swojej koleżanki mającej w miasteczku nad Drzewiczką dom
Wspólna fotografia uczestniczek pleneru i gości wernisażu
Malarki tworzące pod okiem instruktorki Kingi Berłowskiej można było spotkać przy sztalugach w wielu uroczych zakątkach naszego miasta, m.in. w okolicach zamku, przy kościele oraz na łąkach i w ogrodach. Najciekawsze obiekty utrwalono na papierze i płótnie. Wykonano też wiele zdjęć, które posłużą jako inspiracja do powstania nowych obrazów.
Po pracowitych dniach panie zorganizowały wernisaż przed domem swojej koleżanki przy placu Kościuszki. Obrazy wywieszono na płocie pod kasztanowcami. Niektóre prace wdzięcznie powiewały na wietrze przypięte klamerkami do bielizny, inne wisiały na ogrodzeniu.
Zainteresowanie wystawą rosło z minuty na minutę. Wernisaż odwiedzali przypadkowi przechodnie, sąsiedzi, strażacy z OSP i wracający z rynku piwosze. Zatrzymywali się rowerzyści i mamy spacerujące z dziećmi. Przyszli przyjaciele oraz rodzina. Ku wielkiej radości organizatorek przybyła także zaproszona z Ośrodka Kultury delegacja młodzieży pod opieką Anny Woźniak, instruktorki plastyki.
Malarki opowiadały o swoich pracach i wrażeniach z pobytu w Drzewicy. Widzowie oglądali i wypytywali, chwalili i krytykowali, byli nawet chętni do zakupu obrazów. Panie obiecały tu wrócić i znowu skorzystać z plenerów.
Mamy nadzieję, że korzyści z tej na poły prywatnej imprezy wynieśli wszyscy. Rozsławiliśmy trochę Drzewicę, bo prace znajdą się też na wystawach w Warszawie. Liczymy, że drzewiczanie zapamiętają sympatyczne malarki, a dom ?Ogrody? będzie się miło kojarzył, o co ? nie taję ? również chodziło jego mieszkańcom.
|