Niecodzienna akcja druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzczonowie
Został wypuszczony do Brzuśni
W pierwszy dzień Wielkanocy na jednej z posesji w Krzczonowie niespodziewanie pojawił się bóbr. Nie wiadomo skąd przywędrował – czy od strony Trzebiny czy Gielniowa. Wiadomo jednak, że potrzebował pomocy.
Drzewicka policja poinformowała o fakcie jednostkę OSP w Krzczonowie. Strażacy nie bacząc na to, że była akurat pora wielkanocnego śniadania, postanowili ruszyć zwierzęciu na ratunek. Przygotowali wyściełany słomą kosz po winie i udali się pod wskazany adres.
Na miejscu zobaczyli bobra, który siedział na podwórku przy stodole. Tak, jakby czekał na pomoc. Delikatnie, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, włożyli go do kosza i wywieźli poza Krzczonów. Bóbr został wypuszczony niedaleko Rożka – nad brzegiem Brzuśni.
– Z takim przypadkiem spotkałem się pierwszy raz – mówi prezes OSP w Krzczonowie Tadeusz Połeć. – A nie wiem, czy inni strażacy z naszego powiatu kiedykolwiek brali udział w podobnej akcji.
|