tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Ciekawostki

 Patron tych, co przy ogniu?

 
4 maja ? św. Floriana

Połowę najdłuższej w tym roku majówki mamy już za sobą. Ale przed nami jeszcze kolejne wolne dnie, w tym piątek, 4 maja, który co prawda w kalendarzu nie jest wyróżniony kolorem, ale wg Wikipedii od 2003 roku ma w Polsce rangę święta państwowego. To Dzień Strażaka, tradycyjnie obchodzony w dniu liturgicznego wspomnienia św. Floriana.
W Polsce świętuje w tym dniu zarówno państwowa, jak i Ochotnicza Straż Pożarna. Ale nie tylko one. Z biegiem lat św. Florian, jeden z najbardziej popularnych świętych, został uznany za patrona także innych profesji związanych z ogniem.
Mimo powszechnego kultu tej postaci, wiadomości o niej są późne, fragmentaryczne i niepewne. Św. Florian znany jest tylko z legend i nie można wykluczyć, że na przekazany nam przez wieki obraz świętego nałożyły się dzieje różnych osób. Przyjmuje się, że żył w czasach wrogiego chrześcijaństwu cesarza Dioklecjana i zginął za wiarę. Był wysokim oficerem albo urzędnikiem, który odmówił złożenia przysięgi pogańskiej. W innej wersji legendy na wieść o aresztowaniu 40 chrześcijan w prowincji rzymskiej Noricum udało się do nich, aby ich wesprzeć. Na rozkaz prefekta Akwilinusa, został 4 maja 304 roku, z zawieszonym u szyi kamieniem młyńskim strącony do rzeki Anizy (Enns).
Najstarszy fresk przedstawiający postać tego świętego, pochodzi z XII stulecia i znajduje się w kościele koło Salzburga. Jest na nim mężczyzna w podeszłym wieku, w rzymskiej tunice. Ukształtowanie obecnego wizerunku w stroju rzymskiego oficera, z naczyniem z wodą do gaszenia ognia lub wprost gaszącego pożar palącego się u jego stóp domu, nastąpiło w XV stuleciu. Taki kształt kultu św. Floriana uformowały powstające na terenie obecnej Bawarii (Niemcy) i Austrii pierwsze formacje strażackie.
Św. Florian, jak żaden z męczenników tamtych czasów, związany był z dziejami polskiego narodu. W drugiej połowie XII wieku, a więc w dobie rozbicia dzielnicowego, książę Kazimierz II Sprawiedliwy skierował prośbę do papieża Aleksandra III, a później także do Lucjusza III, o przekazanie katedrze wawelskiej relikwii któregoś z czczonych męczenników. Prośbę tę spełnił Lucjusz III w 1184 roku, wysyłając do Krakowa z relikwiami św. Floriana biskupa Modeny Idziego.
W tym samym roku ku czci męczennika wystawiono świątynię w krakowskiej dzielnicy Kleparz. Z ufundowaniem tego kościoła wiąże się następująca legenda:
Kiedy uroczysta procesja z relikwiami zbliżała się do miasta od strony Barbakanu i nie weszła jeszcze w miejskie mury przez Bramę Floriańską ? nagle niebo pociemniało. Ludzie uczuli, że relikwiarz, który nieśli, staje się coraz cięższy ? do tego stopnia, że nie potrafili go utrzymać i w końcu postawili na ziemi. Wtedy niebo rozjaśniło się pięknym słońcem. W ten oto sposób niebiosa wskazały miejsce, gdzie niezłomny rzymski legionista chciał spocząć w polskiej ziemi. 10 marca 1185 roku przeniesiono większość relikwii św. Floriana na Wawel, gdzie konsekrowano ołtarz na jego cześć. W kościele na Kleparzu pozostawiono jedynie ramię patrona miasta. Obecnie relikwie św. Floriana znajdują się w bazylice katedralnej na warszawskiej Pradze i w sanktuarium św. Floriana Męczennika w Chorzowie.
Do wzrostu popularności świętego przyczyniły się liczne kazania, pieśni, wierszowane przeróbki legendy oraz okazała procesja, która aż do XX wieku corocznie, w dniu 4 maja, udawała się z Wawelu do kolegiaty na Kleparzu.
W 1436 roku św. Florian został zaliczony, wraz ze świętymi: Wojciechem, Stanisławem i Wacławem, do głównych patronów Polski. Otrzymał też honorowe miejsce w pieśni pełniącej rolę hymnu narodowego. Jedna z dopisanych, ku czci świętych, zwrotek ?Bogurodzicy? brzmi:

Święty Florianie,
Nasz miły patronie,
Proś za nami Gospodyna
Paniej Maryjej Syna.

Przypisanie mu patronatu ogniowego nastąpiło w XV wieku, epoce szybkiego rozwoju miast, kiedy to wraz z rozbudową rosło w nich zagrożenie pożarowe. W Polsce kult św. Floriana wzmocniło wydarzenie z 1528 roku, kiedy to pożar strawił doszczętnie krakowski Kleparz; ocalał jedynie kościół św. Floriana, którego odtąd zaczęto czcić jako patrona chroniącego od ognia i pożaru. Za jego wstawiennictwem wypraszano ochronę przed klęską ognia.
Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! ? taki napis, a także figurę świętego umieszczali na swych kamienicach mieszkańcy dawnego Krakowa. Przybysze niemieccy formułowali tę prośbę o opiekę w całkiem inny sposób: Heilig Florian, schutze mein Haus und zunde das andere an!, czyli: św. Florianie, oszczędź mój dom i podpal inny. Widać panowało wśród nich przekonanie, że bezlitosne płomienie muszą zebrać swoje żniwo.
Lata gwałtownego rozwoju przemysłu ciężkiego w Europie wyznaczyły św. Florianowi nowy kształt patronatu. Za swego orędownika uważają go teraz wszyscy, których praca jest związana z ogniem: hutnicy, metalowcy, koksownicy, kominiarze, a nawet piekarze. Zakres patronatu przesuwa się też na wszystkich niosących pomoc, bo zmienia się zakres działania straży, która z pożarnej staje się strażą ratunkową.
Szczególny wyraz kultu św. Floriana odnajdujemy dziś w twórczości ludowej. W wielu kościołach i kapliczkach przydrożnych spotkać można jego figurki (np. figura na rynku w Limanowej). Z dniem św. Floriana jest związane ludowe przysłowie: Kiedy poleje na św. Floriana, potrwa jeszcze czas jakiś pogoda zakichana.
Odświętne pozdrowienie strażackie:
? Niech będzie pochwalony Święty Florian! ? I dziewczynka z zapałkami!

Zebrał: erg






Święty Florian





Krzyż św. Floriana


erg   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 18 (773) z dnia 4 Maja 2012r.
W dziale Ciekawostki dostępne są również artykuły:

Pokaż pełny spis treści
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »