tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdarzenia

 Akt oskarżenia i umorzenie

 


27 marca doszło do przygniecenia przez ścinane drzewa dwudziestodwuletniego Konrada P., który poniósł śmierć na miejscu. W tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Opocznie prowadziła dwa odrębne postępowania; pierwsze dotyczące rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, drugie w sprawie zbyt późnego przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego, co mogło przyczynić do śmierci młodego mieszkańca gminy Paradyż. Oba postępowania zostały zakończone.
W sprawie naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy Prokuratura Rejonowa w Opocznie skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko radnemu powiatowem Stanisławowi P., w którym zarzuca mu rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa przy wykonywaniu wycinki drzew. Konrad P. formalnie pracownik Stanisława P., z polecenia pracodawcy, wraz z grupą innych pracowników poszli do lasu, by ściąć drzewa potrzebne do budowy wiaty. Podczas tych prac doszło do wypadku, przygniecenia Konrada P. przez padające drzewo. Jak ustaliła prokuratura, denat nie był przeszkolony w zakresie zasad posługiwania się piłami łańcuchowymi i nie był zapoznany z innymi przepisami dotyczącymi zasad BHP. W związku z tym skierowanie go do specjalistycznych prac stanowiło naruszenie art. 220 kodeksu karnego, który mówi:

§ 1.
Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2.
Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Ponieważ w skutek naruszenia przepisów BHP doszło do śmierci pracownika podczas wykonywania obowiązków służbowych, Stanisław P. ma również zarzut z art. 155 kodeksu karnego, w którym czytamy: Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
W sprawie zbyt późnego przyjazdu karetki pogotowia prokuratura ustaliła, że telefonicznie pomocy wzywał Stanisław P., będący na miejscu zdarzenia. O godzinie 8.45 dyspozytorka w Pabianicach przyjęła zgłoszenie, o godz. 8. 47 zespół karetki pogotowia wyjechał ze stacji na ul. Dworcowej w Opocznie. Pogotowie, klucząc po nie odśnieżonych leśnych duktach, dojechało około 70 m od miejsca gdzie leżał poszkodowany o godz. 9.11. Reanimacja na miejscu zdarzenia trwała do godz. 11.55, kiedy to lekarz stwierdził zgon. Zdaniem powołanych przez prokuraturę biegłych sądowych nie było szans na uratowanie w warunkach polowych życia rannemu. któremu niezbędna była natychmiastowa pomoc w postaci przeprowadzonej operacji w warunkach szpitalnych. Karetka, zdaniem pokuratury, dojechała w takim czasie w jakim mogła dojechać, biorąc pod uwagę fakt, że np. jej załoga musiała wypychać samochód z zaspy śnieżnej na dukcie leśnym. Karetka, jak wynika za zapisów rejestratorów, dojechała na miejsce zdarzenia nie po czterdziestu kilku minutach, jak to było ocenione w doniesieniu, ale w ciągu 25 minut. Przy tych obrażeniach i konieczności transportu do szpitala samochodem lub nawet śmigłowcem skuteczna pomoc była niemożliwa.
Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne i strony mają prawo do wniesienia zażalenia.


Artykuł ukazał się w wydaniu nr 29 (836) z dnia 19 Lipca 2013r.
W dziale Zdarzenia dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »