tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Zdrowie

 Umywam ręce!

 
Gdy słyszymy, że ktoś myje ręce kilka razy na godzinę, wiemy, że jest chory. Psycholodzy odkryli jednak, że nadmierna skłonność do czystości wcale nie dotyczy tylko ludzi szalonych...

Gdy Piłat oddał los Jezusa w ręce tłumu, umył ręce. Ten symbol odczytywano tak: "Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Odcinam się ode tej niesprawiedliwości, ja jestem czysty." Z punktu widzenia psychologii, gest Piłata ma jednak zupełnie inną wymowę.

Czystość moralna
Już Zygmunt Freud twierdził, że umywając ręce zmywamy z siebie brudne uczynki. Trochę na zasadzie: Gdy masz brudne sumienie, nadmiernie dbasz o czystość. W przekonaniu Freuda czasem próbujemy oczyścić naszą duszę przez oczyszczanie ciała.
To bardzo inteligentne wyjaśnienie np. przymusu mycia rąk, czy jednak prawdziwe? A nawet jeśli tak, to może dotyczy jedynie ludzi z kompleksami i ludzi chorych? Jak to sprawdzić?
W pewnym eksperymencie proszono grupę osób o własnoręczne przepisanie historii, która zawierała niemoralne treści. W tym samym czasie druga grupa przepisywała historię zawierającą treści moralne. Następnie ci sami ludzie mieli oceniać jak bardzo chcieliby posiadać różne przedmioty o podobnej wartości (środki czystości, drobna elektronika, AGD itp.) Okazało się, że ci, którzy wcześniej przepisywali niemoralne treści o wiele częściej pragnęli dostać mydło, płyn dezynfekujący lub chusteczki antyseptyczne niż ci, którzy przepisywali historie moralne! Różnice między grupami były tak duże, że według kryteriów naukowych, w żaden sposób nie można ich było przypisać przypadkowi.
Działało to trochę na zasadzie głodnemu chleb na myśli. Ludzie, którzy czuli się zbrukani niemoralnymi treściami, jakie musieli wcześniej przepisywać, bardziej pragnęli tego, co mogłoby ich oczyścić.
Psycholodzy odkryli tu jeszcze jeden interesujący fakt: otóż umycie ciała naprawdę łagodzi nieprzyjemne emocje! Gdy ludzie doświadczali poczucia winy, wstydu, wstrętu, żalu itp., to mycie się zmniejszało intensywność tych uczuć. Umycie się rzeczywiście oczyszcza sumienie!

Mycie jako choroba
Niestety właśnie dlatego, że umywanie rąk może przynosić ulgę sumieniu, może też stać się chorobą! Dla wielu ludzi myślenie o czymś podłym czy grzesznym jest tak samo karygodne jak plugawy postępek (np. "Myślenie o zdradzie jest takim samym grzechem jak zdrada").
Jeśli ktoś żywi takie przekonania, to będzie czuć się brudny nawet, jeśli tylko o czymś złym pomyśli. Niestety nasza psychika rządzi się swoimi prawami i bywa, że podłe myśli przychodzą nam do głowy same, bez naszego świadomego udziału, a czasem nawet tak szybko, że umkną naszej uwadze. Mimo to wywołają one pragnienie oczyszczenia się.
Wymownym przykładem będzie tu małżonek, który przywiązuje do wierności wielkie znaczenie, a po obejrzeniu konkursu Miss Mokrego Podkoszulka czuje, że musi natychmiast umyć ręce.
Jeśli owych niechcianych myśli jest w naszej głowie wiele, mycie stać się może niszczącym przymusem ? człowiek myje ręce nawet co 20 minut, aż do zniszczenia skóry.
Zygmunt Freud był przekonany, że warunkiem wyzdrowienia jest poznanie i zaakceptowanie swoich prawdziwych pragnień. Nie ma bowiem złych pragnień ani złych uczuć, są tylko złe uczynki. Pragnienia i myśli nie są ani dobre, ani złe, dopóki pozostają w sferze fantazji.
Na marginesie: Czy to znaczy, że jeśli ktoś jest brudaskiem, to ma czyste sumienie? Nie, zasady "Nieczyste sumienie skłania do mycia się" nie można odwrócić, twierdząc, że czyste sumienie objawia się brudem.


dr Marcin Florkowski, psycholog   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 46 (853) z dnia 15 Listopada 2013r.
W dziale Zdrowie dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »