Skorzystam z wiedzy, liczę na entuzjazm

Rozmowa z wicemarszałkiem województwa łódzkiego, prezesem struktur powiatowych PSL, Arturem Bagieńskim.

Red. ? Został pan wybrany na prezesa struktur powiatowych PSL. Nie będzie pan miał problemu, żeby pogodzić nowe obowiązki z funkcją wicemarszałka województwa?
Artur Bagieński: ? Na pewno będę miał więcej pracy, ale charakter obu funkcji jest zupełnie odmienny. Stanowisko prezesa zarządu jest funkcją czysto polityczną. Chodzi o dbanie o struktury partii w regionie, występowanie w interesie kolegów z ugrupowania oraz osób z nami sympatyzujących, a także tych, którzy po prostu szukają u nas pomocy. Jako wicemarszałek województwa mam określone zadania do wykonania jako członek Zarządu Województwa oraz te, które wynikają z podziału kompetencji w zarządzie. Odpowiadam zatem za rolnictwo i ochronę środowiska, fundusze unijne, które trafiają na wieś, kulturę i edukację. W Zarządzie Województwa owszem, jestem reprezentantem PSL, ale przynależność partyjna nie determinuje wyłącznie moich zadań i obowiązków. Liczy się region jego rozwój. Oczywiście to wszystko zgodnie z priorytetami PSL, ale i ustaleniami koalicyjnymi. Kierowanie strukturami powiatowymi, to natomiast praca u podstaw.

? Jako wicemarszałek dał się pan już poznać. Jakie zadania stawia pan przed sobą, jako szef PSL w opoczyńskim?
? Polskie Stronnictwo Ludowe ma stały elektorat i bardzo dobrze zorganizowane struktury. Cel, jaki przed sobą stawiamy, to przekonanie do programu partii szerszego grona mieszkańców regionu. Stąd pierwsze i podstawowe zadanie, to rozpoczęcie i stałe prowadzenie kampanii informacyjnej o działaniach realizowanych przez struktury zarówno powiatowe jak i wojewódzkie. Musimy bardziej ofensywnie prowadzić akcję informacyjną o działaniach podejmowanych przez PSL. Przecież mamy się czym pochwalić i będziemy chcieli docierać do mediów, żeby w świadomości mieszkańców zaistniało, że ta i ta inwestycja została zrealizowana po interwencji ludowców albo że te konkretne pieniądze zostały wynegocjowane właśnie dzięki naszemu twardemu stanowisku. Zamierzamy też szerzej przyciągnąć do pracy organizacyjnej ludzi tworzących Forum Młodych Ludowców. Taka struktura powstała w powiecie, jako inicjatywa oddolna i oczekuje na wsparcie ze strony struktur partyjnych. Uważam, że Zarząd Powiatowy jest do tej pomocy wręcz zobligowany. Mam również nadzieję, że uda się wciągnąć przedstawicieli FML do pracy w zarządzie.

? Obejmuje pan stanowisko prezesa Zarządu Powiatowego w trudnym dla PSL momencie. Odwołanie ministra rolnictwa w aurze skandalu źle wpływa na postrzeganie partii.
? Jeśli chodzi o tzw. aferę taśmową, to widzę tam wiele niejasności. Sprawą zajął się wymiar sprawiedliwości ? i bardzo dobrze. Zaczekajmy na wyjaśnienie sprawy i wtedy wyciągajmy wnioski i wskazujmy winnych. Premier Donald Tusk oraz wicepremier i prezes PSL Waldemar Pawlak szybko zareagowali, żeby wyeliminować z prac rządu wszelkie insynuacje i domysły. Nam w strukturach lokalnych pozostaje przyjrzeć się, czy tutaj wszystko funkcjonuje poprawnie i reagować w niejasnych sytuacjach. Nie można przekładać jednostkowych przypadków na całą partię. Złą atmosferę trzeba szybko oczyścić i wziąć się do prawdziwej pracy.

? Od czego zacznie nowy zarząd pod pana kierownictwem?
? Tak jak wspomniałem, opoczyńskie struktury partyjne są dobrze zorganizowane i nie są potrzebne rewolucyjne zmiany. Zależy mi przede wszystkim na systematycznej pracy polegającej na działaniu w interesie wszystkich. Planuję zatem wprowadzić codzienne dyżury członków zarządu i cotygodniowe spotkania całego zarządu, które będą podsumowywać tę pracę i wyznaczać plany na najbliższą przyszłość. Przynajmniej raz w tygodniu też będę w Opocznie, żeby spotykać się nie tylko z członkami partii, ale wszystkimi chętnymi mieszkańcami powiatu. Tylko w ten sposób można dotrzeć do człowieka, poznać jego problemy. Każdy niesie jakiś indywidualny bagaż, a kierowanie partią w jakimś regionie polega na wysłuchiwaniu bolączek wszystkim i próbie poprawy sytuacji, niezależnie od tego, czy sympatyzuje z tą czy inną partią. Na krzywdę trzeba po prostu reagować. Podkreślam też, że zależy mi na szerszym włączeniu do działania ludzi młodych. Idealnie byłoby połączyć wiedzę doświadczonych działaczy z entuzjazmem i nowym spojrzeniem partyjnej młodzieży. Jestem w tym wieku, że myślę, że będę w stanie połączyć pokolenia.

? Planuje pan też odnowić siedzibę partii?
? Żartuję, że będziemy wietrzyć siedzibę związku. Rzeczywiście chcielibyśmy odremontować nasze pomieszczenie, wymienić meble, pomalować pokoje. Dobra prezencja, to ważne w dzisiejszym świecie. Na ten cel członkowie zarządu złożą się oczywiście z prywatnych pieniędzy. Nie tylko będzie się przyjemniej dyżurować, ale i interesanci, którzy do nas trafią, będą rozmawiać w przyjemniejszych warunkach. Muszą się u nas czuć dobrze. Odpowiedni wizerunek wpływa na postrzeganie partii.

? Jak planuje pan wcielić w życie wszystkie swoje zamiary?
? Potrzebna jest na pewno zgoda na zmiany, zrozumienie u działaczy i sympatyków wobec podejmowanych działań. Liczę na wspólne działanie na wszystkich szczeblach ? począwszy od sołectw poprzez gminy po powiat. Potrzebna jest wreszcie konsekwencja i umiejętność pokazania dokonań na zewnątrz. Na pewno ważne też będą determinacja w działaniu, zdrowie i szczęście.

? Dziękujemy za rozmowę.