Opoczyńscy wodniacy pomogli kajakarzom

Drzewicki tor slalomowy został zniszczony przez nieznanych sprawców bądź sprawcę w nocy z 13 na 14 października. Największe szkody powstały w wyniku zdewastowania przeszkód wodnych. Chuligani wyciągnęli z betonowego podłoża czternaście ciężkich, metalowych figur, które ? jak przypuszczano ? po spuszczeniu wody ze stawu spłynęły z nurtem Drzewiczki.
Mimo usilnych starań i przeczesania koryta rzeki do wysokości pierwszej tamy, kajakarze beczek nie odnaleźli. Dwie figury wydostali natomiast wędkarze, co kazało sądzić, że przeszkody nie zostały skradzione.
? Być może zatonęły w dołku za torem ? mówili zawodnicy i trenerzy LKK. Spenetrowanie głębokiego dołu dawało więc jakieś szanse na odzyskanie większej liczby figur. Nie było natomiast żadnych szans na samodzielne przeprowadzenie akcji.
W związku z tym klub postanowił poprosić o pomoc fachowców. Poprzez druha Jarosława Jurowskiego z Opoczna, obecnie m.in. powiatowego wiceprezesa ZOSP RP, nawiązał kontakt z sekcją ratownictwa wodnego OSP w Opocznie. Jarek jest jej współtwórcą. Opoczyńscy wodniacy długo się nie namyślali, tylko od razu postanowili pomóc kajakarzom. Do Drzewicy przyjechali w niedzielę, 11 listopada.
Na rzece tuż za torem działała drużyna w składzie: Rafał Pęzowicz, Rafał Szot, Paweł Gągolewicz i Łukasz Popecki, której z pomocą ruszyła grupa członków i sympatyków LKK. Do wody zszedł druh Rafał Pęzowicz, nurkując w poszukiwaniu beczek.
Jak się okazało, w dole o głębokości 4 metrów było zatopionych czternaście niebieskich figur i jedna przeszkoda w kształcie półkolistego daszku. Większość leżała bliżej lewego brzegu, a więc od strony zakładowego muru.
Asekurowany przez Rafała Szota ?Długi? schodził na dno i przywiązywał po kilka beczek do mocnej liny, którą z kolei ciągnęli miejscowi. Tym sposobem na brzeg wydostano wszystkie brakujące figury. Co więcej, odnaleziono także dwie beczki, które zaginęły podczas powodzi w 2010 roku. Były osadzone najgłębiej w mule.
Akcja trwała niewiele ponad godzinę i zakończyła się nadspodziewanym sukcesem. Dzięki pomocy opoczyńskich strażaków ochotników LKK odzyskał mienie o znacznej wartości. Wykonanie nowych figur wodnych wraz z zakupem materiałów kosztowałby klub co najmniej kilkanaście tysięcy złotych.
Za tę pomoc i profesjonalne przeprowadzenie akcji zarząd Ludowego Klubu Kajakowego Drzewica serdecznie dziękuje sekcji ratownictwa wodnego przy OSP w Opocznie oraz druhowi Jarosławowi Jurowskiemu.



Pod wodę schodził płetwonurek Rafał Pęzowicz



Beczki były wyciągane na brzeg za pomocą liny



Niedzielna akcja zapoczątkowała współpracę między LKK Drzewica a sekcją ratownictwa wodnego przy OSP w Opocznie