Po spisie?

Zakończył się powszechny spis rolny, który pomoże GUS określić, ilu naprawdę jest rolników i które z gospodarstw rzeczywiście produkuje.
GUS zebrał informacje od 1,82 mln rolników i na ich podstawie określił, jakie zmiany zaszły w rolnictwie od 2002 r. Rachmistrzowie pozyskali dane o powierzchni gruntów, zasiewach, zwierzętach i maszynach w gospodarstwach a także o strukturze dochodów ludności wiejskiej. Po raz pierwszy wykorzystano przy tym informacje innych instytucji, m.in. KRUS, Ministerstwa Finansów i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które wypłaca unijne dofinansowanie. Dane osobowe nie mogą być wykorzystane – części osobowe są odcinane, a dopiero potem następuje analiza statystyczna.
Do GUS wpłynęło prawie 1,7 mln ankiet z gospodarstw powyżej 1 ha, co odpowiada liczbie, jaką posiada ARMiR. Gorzej jest z danymi na temat gospodarstw mniejszych, poniżej 1 ha. GUS ocenia ich liczbę na ok. 1 mln, ale zebrał ankiety tylko od 130 tys.
Jedno z najważniejszych pytań, na jakie odpowie spis rolny, to ilu rolników rzeczywiście uprawia ziemię, a ilu jest takich, którzy po wejściu w 2004 r. unijnych dopłat po prostu zdecydowało się na kupno gruntu tylko po to, by otrzymywać subwencję i korzystać z tańszego ubezpieczenia w KRUS.
Pierwsze wnioski z tegorocznego spisu pojawią się pod koniec roku, ale na raport końcowy trzeba będzie poczekać kilka miesięcy.