Techniki manipulacji

Czy znasz techniki manipulacji? Wiesz co robić, aby inni spełniali twoje życzenia? Wiesz jak wpływać na ludzi?

Psycholodzy odkryli wiele sposobów wpływania na innych ludzi. Niektóre są złożone i trudne do wykonania, innych nauczyć się może każdy, są bowiem szalenie proste. Oto niektóre z nich.

Używaj imienia
Znakomita większość ludzi lubi swoje imiona a badania pokazują, że chętniej spełnimy czyjąś prośbę, jeśli użyto w niej naszego imienia niż wtedy gdy zostało ono pominięte. Lepiej brzmi na przykład: ?Marcin, czy możesz pożyczyć mi 100 zł? niż ?Czy możesz pożyczyć mi 100 zł?? Jeszcze gorzej zaś: ?Florkowski, czy możesz pożyczyć mi 100 zł?. Jeśli chcesz aby ludzie częściej ulegali twoim namowom, to zwracaj się do nich po imieniu.
Dlaczego używanie imienia zwiększa uległość? Z trzech powodów. Gdy ktoś mówi do nas po imieniu, mamy wrażenie, że nas lubi, wiec prośby tej osoby chętniej spełnimy. W dodatku, jeśli ktoś ujawnia nam swoją sympatię, to poprawia nam nastrój, a w dobrym nastroju łatwiej robimy coś dla innych. Po trzecie zwrócenie się po imieniu jest odbierane jako prośba bardziej osobista, kierowana specjalnie do nas, więc odmawiając musielibyśmy wziąć na siebie za to ?większą odpowiedzialność? i wyjść na ?większą świnię?, a to jest przykre. Aby uniknąć owej przykrości, jesteśmy bardziej skłonni spełnić prośbę.

Zapytaj o zdrowie
Innym prostym zabiegiem, podnoszącym uległość wobec prośby jest poprzedzenie jej pytaniem o czyjeś samopoczucie. ?Jak się dzisiaj czujesz? Co u ciebie słychać? Jak leci?? Wszystko to odmiany pytania o nastrój. Jeśli pytana osoba powie, że czuje się dobrze, należy wyrazić zadowolenie, jeśli powie że czuje się źle należy wyrazić współczucie. Dopiero potem poprosić o to, o co nam chodzi. Po takiej sekwencji (pytanie o nastrój ? komentarz ? prośba) indagowana osoba jest bardziej skłonna spełniać nasze życzenia (np. prośbę o pożyczkę).
Dlaczego to działa? Człowiek, który pyta nas o samopoczucie a potem cieszy się, jeśli jest nam dobrze lub ubolewa, jeśli jest nam źle, wydaje się nam grzeczny i miły, a więc chętniej zrobimy to, o co nas prosi. W dodatku psycholodzy odkryli bardzo interesujący mechanizm: ponieważ ludzie czują się w obowiązku ujawniać raczej pozytywne samopoczucie niż ?marudzić?, to pytani o nastrój często mówią, że czują się dobrze, nawet jeśli tak nie jest do końca. Ale sam fakt wypowiedzenia, że jest się w dobrym nastroju faktycznie ów nastrój poprawia, nawet jeśli wcześniej był obojętny lub tylko ?troszkę dobry?! Tak więc pytanie ?Jak się dziś czujesz?? generalnie poprawia samopoczucie. A ponieważ ludzie w dobrym nastroju są bardziej przychylni, to pytanie o nastrój podnosi szanse na spełnienie prośby.

Zaskocz drugą osobę
Jeszcze inny zabieg podnoszący uległość polega na proszeniu w sposób nietypowy. Żebrak, który mówi: ?Czy może mi pan dać 99 groszy? dostanie więcej pieniędzy niż ten, który mówi ?Czy może mi pan dać złotówkę?? Ten który mówi: ?Zbieram na wino? dostanie więcej niż ten który mówi ?Zbieram na jedzenie??
Tak się dzieje, ponieważ gdy prośba jest standardowa, to łatwiej na nią odpowiedzieć standardowo, czyli odmówić, zwłaszcza tym ludziom, którzy często są o coś proszeni i wyrobili już sobie nawyk odmawiania. Do takich ludzi należą przepracowani rodzice, mieszkańcy wielkich miast, którzy często napotykają żebraków, szefowie firm, do których codziennie ktoś przychodzi z prośbą o podwyżkę lub urlop itp.
Nietypowa prośba zaskakuje i zmusza do refleksji, dlatego hamuje odruchową odmowę i tym samym zwiększa szanse na to, że zostanie spełniona.