tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Żarnów

 Pomówienie goni pomówienie

 
Po przeczytaniu relacji z obrad sesji Rady Gminy w Żarnowie zastanawiam się czy radnych gminnych opuściły tylko nerwy, czy i Bóg ich opuścił

Od kilkunastu lat obserwuję to co dzieje się w samorządach gminnych i samorządzie powiatowym, ale takiej skali nienawiści, złej woli i zwykłych pomówień nie widziałem i pewnie nie zobaczę. Co gorsza, zjawisko sięgnęło nawet oficjalnej korespondencji kierowanej do przewodniczącego rady. O ile po upływie czasu o przebiegu sesji świadczyć będą relacje prasowe i protokół z przebiegu sesji (nawiasem mówiąc po raz drugi w tej kadencji serdecznie współczuję paniom odpowiedzialnym za spis z nagrania), to zapis w oficjalnej korespondencji z organami władzy pozostanie.
Podczas ostatnich obrad nerwy wyraźnie puściły radnemu Sylweryneuszowi Dylewskiemu, który jako prawy obywatel i były funkcjonariusz policji powinien doskonale wiedzieć, że jeśli wie o przestępstwach, to ma prawny obowiązek zgłosić o nich do prokuratury, a za ukrywanie informacji o przestępstwach grożą określone sankcje. Pan radny oficjalnie, w obecności kilkudziesięciu osób stwierdził, że wie o przestępstwach, więc czekamy na zawiadomienie organów ścigania.
Grupa kilkoro radnych skierowała pisemny wniosek do przewodniczącego Rady, który tak na dobrą sprawę jest jednym wielkim pomówieniem i naruszeniem nie tylko dobrych obyczajów, ale również tzw. dobrego imienia. Otóż czytamy w tym piśmie, Zgodnie z obowiązującym Statutem Gminy wnosimy o wprowadzenie do porządku obrad wniosku o odwołanie Radnego Stefana Agatowskiego z funkcji Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, ponieważ był w przeszłości skazany prawomocnym wyrokiem i nie ma moralnego prawa pełnić takiej funkcji. I dalej podają źródło tych informacji, tj. anonimowych mieszkańców gminy Żarnów. Wnioskodawcy, z radnym Sylweryneuszem Dylewskim, który jako jedyny podpisał wniosek czytelnie, imieniem i nazwiskiem na czele, postulują również odczytanie wniosku na początku sesji w dniu 21.11.2013 r. i wprowadzenie do porządku obrad Rady Gminy Żarnów.
Bardzo przezornie wnioskodawcy podpisali się jedynie parafami, bez podanie imienia i nazwiska. W ten sposób mamy na dobrą sprawę do czynienia z jednoosobowym wnioskiem Sylweryneusza Dylewskiego, reszta to anonimy. Ale nie to jest najważniejsze. Radni, a tym bardziej były policjant, powinni wiedzieć, że jeśli nawet ktoś był karany i kara została zatarta, to jest czysty jak "siądźki" niemowlęcia (siądźki to wymysł Melchiora Wankowicza, który w jednym z felietonów bronił staropolskiej dupy). Po odbyciu kary, po minięciu okresu zawieszenia obywatel tego kraju jest niekarany i nikt nie ma prawa oficjalnie powoływać się na karalność. Bo to jest pomówienie, które trzeba by było obronić przed sądem. Tylko ciekaw jestem jak, skoro jedynym źródłem informacji jest Sądowy Rejestr Skazanych, a tam nikogo o nazwisku Stefan Agatowski nie ma.
Rozumiem, że walka polityczna na wszystkich szczeblach przybiera na zaciętości w miarę zbliżania się wyborów (a te już w przyszłym roku). Warto jednak trochę wyhamować, by się potem nie okazało, że nie będzie nikogo, kto zechce nam podać rękę.


Maciej Mrozowicz   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 48 (855) z dnia 29 Listopada 2013r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »