Aby było bezpieczniej

Przypominamy, że 19 kwietnia policjanci będą prowadzić na drogach naszego powiatu akcję ?Prędkość?. Radzimy więc jeździć zgodnie z przepisami. Warto też przypomnieć sobie, że w terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Na drogach pojawia się coraz więcej rowerzystów, motorowerzystów i motocyklistów. Po sezonie zimowym muszą odnowić nawyki ? a niestety ? niektórym się wydaje, że od razu mogą zaszaleć tak, jakby stale trenowali jazdę przez ostatnie kilka miesięcy. Na efekty takiego myślenia nie trzeba było długo czekać ? są już ranni w wypadkach z udziałem motocyklistów, są też ofiary śmiertelne. W drodze na zlot motocyklowy w Częstochowie na skutek zderzenia z samochodem ciężarowym (który wymusił pierwszeństwo) ranni zostali motocyklista i pasażer. Na ten sam zlot wybierali się motocykliści, którzy 14 kwietnia zginęli w wypadku koło Bydgoszczy. Na ich drodze pojawiła się osobowa honda, którą kierowała 60?letnia kobieta. Jak wynika z relacji, obaj motocykliści byli doświadczonymi kierowcami. Niestety, błąd kobiety spowodował ich śmierć. Zginął też pasażer. Kobieta oraz kierowca innego samochodu osobowego biorącego udział w zdarzeniu z obrażeniami zostali przetransportowani do szpitala. Teraz biegli mają wyjaśnić, jak to się stało, że kobieta nie widziała zbliżających się motocyklistów.
Oba te wypadki zaistniały z winy kierujących samochodami, ale czy zwalnia to motocyklistów od myślenia? Jedną z podstawowych zasad, jaką powinni się oni kierować, to ograniczone zaufanie. Bo fakt, że mieli pierwszeństwo przejazdu, nic nie znaczy na nagrobku? To właśnie motocykliści ponoszą najtragiczniejsze konsekwencje w wypadkach, niezależnie od tego, kto go spowodował. Ich praktycznie nic nie chroni ? nawet specjalne, wzmacniane kombinezony i najbardziej udoskonalone kaski. Jedyną receptą na uniknięcie wypadku jest myślenie, a jak się okazuje, z tym właśnie jest najtrudniej. Gdyby było inaczej, to nie byłoby tylu amatorów szaleńczej jazdy na tzw. ścigaczach. Ile to już razy byłam świadkiem, gdy na drodze szybkiego ruchu (a na dodatek w kolumnie) tuż obok, na styk, śmigały motocykle z prędkością co najmniej 200 km/h.
Podisp. Grzegorz Fiderek powiedział nam, że coraz częściej na drogach pojawiają się motocykliści kierujący bez uprawnień. Ściągają oni z zagranicy używane motocykle, a więc mogące mieć ukryte wady, nie rejestrują ich ani nie ubezpieczają. Takimi motorami ścigają się z wiatrem, robią sobie z kolegami wyścigi chcąc się popisać mocą silników. Najczęściej są to bardzo młodzi ludzie, mający niewiele ponad 18 lat. I choć posiadają już dowody osobiste, to przecież wiadomo, że w tym wieku nie myśli się o odpowiedzialności ani o śmierci. To właśnie w tym wieku ryzykuje się najwięcej dla tego dreszczyku emocji i wysiewu adrenaliny. Z reguły tych bardzo młodych ludzi nie stać na kupno motocykla, więc robią to ich rodzice. I to właśnie na rodziców spada odpowiedzialność za to, jak ich pociechy zachowują się na drodze. No bo żaden rodzic mi nie powie, że syn, który nie ma prawa jazdy, ma motocykl tylko po to, by cieszyć oko. Patrzy, ale nie jeździ, więc kask mu nie jest potrzebny? Szanowny rodzicu ? czy chcesz ponosić odpowiedzialność za śmierć lub kalectwo swego dziecka? Pomyśl trzy razy, zanim ulegniesz prośbom swej pociechy i kupisz mu motocykl i pozwolisz jeździć bez uprawnień, rejestracji i ubezpieczenia!
25 kwietnia opoczyńscy policjanci przeprowadzą akcję ?Niechronieni? mającą na celu między innymi wyeliminowanie kierujących bez uprawnień motocyklistów i motorowerzystów. Ci ostatni są jeszcze młodszymi uczestnikami ruchu drogowego. I choć ich maszyny nie mają takiej mocy silnika, jak motocykle, to jednak są tak samo narażeni na wypadki, jak ich starsi koledzy. Muszą posiadać uprawnienia do kierowania, obowiązuje ich też jazda w kaskach i zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Niezależnie jednak od akcji, policjanci nieustannie kontrolują ruch jednośladów, więc uprzedzamy, że nie wystarczy odstawienie pojazdu tylko na ten jeden dzień.