tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Autentyczne życie

 
Odnosisz czasem wrażenie, że w relacji z inną osobą odgrywasz jakiś znany, zgrany scenariusz? W Twoim życiu powtarza się dzień świstaka? Psycholodzy nazywają to grą...


Gdy moja córka była jeszcze malutka musiałem zabrać ją ze sobą do pracy. W pewnym momencie wtrąciła się do rozmowy dorosłych i powiedziała: "Tato twoja pani dyrektor jest fajna, a ja myślałam, że będzie stara i gruba". Obecni skwitowali to salwą śmiechu, moja córka się zawstydziła, mnie było głupio.
Ten typ komunikacji ? szczerej, bezpośredniej i spontanicznej ? psycholodzy nazywają intymnością, bliskością. Intymność dostarcza silnych, autentycznych emocji. Takich uczuć pragniemy w życiu. Wolimy śmiać się szczerze niż udawać śmiech, choć gdy zaczynamy udawać, czasem też może zrobić się wesoło.
Badania pokazują, że głębokie, szczęśliwe związki między ludźmi, typu przyjaźń czy miłość, idą w parze właśnie z intymnością a nie namiętnością, zaangażowaniem, poświęceniem, dobrobytem czy innymi czynnikami. Intymność jest też silnym afrodyzjakiem.
Niestety autentyczność, bycie tu i teraz wymaga odwagi, spontaniczności i szczerości a czasem łatwiej jest w życiu kłamać i udawać. Mówienie partnerowi o swoich intymnych fantazjach bardzo zbliża, ale może też być niebezpieczne. Jeśli się bowiem otwieramy, ktoś może nas zlekceważyć, wyśmiać, odrzucić, oburzyć się, ocenić, zawstydzić itp. A to potężny, naprawdę bolesny cios.
Dlatego jako dorośli często hamujemy naszą dziecięcą swobodę i spontaniczność. Możemy nawet dzieciom zazdrościć owej niewinności, która pozwala im na otwartość wobec świata, sami jednak wolimy schować się pod maską.

Czym jest gra?
Założenie maski sprawia jednak, że zaczynamy "grać uczucia". Możemy rozzłościć się autentycznie, ale też możemy złościć się "na pokaz", albo sztucznie wywołać złość ? wtedy też się złościmy, czasem nawet bardzo silnie, ale jest to już uczucie "sterowane" i w tym sensie nieautentyczne. Na przykład żona wie, że mąż zapomina o dniu urodzin, ale nie przypomina mu o tym zawczasu, "przyczaja się", czeka aż dzień urodzin minie i wtedy bez skrupułów wylewa swoje pretensje.
Gdyby zamieniła pretensje w prośbę, powiedziała mężowi, jakie jest dla niej ważne pamiętanie o urodzinach, o tym, że daje jej to poczucie bezpieczeństwa, że jest szczęśliwa, widząc, że on pamięta itp., pojawiłaby się między nimi intymność. To jednak byłoby ryzykowne. Jeśliby bowiem mąż znowu zapomniał o urodzinach, stałoby się to dla niej o wiele trudniejsze do zniesienia. W dodatku mogłaby dojść do wniosku, że dla niego naprawdę nie jest ważne, czego ona pragnie, albo że ma męża gamonia, który nie potrafi zapamiętać jednej daty.

Mam cię, ty gnoju!
Grę "w pretensje" psycholodzy nazywają Mam cię ty sukin?! Polega ona na tym, że jedna osoba przyłapuje drugą na złamaniu jakiejś normy i wtedy wyżywa się na niej. W tę grę grają osoby sfrustrowane, które chcą z czystym sumieniem odreagować na kimś. Na przykład rodzic wkurzony przez szefa w pracy, idzie do pokoju dziecka, wiedząc że będzie tam niepościelone łóżko, i rozpętuje piekło z powodu bałaganiarstwa dziecka.
Gry czasem wchodzą nam w krew tak bardzo, że realizujemy je automatycznie. Wtedy mamy uczucie, że w relacji z drugą osobą powtarzamy ciągle tę samą scenę. Na szczęście kiedy zrozumiemy, jak prowadzimy swoje gry (w psychologii zajmuje się tym nurt nazywany Analizą Transakcyjną), otwiera się przed nami droga do tworzenia z ludźmi bardziej autentycznych, głębokich i satysfakcjonujących więzi.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 27 (886) z dnia 4 Lipca 2014r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

    Pokaż pełny spis treści
     
    Kontakt z TOP
    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
    oglotop@pajpress.pl

    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
    tel: 44 754 41 51

    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
    tel: 44 754 21 21
    top@pajpress.pl
    Artykuły
    Informator
    Warto wiedzieć
    Twój TOP
    TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
    Zarejestruj konto »