W sprawie bezrobocia

Szanowni Państwo,
Piszę do Państwa ponieważ po przeczytaniu artykułu pt "Jak PUP walczy z bezrobociem" w ostatnim numerze TOP-u nie mogę pewnych rzeczy zrozumieć. Ja też niestety jestem osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku (długotrwale bezrobotną). Ponadto jestem samotnym rodzicem, czyli moja sytuacja na rynku pracy jest trudna. W artykule piszą Państwo, że należę do tej grupy osób, którym należy się wsparcie w formie staży, szkoleń itp. Otóż byłam na kilku spotkaniach z doradcą zawodowym, i nigdy nie zaproponował on mi tego rodzaju ?wsparcia?. Ponadto, będąc ostatnio w urzędzie (30 lipca), i pytając czy są środki na staż, poinformowano mnie że na obecną chwilę środków nie ma. Jakież było moje zdziwienie, kiedy to wczoraj rozmawiając z moją znajomą dowiedziałam się, że dostała się na staż do "pewnego urzędu" w Opocznie.
Okazało się, że pani z PUP (doradca zawodowy) sama zadzwoniła do niej i poinformowała ją o tym stażu. Znajoma poszła więc do PUP po skierowanie i w niedługim czasie zacznie staż. Dlatego mam pytanie: w jaki sposób doradca zawodowy pomaga osobom w mojej sytuacji, dodam że moje dziecko posiada orzeczenie o niepełnosprawności, natomiast znajoma jest mężatką z dwójką dzieci, mąż dobrze zarabia, mają wybudowane mieszkanie, samochód. Nie zamieszczajcie takich artykułów bo są nieprawdziwe, albo je napiszcie tak jak potrzeba. Jeżeli chodzi o inną formę wsparcia - szkolenie, w marcu tego roku zapisałam się na szkolenie z obsługi kasy fiskalnej. Do dnia dzisiejszego nikt nawet nie udzielił mi informacji czy zakwalifikowałam się na to szkolenie. Pytałam wiele razy o nie, ostatnio 30 lipca, niestety dostałam odpowiedź, że szkolenie rozpoczęło się tydzień temu. Więc nie piszcie że PUP pomaga wszystkim, bo pomaga ale swoim. Taka jest prawda, a uczciwi ludzie i ich dzieci mogą umrzeć z głodu.
Nazwisko i adres
do wiadomości redakcji.

Szanowna Pani!
Dziękujemy za zainteresowanie artykułem. Wszelkie uwagi czytelników są dla nas bardzo cenne. Zamieszczone w artykule informacje są prawdziwe o tyle, że artykuł został napisany na podstawie oficjalnego pisma dyrektora opoczyńskiego urzędu pracy, który odpowiedział na nasze pytania. Wszystkie dane w nim zawarte poparte są statystykami podanymi przez dyrekcję urzędu. Jak twierdzą urzędnicy to nieprawda, że PUP nie walczy z bezrobociem - ale nie jest możliwe pomóc wszystkim, ze względu na bardzo dużą liczbę bezrobotnych. Jak sama Pani napisała, komuś się udało, komuś innemu ? nie. Sytuacja każdego bezrobotnego jest kwestią indywidualną i trudno powiedzieć, czym sugerował się PUP dając to właśnie Pani znajomej możliwość podjęcia pracy.
Podsumowując - my przedstawiliśmy informacje przekazane prasie przez dyrekcję PUP-u, poparte cytatami. Natomiast to, czym kierują się urzędnicy PUP nie tylko dla nas jest niewyjaśnioną zagadką. Jedno jest pewne - sytuacja na rynku pracy nie pozostawia złudzeń, zatrudnienia nie starczy dla wszystkich.
Z poważaniem,
Redakcja