Otwarte lasy

Od 1 do 3 czerwca Lasy Państwowe zaprosiły mieszkańców miast i wsi do odwiedzin. Data nie została wybrana przypadkiem, gdyż głównym adresatem zaproszenia były dzieci (wraz z rodzicami). Nadleśnictwo w Opocznie zachęcało do aktywnego wypoczynku i poznawania przyrody ? tego wszystkiego, co można było powąchać, posłuchać czy zobaczyć na własne oczy, a nie tylko w odbiornikach telewizyjnych. Oferta kierowana zarówno do dużych grup zorganizowanych, jak i do osób indywidualnych, które chciały się dowiedzieć np. jaki to właśnie teraz ptak śpiewa.
W piątek, 1 czerwca, na wszystkich zainteresowanych leśniczowie oczekiwali w Januszewicach. I choć pogoda spłatała figla, zrobiło się chłodno i mokro, to przybyła 70?osobowa grupa dzieci ze szkoły w Kozeninie wraz z nauczycielami oraz nieco skromniejsza grupa uczniów z ZSS nr 2. To dla nich leśniczowie przygotowali liczne konkursy wiedzy o lesie i jego mieszkańcach, warsztaty fotograficzne i wycieczkę krajobrazową. Aby leśna przygoda stała się jeszcze bardziej atrakcyjna, zaprosili strażaków z PSP, którzy zaprezentowali dzieciom wóz bojowo?taktyczny oraz sprzęt, jakim się posługują w gaszeniu pożarów: maski, czujniki itp. Wszystkim dorosłym zależało bowiem na tym, by uświadomić najmłodszym, że las rośnie bardzo powoli, ale płonie szybko. Zdobytą wiedzę dzieci mogły przetestować w czasie konkursu ppoż. ?Świadomi zagrożenia?.
Leśniczy Leszek Anioł pokazał swoim gościom zbiór poroży i skór zwierząt łownych. Przy pomocy specjalnych folderów, specjalnych przyrządów i zielników zapoznawał ze światem fauny i flory. A żeby dzieci wiedziały w lesie, gdy wytropią ślady zwierząt, jakie to właśnie zwierzę przeszło, leśniczy przygotował specjalne odciski z różnymi tropami.
Na pewno nikt nie mógł narzekać na nudę. Dzieci z zainteresowaniem przysłuchiwały się leśnikom i strażakom, by potem brać udział w konkursach. A było o co powalczyć ? były i drobne gadżety jak i specjalne koszulki z logo i bardzo ciekawe książki. Nikt nie pozostał bez nagrody.
Na zakończenie leśniczowie zaprosili gości na ognisko, by przy pieczonych kiełbaskach i gorącej herbacie troszeczkę się ogrzać.
Mniej szczęścia miały szkoły, które zaplanowały leśną wycieczkę na sobotę i niedzielę. Deszcz i silny wiatr nie sprzyjały plenerowym wypadom. Ale ? o ile wiem ? leśniczowie zawsze chętnie podejmą kolejnych gości. Do wakacji już niedaleko, lekcje już powoli się kończą, więc może uda się jeszcze w tym roku szkolnym?