Udany czempionat

W niedzielę, 24 czerwca, w Sławnie odbył się Ogólnopolski Czempionat Kuców. Organizatorami tej wspaniałej imprezy, gromadzącej tłumy wielbicieli koni, byli: wójt gm. Sławno Tadeusz Wojciechowski, Okręgowy Związek Hodowców Koni w Łodzi, Terenowe Koło Hodowców Koni w Opocznie oraz Polski Związek Hodowców Koni.
Trzeba przyznać, że przeniesienie wystawy z Opoczna do Sławna było strzałem w dziesiątkę. Jak mówili nam hodowcy ? W Sławnie jest fantastyczny teren, jest sporo przestrzeni dla boksów, na wydzielenie wybiegu dla koni oraz mniejszego dla przedstartowej rozgrzewki. Również widzowie nie deptali sobie po piętach ? dla nich przygotowane były ławeczki, skąd każdy mógł się przyglądać końskim pięknościom. Nie zabrakło też innych niż wystawa atrakcji ? ogromnym powodzeniem cieszyła się przejażdżka karocą Kopciuszka, ciągniętą przez cztery wspaniałe, wielkie i czarne konie. A że dodatkowo pogoda dopisała to nic dziwnego, że przez teren wystawy przewinęło się tysiące ludzi, zarówno mieszkańców gm. Sławno, jak też przyjezdnych z Tomaszowa Mazowieckiego, Końskich, Kielc, Piotrkowa Trybunalskiego, Radomia, Łodzi, Warszawy i Wrocławia (to tylko część rozpoznanych rejestracji samochodowych).
Nie zawiedli wystawcy ? do rywalizacji o tytuł czempiona wystawiono 28 kuców wpisanych do Polskiej Księgi Stadnej Kuców. Jury w składzie: Joanna Szulkowska, Jarosław Szymoniak, prof. Ryszard Kolstrung i Jerzy Łukomski (sędzia rezerwowy) oceniali kuce według następujących kryteriów: za typ rasowy, pokrój; ruch w stepie i w kłusie; za kondycję, pielęgnację i przygotowanie do prezentacji. Maksymalnie kuc mogł zebrać 50 pkt. Wystawcy przywieźli swe konie nawet z odległych województw. Przybyli do Sławna z woj. śląskiego, warmińsko?mazurskiego, dolnośląskiego, lubelskiego oraz z woj. mazowieckiego i łódzkiego. Wystawiane były to kuce walijskie, felińskie, niemieckie wierzchowe oraz polski kuc wierzchowy.
Do wymarzonego ideału, czyli 50 pkt, najbardziej zbliżyły się, zyskując tytuł Czempiona Ogólnopolskiego Czempionatu Kuców w kategorii ogierów ? pierwsza lokata ? Karlos II (właściciel Włodzimierz Skorupski), druga lokata ? Mielno (wł. Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie), trzecia lokata El?Wollow Michael (wł. Mirosław Janik), czwarta lokata Carrwood Sunbird (wł. Sabina Mosiężny) zaś najpiękniejszymi klaczami okazały się Vendi (wł. Procima sp. z o.o.) oraz Karina (wł. Włodzimierz Skorupski).
Dla większości widowni chyba największą atrakcją były źrebiaki, towarzyszące na wybiegu swoim matkom. Kuce należą przecież do niewielkich koników, zaś ich potomstwo ma wzrost owczarka niemieckiego. Te właśnie maluchy brykały obok swych matek, czasami psując im krok podczas prezentacji przed sędziami. Jedne źrebaki konkurowały ze swoimi matkami, ustawiając się zawsze z przodu lub boku, inne zaś wykorzystywały czas braku dozoru i brykały nie tylko po wybiegu. I ? jak zauważyliśmy ? właśnie takie rozbrykane źrebaki przyczyniły się do powiększania grona wielbicieli koni?
Regionalną Wystawę Koni ze względu na małą ilość zgłoszonych koni, decyzją sędziów przekwalifikowano na prezentację ras. Wzięły w niej udział: klacz śląska licencjonowana Nikaragua, klacze zimnokrwiste licencjonowane: Ozana i Tola oraz klacz kuca ? Wega, ogier kuca ? Wicher.
W krótkich przerwach podczas wystawy organizatorzy przygotowali dla zwiedzających inne atrakcje ? między innymi zaprezentowano przepiękne, kare konie fryzyjskie. Są to wielkie konie, zazwyczaj kare, z przepięknymi, bujnymi grzywami i ogonami a także szczotkami pęcinowymi, prezentujące wysokie, efektowne chody. Jest to jedna z najstarszych ras ? jej początki sięgają czasów rzymskich. W średniowieczu te konie używano jako koni bojowych. Dwoje dżokejów pokazało wszystkie (chyba?) możliwości tych koni, zaś urocza amazonka wywołała swą urodą wielkie zamieszanie wśród fotoreporterów, którzy zastanawiali się czy fotografować amazonkę, czy konia?
Jak nas zapewniono, ta wspaniała impreza plenerowa, jaką jest czempionat kuców, została już wpisana na stałe w kalendarz gm. Sławno. Być może za rok pewna pani, która była na takiej wystawie po raz pierwszy, nie powtórzy swego błędu i nie powie koleżance, że teraz prezentują się konie rasy fryzjerskiej? Zaś my wszyscy nauczymy się rozróżniać kuce niemieckie od kuców polskich czy walijskich.