tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

 Mistrzowie wzruszeń

 
Każdy z nas ma inne wspomnienia ze swojej szkoły, bo każda szkoła ma swoją specyfikę, swój klimat, swoich nauczycieli. Każdą szkołę tworzą niepowtarzalni ludzie zebrani tu i teraz, w jednym miejscu i czasie, których symbioza nadaje rytm, tworzy historię i kształtuje życiowe postawy. Dobrą szkołę wspomina się ze wzruszeniem, bo nauczyciele i absolwenci stanowią jedną wielką rodzinę, w której każdy może liczyć na ciepło i szacunek. I wierzę w to, że czas spędzony w takiej szkole może z dystansu lat przypominać piękną baśń






Jubileusz 50?lecia istnienia Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Stanisława Staszica był inspiracją do wydania monografii szkoły. W miniony piątek odbył się z tej okazji montaż poetycko?muzyczny, połączony z promocją książki ?Czas wspomnień??, pracy zbiorowej pod redakcją Izabeli Kowalczyk i Jolanty Studnickiej. W zamyśle autorek była to podróż sentymentalna, pełna wzruszeń i odkryć, przywołująca pamięć o niezwykłych osobach i wydarzeniach. To czas na chwilę zadumy nad losami wielu pokoleń nauczycieli i uczniów, którzy tworzyli historię tej placówki.
Autorki postanowiły ocalić ponad półwieczną tradycję szkoły od niszczącego działania czasu. To udana próba zebrania w jednym miejscu informacji, archiwalnych i współczesnych zdjęć oraz wspomnień o ludziach, z których szkoła może być dumna. Książka jest adresowana do tych wszystkich, któryś coś ze szkołą łączy: czas młodości, aktualna obecność w jej murach czy też wspomnienie dawnej pracy z młodzieżą.
Podczas pracy nad publikacją korzystano z dokumentów przechowywanych w archiwum szkolnym. Niezwykle cenne okazały się protokoły z posiedzeń Rady Pedagogicznej, kroniki szkolne, księgi osiągnięć oraz kroniki organizacji i kół zainteresowań. Pojawiające się czasem luki i nieścisłości starano się uzupełniać, prowadząc rozmowy z obecnymi i byłymi pracownikami szkoły oraz jej absolwentami. Powstał niewątpliwie cenny materiał poznawczy, który pozwala wrócić wspomnieniami do krainy lat szkolnych. Bo przecież przeszłość zachowana w pamięci, staje się częścią teraźniejszości, jak mawiał prof. Tadeusz Kotarbiński.
Spotkanie miało charakter kameralny. Sala gimnastyczna zamieniła się na ten wyjątkowy wieczór w zaciszną kawiarenkę, w której audytorium mogło się rozkoszować nostalgicznym menu. A było w czym wybierać. Nastrojowe melodie i piosenki były przeplatane szkolnym kalendarium oraz pokazami tańca klasycznego. W tle prezentacja multimedialna z przypomnieniem twórców szkoły, nauczycieli, uczniów i sytuacji, które miały miejsce w ostatnim pięćdziesięcioleciu.
Pięknym momentem wieczoru były recytacje wierszy w wykonaniu absolwentów ? obecnych nauczycieli. Kiedy germanistka Aleksandra Kata?Majchrowska zaczęła deklamować poezję Agnieszki Osieckiej, zrobiło się niezwykle wzruszająco. Przed oczami widzów stawały obrazy żywcem wyjęte ze wspomnień niebieskiego mundurka: szkolny czas z myszką, czas z łezką, czas za mgłą i te lekcje co się jeszcze śnią. Gdy takie słowa ze szczerym rozrzewnieniem wypowiada doświadczony pedagog, nabierają szczególnego wyrazu i mocy, która dotyka słuchaczy. Nie od dziś przecież wiadomo, że autentyzm potęguje przekaz.
Oczywiście uroczystość nie mogła obyć się bez wspaniałego, jubileuszowego tortu, który sprawnie pokroili i rozdali gościom uczniowie. Był to sygnał to zmiany nastroju. W luźnej atmosferze zaczęto dzielić się swoimi wspomnieniami. Były łzy wzruszenia, ale też wybuchy śmiechu, bo przecież szkolne życie obfituje w najrozmaitsze anegdoty.
? To wspaniała uroczystość, bardzo bogata w treści ? powiedziała Ewa Kołodziejczyk, emerytowana nauczycielka języka polskiego. ? Rozpoczęłam pracę w szóstym roku istnienia tej szkoły i przepracowałam w niej 32 lata. Szczególnie wzruszyła mnie prezentacja medialna, podczas której na dawnych zdjęciach pokazywano historię szkoły i nas, którzy tę historię tworzyliśmy. Tyle znajomych twarzy, tyle wspomnień. Cieszymy się, że ktoś o nas pamięta, że docenia nasz trud i wysiłek wkładany przez całe lata w wychowanie kolejnych pokoleń. Taki wieczór przekonuje nauczycieli, że warto się angażować w pracę i życie pozalekcyjne szkoły, bo to zostawia głęboki ślad w absolwentach. Dziś obserwując naszych uczniów i wychowanków wiemy, że było warto.
W imieniu absolwentów szkoły głos zabrał burmistrz Jan Wieruszewski. Wspominał przełom lat 1976/77, kiedy to szkoła była przenoszona z baraku przy ul. 17 Stycznia do obecnego gmachu. Przywołał też humorystyczne epizody związane z lekcjami i egzaminami maturalnymi.
To był prawdziwy, niezapomniany i wzruszający wieczór wspomnień, a ?ekonomik? po raz kolejny udowodnił, że losy szkoły, nauczycieli i absolwentów nie są mu obojętne. Mimo upływu lat, mimo różnorodności dróg zawodowych, politycznych i życiowych losów, wszyscy stanowią jedną rodzinę, a szkoła jest ich drugim domem, w którym zawsze znajdą życzliwe twarze i poczują rodzinne ciepło.


rzep   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 46 (801) z dnia 16 Listopada 2012r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »