Nadchodzi grypa

Pogoda nam się zmienia, z mroźnej, choć słonecznej i zimowej na chłodną, mokrą i ponurą. Właśnie w takich warunkach najlepiej mają się wirusy grypy. Coraz więcej osób chodzi zakatarzonych i kaszlących, narzekających na przemoczone buty, wiatr i pozimowe zmęczenie. To potencjalne ofiary grypy, która tylko czyha na osłabione organizmy.
W okresie od 8 do 15 lutego (zaledwie tydzień) zarejestrowano w Polsce 36 428 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. To o połowę mniej, niż rok temu. Odnotowano od początku tego roku tylko jeden przypadek śmiertelny, podczas gdy w takim samym okresie 2011 r. na grypę zmarło 71 osób.
Niemniej jednak należy się wystrzegać możliwości zachorowania. Nieco zgnuśnieliśmy w domowych pieleszach podczas zimy, do minimum ograniczając ruch na świeżym powietrzu. Przed mrozem miały nas chronić szczelnie zamknięte okna, a mało kto pamiętał o wietrzeniu pomieszczeń. Zimowa dieta też raczej nie sprzyjała zdrowiu ? więcej w niej było tłuszczów, niż owoców i świeżych warzyw. Nic więc dziwnego, że nasze organizmy są teraz podatne na ataki różnych infekcji i zachorowań. Jak się chronić, jeśli nie zaszczepiliśmy się przed grypą? Przede wszystkim: nie przegrzewać się ani nie przechładzać. W czasie, gdy nocą temperatura spadać będzie poniżej zera, zaś w ciągu dnia rosnąć będzie od kilku do kilkunastu stopni, należy ubierać się na cebulkę, by mieć co z siebie zdjąć, gdy słoneczko podgrzeje powietrze. Jeśli buty przemakają i ?ciągną? wodę z kałuż, znaczy, że albo czas kupić nowe, albo stare są źle zakonserwowane i należy je porządnie wysuszyć i wypastować. Niezbędne stają się spacery, więc zamiast podjeżdżać samochodem do sklepu przejdź się na piechotę, niezbyt szybko, by się nie spocić. Gdy już będziesz w sklepie sięgnij na półkę z owocami i sokami, a także z nabiałem, zmień dietę na zdrowszą, bogatszą w witaminy i wapń. Zamiast schabowego, kup ryby ? te są naprawdę zdrowe! Dietę można uzupełnić o preparaty kupione w aptece ? witaminę C, rutinoscorbin (lub podobne), które wzmocnią organizm i będą chronić przed infekcjami. Można też sięgnąć po recepty naszych babć, pić herbatę z sokiem malinowym, jeść przetwory z aronii, do obiadu zamiast gotowanej marchewki z groszkiem podawać surówki z kiszoną kapustą. A gdy mimo wszystko poczujemy, że ?coś? nas łapie wystarczy popatrzeć na długie kolejki u lekarza czy też cennik leków w aptece, by nam przeszło? Jeśli jednak nam się nie uda i złapiemy grypę, nie róbmy za cierpiętników i nie chodźmy do pracy z gorączką i cieknącym nosem. Nie dość, że sobie w ten sposób nie pomożemy, to jeszcze zarazimy innych. Przechodzona grypa może mieć tragiczne konsekwencje. Nie umiera się na grypę, tylko na powikłania pogrypowe.