Otwarcie w Mroczkowie

– Mam nadzieję, że ta świetlica będzie dobrze służyć lokalnej społeczności, będzie sprzyjać integracji mieszkańców. Będzie miejscem do spotkań nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale również dla różnych organizacji, czy Koła Gospodyń Wiejskich. Stworzy dla was nowe możliwości działania. Myślę, że MDK będzie was wspierał w wypełnieniu tej świetlicy treścią kulturalną – mówił do mieszkańców Mroczkowa burmistrz Jan Wieruszewski. Z kolei na jego ręce podziękowania za utworzenie świetlicy kierowali sołtys Wiesław Sołtysiak i Aneta Kowalczyk, która od 1 lipca prowadzi nową placówkę.
Pomieszczenia świetlicy zostały poświęcone przez ks. Jacka Wolskiego, proboszcza parafii w Mroczkowie Gościnnym. Aby tradycji stało się zadość włodarze gminy oraz gospodarze Mroczkowa i świetlicy dokonali symbolicznego przecięcia wstęgi. Uroczystość uświetnił pokaz tańca w wykonaniu uczestników Studia Tańca Tico oraz specjalnie przygotowany na tę okazję występ mroczkowskiego Koła Gospodyń Wiejskich.
Świetlica powstała w budynku starej kotłowni osiedlowej, który przy wsparciu środków unijnych przebudowano. Adaptację pomieszczeń kosztem ponad 345 tys. zł jeszcze przed wakacjami wykonała firma Remo–Bud z Końskich. Inwestorem był Miejski Dom Kultury, który na ten cel pozyskał około 190 tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Okazuje się jednak, że na etapie projektowania nie uwzględniono uwarunkowań terenu. Tymczasem ulewne deszcze spowodowały, że budynek zaczął podsiąkać. Z jednego z pomieszczeń usytuowanego poniżej poziomu gruntu trzeba było wypompowywać wodę. Przesiąkające ściany i uporczywa wilgoć spowodowały, że w sali wciąż nie ułożono właściwej wykładziny. Nie wykończona jest także podłoga w pomieszczeniu przeznaczonym na garaż dla samochodu strażackiego.
Jak mówił burmistrz, już na samym początku były wątpliwości czy adaptować ten budynek, czy lepiej wybudować nowy. Przeważyły jednak względy ekonomiczne. Jak przyznał, problemów z podsiąkaniem nie przewidziano na etapie projektowania. Trzeba było od razu podnieść poziom tej sali. Teraz wokół budynku wykonano opaskę odwadniającą. Ale jeśli instalacja nie rozwiąże problemu, prawdopodobnie trzeba będzie przebudować pomieszczenie i podnieść jego poziom. Jakiekolwiek zmiany nie będą jednak łatwe do wprowadzenia, bowiem budynek przebudowano przy współudziale środków unijnych, a zgodnie z założeniami PROW w ciągu pięciu lat nie można zmieniać założeń projektowych.