpyla się go na skórze lub ubraniu. Jego skuteczność przeciwko komarom zależy od stężenia. Dlatego wiele osób zamiast kupować ogólnodostępne produkty szuka preparatów z większym stężeniem DEET.
Innym sposobem na radzenie sobie z komarami są olejki eteryczne. Ta metoda stosowana jest przez zwolenników naturalnych sposobów walki z tymi owadami. Olejki eteryczne, nie działają na komary tak skutecznie jak DEET, ale są dosyć popularne wśród osób, które starają się ograniczać stosowanie szkodliwych dla zdrowia środków chemicznych. Rodzice często aplikują je małym dzieciom. Wciera się je bezpośrednio w skórę. Najskuteczniejsze są olejki eukaliptusowe, goździkowe, paczulowe oraz z trawy cytrynowej. W internecie można znaleźć sporo opinii na temat stosunkowo wysokiej skuteczności na komary mniej popularnych olejków, np.: rozmarynowego, cedrowego, bergamotowego, cynamonowego czy bazyliowego. Dodatkową zaletą naturalnych olejków eterycznych jest ich przyjemny dla ludzi zapach. W sieci można znaleźć sporo sposobów na przygotowanie własnego olejku na komary. Niestety niektóre osoby są na takie olejki uczulone.
Szukając środka, który odstraszy komary, wiele osób coraz chętniej sięga po specjalne opaski na nadgarstek. Przy ich wyborze trzeba być ostrożnym, ponieważ nie wszystkie z nich są skuteczne. Aby sprawdziły się w odstraszaniu komarów muszą być nasączone specjalnym środkiem. Muszą być także odpowiednio przechowywane. Bransoletki uwalniają substancje, które blokują u komarów receptory. Człowiek staje się dla nich "niewidzialny". Opaski często działają także na meszki.
Metod na odstraszanie komarów jest znacznie więcej, jednak zazwyczaj ich skuteczność jest bliska zeru. Często słyszy się o odstraszaczach elektronicznych, które emitują ultradźwięki. Niestety nauka wykazała, że ta metoda jest zupełnie nieskuteczna w walce z tymi owadami.
Między mity można włożyć także opinię, że skutecznie komary odstrasza witamina B1. Badania nigdy nie potwierdziły skuteczności tej metody. Podobnie jest z cebulą i czosnkiem, których zapach rzekomo odstrasza komary. Żeby metoda była skuteczna, trzeba by tych warzyw zjeść niezwykle dużo.