tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Ciekawostki

 Osikowe czary-mary

 
W dniu św. Łucji


Jeśli ten tekst mamy przed oczami i zaczynamy go czytać, najlepszy to dowód, że noc z 12 na 13 grudnia przespaliśmy bez żadnych kłoptów i żadne wiedźmy lub wampiry (w mitologii słowiańskiej wąpierzami zwane) nawet w snach nie zakłóciły nam spokoju. Kołki osinowe, wystrugane na ewentualne spotkanie z nimi, należy oczywiście skrzętnie zachować nie tylko na następną ?noc wampirów?. Kołki osikowe są od wieków głównym, powszechnie stosowanym środkiem w walce z upiorami; używano ich do zabijania trumny, aby zmarły nie mógł z niej powstać; jeszcze przed pogrzebem przebijano nimi serce, głowę, piersi nieboszczyków lub wykopane z grobu zwłoki ludzi podejrzanych o wampiryzm. Kołki osikowe były też używane w dawnej weterynarii ludowej do przebijania powłok brzusznych wzdętych, cierpiących na kolkę, zwierząt.
Dzisiejszego dnia warto wykorzystać inne możliwości, jakie daje nam dzień św. Łucji, z którym wiąże się wiele przepowiedni, wróżb i obrzędów magicznych zabezpieczających przed działalnością czarownic i nieprzychylnych nam ludzi, a także zapewniających szczęście i powodzenie w zbliżającym się nowym roku.
Ważną rolę w tych rytuałach odgrywało drewno osikowe. Topola osika, zwana też osiką lub topolą drżącą, to najpospolitszy gatunek topoli w Polsce. Owiana jest licznymi legendami. Według jednej z nich osika drży ze zgrozy od czasu, gdy Kain zabił Abla osikowym kołkiem. Na jej drzewie według niektórych legend ukrzyżowano Chrystusa. Zupełnie już dopełnił hańby tego drzewa fakt, że podobno na nim właśnie powiesił się Judasz. W północno?wschodniej Polsce istniał, żywy jeszcze przed II wojną światową, przesąd, że wyrwana osika zwiastuje rychłą śmierć.
W przeszłości w dniu św. Łucji nasi pradziadowie udawali się do lasu, ścinali najpiękniejsze drzewo osikowe, które następnie ciągnęli za wierzchołek do domu. Tam wycinali z pnia dwanaście polan, które kobiety zawijały w płótno służące do cedzenia mleka, a potem co ranka ? każdego dnia aż do Wigilii ? wbijały poprzez płótno w drewno szpilki lub gwoździe. Dla zapewnienia skuteczności zabiegu należało wieczorem każdego dnia spalić jedno polano. Takie obrzędy skutecznie blokowały czary wiedźm oraz uroki rzucane przez nie na domowników i inwentarz.
Z upływem czasu ten ceremoniał uprościł się ? jedna gałąź osiki zastąpiła całe drzewo, ale nadal obowiązkowo należy ciągnąć ją po ziemi wokół drzewa a potem nieść do domu trzymając za czubek. Tam następuje podział gałęzi na dwanaście drewienek wielkości zapałki zniczowej, zawijane w swoją lub cudzą cześć garderoby w zależnie od zagrożenia, przed którym obrzęd miał chronić. Scenariusz dalszych ?czynności zabezpieczających? jest w większości przypadków taki sam jak z dużym polanem osikowym.
Oto jeden z ciekawszych uwspółcześnionych rytuałów wyszperany w sieci:
W dniu św. Zofii (13 grudnia) zetnij dużą gałąź osiki, przenieś ją do domu trzymając za wierzchołek. Potem zapal gromnicę a obok na pokrywce garść ziół poświęconych w Boże Ciało lub w dzień Matki Boskiej Zielnej. Kiedy dym spowije osikową gałąź, przystąp do magicznej operacji. Z gałęzi starannie zdejmij korę, a potem potnij ją na dwanaście w miarę równych kawałków. Korę zawiń w białe płótno i wysusz na piecu lub kaloryferze. Kawałki osikowego drewna owiń, w zależności od celu, materiałem lub którąś z części garderoby (Gospodynie wiejskie najczęściej używają gazy, przez którą choć raz przecedziły mleko. Zapobiega to utracie mleka przez krowy, a także ich chorobom). W ten owinięty kawałek osiki codziennie rano ? zaraz po wschodzie słońca ? wbijaj szpilki, pinezki albo małe gwoździe. Za każdym razem o jeden więcej. Rób to aż do wigilijnego poranka włącznie. Chórzyści, śpiewacy i piosenkarze, chcąc ochronić swój głos przed urokami, powinni osikowe drewienka ?otulić? błękitnym szalikiem. Jeśli boisz się, że inna kobieta odbierze Ci męża, kochanka czy narzeczonego zawiń dwanaście osikowych polanek w jakąś część jego garderoby, np. podkoszulek. Gdy sama chcesz się uchronić przed złym okiem czy czarami, zawiń osikę w dzienną lub nocną koszulę, w której przespałaś choć jedną noc (nie wolno jej prać). Następnie każdego ranka wbijaj w tkaninę o jedną szpilkę więcej, a zabieraj jedno drewienko. Spalaj je potem w ciszy, dodając do płomienia odrobinę osikowej kory. Ostatnie palenie powinno wypaść w wigilijny poranek. Płótno czy część garderoby ze szpilkami starannie zawiń, zawiąż na siedem czerwonych kokardek i połóż pod choinką. Po święcie Trzech Króli spal ją lub zakop razem z resztkami osikowej kory.
Inne źródła zalecają, by popiół rozrzucić o północy na cztery świata strony, wymawiając zaklęcie: ?Wszelkie zło zostało zakopane i nie ma do mnie dostępu?. Można również wypowiedzieć własne słowa, zgodnie z intencją, w jakiej czyniony jest dany obrzęd.
Wyszperał: erg




Kołek osikowy "na wampiry"



Drzewo osikowe wg Demotywatorów


erg   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 50 (805) z dnia 14 Grudnia 2012r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »