tygodnik opoczyński
Baza firm
 
Opoczno

  Listonosz doniósł

 


Szanowna Redakcjo
Dziwi mnie Państwa artykuł zamieszczony w Waszym tygodniku z dnia 2 marca 2012 r na str. 19 ?Błaganie o drogi?. Pragnę poinformować, że miejscowość Stoczki od kilku lat ma wykonaną drogę asfaltową od pierwszego do ostatniego domu o dł. 2,4 km, która łączy się z droga powiatową relacji Stoczki ? Błogie. Mogę się tylko domyśleć, że na zdjęciu jest droga w polach, dojazdowa do gruntów rolnych (chociaż takie zdjęcie bez żadnych cech charakterystycznych można zrobić wszędzie).
Myślę, że o tej porze roku wszystkie drogi polne i gruntowe wyglądają podobnie. Myślę także, że nie tylko gminę Mniszków nie stać, aby wszystkie drogi śródpolne, dojazdowe do gruntów czy też tzw. ?skróty? między miejscowościami były asfaltowe.
Pragnę Państwa poinformować, że ta droga polna ma bardzo małą szerokość, bo w najwęższym miejscu około 3m. Gmina wyraziła wolę dokupienia działki obok, w celu poszerzenia tej drogi i jej remontu. Została ustalona cena z właścicielem działki, wykonany wstępny podział, jednak został wywołany konflikt przez część mieszkańców Stoczek z właścicielem przedmiotowej działki (możemy podejrzewać, że są to te same osoby co dziś próbują rozwiązać problem też w sposób dosyć dziwny, bo poprzez media) i w związku z tym, osoba ta odmówiła odsprzedaży części swojej działki na poszerzenie drogi. Ustalenia te miały miejsce 6 lat temu. Niestety dzisiaj ta osoba nie żyje a stan prawny nie jest uregulowany.
Co do zarzutów, że jakoby gmina nie była jedna z najlepszych w województwie, to trudno z politycznymi tezami polemizować, fakty mówią same za siebie. Gmina nie organizuje żadnych rankingów ani ocen, a tak się dobrze składa, że od bardzo wielu lat gmina Mniszków znajduje się w czołówce wszystkich rankingów i ocen, które są robione przez instytucje zewnętrzne, o których się dowiadujemy też często z prasy (np. artykuł w TOP nr 48/751 z 2 grudnia 2011 r., strona tytułowa).
Na zakończenie chciałbym zaapelować o rozwagę i zdrowy rozsądek w podejściu do takich sytuacji. Czy nie bezpieczniej by było jechać asfaltem (może kilometr dalej), niż drogą polną szczególnie w okresie zimy, czy wiosennych roztopów. Czy nie głupotą by była próba naprawiania tego rodzaju dróg w tym okresie, chyba więcej by było zniszczeń niż korzyści. Należy poczekać jak grunt rozmarznie i obeschnie wtedy rozpoczniemy naprawy i remonty dróg, także i tej.
Proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam wszystkich czytelników TOP?u.

Wójt Gminy
Janusz Ciesielski

Od redakcji
Dziękujemy za szybką reakcję i odpowiedź, z którą w dużej mierze zgadzamy się. Warto jednak pamiętać, że nie był to nasz artykuł, a jedynie opublikowaliśmy list pdpisany przez mieszkańców Stoczek, a po drugie bardzo nas cieszy, że czasami władze gminy dowiadują się od nas o własnych sukcesach.
Maciej Mrozowicz


* * *

Nie wystarczy przekroczyć próg, trzeba iść w głąb ? ten cytat z nauczania papieża Polaka mógłby być komentarzem do Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Opocznie.
Organizatorzy opoczyńskich obchodów zaprosili mieszkańców miasta na mszę, po której złożono wiązanki kwiatów a ustawieni w kolejce działacze zapalili znicze pod tablicą poświęconą? No właśnie. Janowi Pawłowi II, który nigdy nie był żołnierzem a wyklętym tym bardziej. I nie byłoby może w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że po drugiej stronie wejścia do kolegiaty św. Bartłomieja znajduje się tablica poświęcona płk. Henrykowi Furmańczykowi ?Henrykowi? i ufundowana przez żołnierzy jego oddziału. Tablica poświęcona jako żywo żołnierzowi wyklętemu, skazanemu przez peerelowskie sądy na karę śmierci. Na szczęście wyroku nie wykonano, a zamieniono na ?jedynie? 10 lat więzienia. Podobny los spotkał i innych żołnierzy z tego oddziału, skazanych na wieloletnie więzienia (np. zmarły kilka dni temu brat dowódcy, a jednocześnie jego zastępca ppłk Wacław Furmańczyk, odbywał karę w radzieckich kopalniach). Czyż to nie dla takich żołnierzy uchwalono Dzień Wyklętych? Z całym szacunkiem dla zasług i dorobku papieża Polaka, honorowego opocznianina, którego pamięć czcimy bez mała przez 365 dni w roku. Jaki przekaz dają organizatorzy tak przeprowadzonej uroczystości młodym ludziom?
Ktoś powie: ?Bez znaczenia gdzie składamy kwiaty, ważna jest pamięć?. Oj, nieprawda, bowiem w Opocznie dochodzi do absurdów, komicznych sytuacji. Świętująca 1 maja szeroko rozumiana lewica składa corocznie kwiaty pod pomnikiem Nieznanego Żołnierza na placu Zamkowym. Czyż to nie ironia historycznego losu? Pomnik został zbudowany w 1928 r. ku pamięci opocznian poległych w wojnie polsko?sowieckiej? O dziwo wyryta na pomniku data 1914?1920 przetrwała okres PRL?u! A przecież mamy w Opocznie doskonały przykład robotniczej walki i sprzeciwu wobec traktowania ludzi pracy. Oto w latach 30. XX w. pracownicy opoczyńskiej ?Cementówki? powiedzieli dość! Zawiązano komitet strajkowy, który odbił się szerokim echem i jest wspominany do dziś. Czy nie warto im oddać hołd w dniu Święta Pracy? No tak, ale przecież i to święto wielu uznaje za ?komunistyczne?. I choć wszystkim 1 maja jako dzień wolny się podoba, to świętować już nie wypada.
Ja wiem, że to może i dla wielu opocznian bez znaczenia i powiedzą: ?mamy ważniejsze problemy na głowie?. Z tym, że jeśli mamy przekazywać następnym pokoleniom historię tego narodu, to jednak staje się to ważne.
Przy okazji, ostatnio głośno zrobiło się o nazewnictwie ulic. Komuś nie podobają się patroni: Armia Ludowa (choć przecież żołnierze AL ramię w ramię z AK walczyli w powstaniu warszawskim i w stolicy znajdują się nowe tablice poświęcone tym ludziom, ofiarnie bronili zamojszczyzny podczas pacyfikacji), 17 Stycznia i 1 Maja. Czyż nie 17 stycznia 1945 r. zakończyła się w Opocznie okupacja nazistowska? Czy zapominamy już o zbrodniach faszystów i ich okrucieństwach na naszych przodkach? Czy Święto Pracy nie zostało ustanowione w kapitalistycznych Stanach Zjednoczonych?
A przy okazji, czy nie ironią okrutnego losu jest fakt nadania rondu (przed oddaniem obwodnicy najbardziej obleganego przez auta miejsca) nazwy tragicznie zmarłemu, właśnie w wypadku drogowym, ks. Janowi Wojtanowi? Może lepszy byłby jakiś skwer? Dodatkowo ks. Jan był człowiekiem skromnym i na wszelkich spotkaniach, uroczystościach zajmował miejsca w kącie sali. Przypomina się sytuacja z pochówkiem ks. Jana Twardowskiego, który miał wolę spocząć na Powązkach, a pochowano go w Świątyni Opatrzności Bożej.
(imię i nazwisko
do wiadomości redakcji)

Od redakcji
Dziękujemy serdecznie za list. Bardzo nas cieszy, że w walce o prawdę historyczną i właściwe podejście do rodzimej historii nie jesteśmy osamotnieni. O bzdurnych łżetablicach wieszanych wbrew przepisom prawa i na przekór prawdzie historycznej pisaliśmy sporo i może by wreszcie właściwe, sensowne podejście do historii regionu zacząć od pamięci o rzeczywistych bohaterach a nie tych wydumanych nie tyle przez historyków amatorów co amatorów historii.


Maciej Mrozowicz   

Artykuł ukazał się w wydaniu nr 10 (765) z dnia 9 Marca 2012r.
 
Kontakt z TOP
Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Biuro ogłoszeń
oglotop@pajpress.pl

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Dział reklamy
tel: 44 754 41 51

Tomaszów Mazowiecki - baza wiedzy Redakcja
tel: 44 754 21 21
top@pajpress.pl
Artykuły
Informator
Warto wiedzieć
Twój TOP
TIT - rejestracja konta Bądź na bieżąco.
Zarejestruj konto »