tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Zrzędliwy małżonek

 
Dla niektórych ludzi szklanka jest zawsze do połowy pełna. Od czego zależy to, że niektórzy są optymistami? I czy pesymizm naprawdę jest taki zły?

Podobno pesymista, to dawny optymista, teraz już dobrze poinformowany. Żyjemy w czasach, które hołubią optymizm, dobre samopoczucie, szczęście, dobrostan wewnętrzny. Te wartości są jednak wynalazkiem naszych czasów. Jeszcze 150 lat temu osobisty rozwój czy dążenie do szczęścia nie były dla ludzi czymś istotnym. W dodatku wielu psychologów uważa, że większość z nas jest z natury raczej pesymistami. Dowodzi tego szereg badań.

Naturalny pesymizm
Gdybyśmy na przykład pokazali ludziom zdjęcie tłumu, na którym wszyscy mają uśmiechnięte twarze, a jedna osoba jest rozgniewana, to obserwatorzy bardzo szybko zauważą tę zagniewaną osobę. Jeśli jednak tę fotografię zmienimy w ten sposób, że wszyscy na niej będą rozgniewani, a ta jedna osoba się uśmiecha, to czas, w jakim się ją zauważy, znacznie się wydłuża. Tak jest dlatego, że nasza psychika odruchowo traktuje informacje zagrażające jako pierwszoplanowe, ważniejsze. Właśnie dlatego media przesycone są wiadomościami o różnych wypadkach, nieszczęściach, przestępstwach itp. Takie doniesienia łatwiej bowiem przyciągają uwagę widzów. Złe wydarzenia wywołują też silniejsze emocje. Zresztą wszyscy to wiemy ? zgubienie stu złotych boli bardziej niż cieszy znalezienie stu złotych.
Ta asymetria w odbieraniu pozytywnych i negatywnych informacji jest nam dana w dużym stopniu przez naturę. Przez setki tysięcy lat rozwoju naszego gatunku osobniki, które były wyczulone na niebezpieczeństwa miały większe szanse na przetrwanie niż te, które zwracały uwagę na korzyści. Mówiąc obrazowo, jaskiniowiec, który widział w wężu przede wszystkim mięso do zjedzenia, ginął częściej niż ten, który widział w nim jadowite niebezpieczeństwo. Można powiedzieć, że w świecie pełnym niebezpieczeństw ? a taki był świat, w którym rozwijał się nasz gatunek ? pesymizm dawał większe szanse na przetrwanie. Oznacza to, że większość z nas nosi dzisiaj "geny pesymistów".

Nowe odkrycia
Współczesne badania pokazują jednak, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Na przykład jeśli jakąś osobę w przypadkowy sposób uczynimy przywódcą grupy, to zaczyna ona zwracać większą uwagę na szanse niż na zagrożenia! Gdy ta sama osoba znajdzie się w pozycji podrzędnej, to w jej umyśle na plan pierwszy wysuwają się przede wszystkim niebezpieczeństwa.
Wygląda na to, sposób myślenia zależy nie tylko od naszej natury i od osobistych doświadczeń, ale także nadrzędnej lub podrzędnej pozycji, którą zajmujemy w grupach społecznych.
Objawiać się to będzie w relacjach rodzinnych. Rodzic oczekuje od dziecka dobrych ocen, a dziecko kieruje się przede wszystkim unikaniem złych ocen. Małżonek, który czuje, że ma mniejszą władzę będzie częściej zrzędził, widział zagrożenia i zachowywał się jak pesymista niż ten, który bardziej dominuje.
Niestety badania pokazują też, że ludzie, którzy z racji swojej roli społecznej zajmują wyższe stanowiska, często stają się optymistami w stopniu zupełnie irracjonalnym, zakładają różowe okulary i czasem tracą przez to kontakt z rzeczywistością. Tak psychologowie tłumaczą wiele nadmiernie optymistycznych postaw przywódców, którzy mogą twierdzić, że wszystko jest dobrze podczas gdy większość ludzi w państwie uważa raczej, że wszystko jest źle.


dr Marcin Florkowski, psycholog   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 20 (879) z dnia 16 Maja 2014r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

    Pokaż pełny spis treści
     
    Kontakt z TOP
    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
    oglotop@pajpress.pl

    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
    tel: 44 754 41 51

    Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
    tel: 44 754 21 21
    top@pajpress.pl
    Artykuły
    Informator
    Warto wiedzieć
    Twój TOP
    TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
    Zarejestruj konto »